O ile ogórki kiszone robię na zimę zawsze, bo takich dobrych, jak te według receptury mojej Mamy nigdzie nie kupię, o tyle ogórki i paprykę konserwową robię sporadycznie, bo w sklepach można kupic je całkiem smaczne i w korzystnej cenie. W tym roku jednak na targu kupiłam okazyjnie sporo kolorowej papryki i postanowiłam włożyć ją do słoiczków na zimę.
PAPRYKA KONSERWOWA
ok.2 kg czerwonej, żółtej i zielonej papryki
litr wody
½ szklanki octu 10 %
plaska łyżka soli
łyżka cukru
kilka ziaren ziela angielskiego i pieprzu
płaska łyżeczka ziaren gorczycy
duża cebula
płaska łyżeczka ziaren kolendry
Wodę z octem,przyprawami i pokrojoną na plasterki cebulą gotujemy i studzimy. Paprykę pozbawiamy gniazd nasiennych i kroimy na dowolne kawałki. Układamy ją w wyparzonych słoiczkach, dodajemy plastry cebuli z zalewy i zalewamy zalewą prawie do pełnych słoików – tak z 2 cm od góry. Zakręcamy słoiki wyparzonymi i wysuszonymi nakrętkami. Wstawiamy do garnka z zabezpieczonym dnem ( gruby papier lub mała ściereczka, żeby słoiki nie popękały), nalewamy wody do 3/4 wysokości słoików, przykrywamy pokrywką i gotujemy na średnim ogniu około 20 min od zagotowania.
Zimą wykorzystuję tę paprykę do różnych sałatek, przede wszystkim do sałaty w sosie winegret.
Paaprykę dołączam do akcji Warzywa psiankowate
Smacznego !
A ja w tym roku nie zrobiłam zadnych przetworow warzywnych. Leń mnie ogarnął i ledwo dzemom dałam radę 🙂
Beatko, ja miałam malo owoców i dlatego nabrałam chęci na przetwory warzywne 🙂
Bardzo lubię paprykę konserwową, też czasami robię:)
A ja właśnie dzisiaj będę robić paprykę marynowaną. Na pewno zerknę na Twój przepis. Tymczasem zapraszam Cię do mojej akcji Warzywa psiankowate http://wlodarczyki.net/mopswkuchni/?p=2285
Every one knows that men’s life is not very cheap, however we need money for different things and not every man gets big sums money. So to get quick loans or financial loan should be good solution.