Te lody robiłam już jakiś czas temu ( chyba na Dzień Taty) i teraz jest dobry czas, żeby je pokazać, bo zapowiadają się upały. Nie mam maszynki do lodów, ale radzę sobie, zaglądając pracowicie do zamrażalnika i mieszając je od czasu do czasu. Przepis jest prosty – staram się unikać mrożenia surowych jajek, toteż zrobiłam je tylko z bitej śmietany z dodatkiem musu owocowego. Smakowały doskonale bez niczego, ale na specjalna okazję zrobiłam z nich deser, dodając kleksy bitej śmietany i letnie owoce z ogrodu.
LODY JAGODOWE
250 ml śmietanki kremówki
2 łyżki cukru-pudru
1/2 szklanki jagód przesypanych łyżką cukru
Umyte jagody przesypałam cukrem , rozgniotłam nieci, a jak puściły sok, zmiksowałam. Śmietankę ubiłam z cukrem-pudrem na sztywno , na koniec dodałam zmiksowane jagody mieszając mikserem na najniższych obrotach. Włożyłam je do pojemnika , który powędrował do zamrażalnika. Co 20-30 minut zaglądałam do lodów i mieszałam je intensywnie widelcem, nadając im puszystość, tak przez około dwie godziny.
Część spróbowaliśmy od razu, reszta poczekała na Dzień Taty i wylądowała w deserze , z bitą śmietaną, truskawkami, malinami i porzeczkami z ogrodu oraz darowanymi jagodami.
Na najbliższy weekend mam w planie porzeczkowe lub malinowe. Lody nie są grudkowate, mają kremową konsystencję i doskonale smakują.
Smacznego !
Mniam, wyglądają pyyysznie! I po co komu maszynka?! 😀
Pozdrawiam i zapraszam do siebie 🙂 :
teenkitchen-blog.blogspot.com
Fakt, nie lubię sobie komplikować gotowania 🙂
o rany!!!! cudne!
Łyżeczko, dziękuję 🙂
Wszystko co ma maliny dla mnie jest super, zrobię też to sobie
Zamawiam podwójną porcję 🙂
smaku robisz Grażynko ;))
Zainspirowałaś mnie tym przepisem. Lody wyszły pyszne! Polecam!
bardo się cieszę 🙂