Veniuszkę, autorkę zakręconego bloga 2tea2room22 poznałam w czasie akcji jabłkowej, którą prowadziłam 2, 5 roku temu. Zaskoczyła mnie kreatywnymi i niebanalnymi przepisami na potrawy z jabłek, nie tylko na słodko. Od razu przypadłyśmy sobie do gustu i jesteśmy od tego czasu w kontakcie mailowym. W tym tygodniu poznałyśmy się „na żywo”, bo Veni robi niesamowite zdjęcia i ma wystawę w Poznaniu w klubie Opcja na Półwiejskiej ( info dla Poznaniaków). W środę był wernisaż i wtedy się poznałyśmy a wczoraj Veniuszka była ze swoim chłopakiem u nas na obiedzie.
Jako, że obie uwielbiamy potrawy z jabłek, to zdominowały one i obiad i deser. Jako dodatek do drugiego dania zrobiłam pory z jabłkami w białym winie – przepis z książki kucharskiej „Kuchnia starożytna” :
PORY Z JABŁKAMI W BIAŁYM WINIE
duży por bez zielonych końcówek
4 spore jabłka winne
3/4 szklanki białego wina
3 łyżki oliwy
kilka wiórków masła
sól, pieprz ziołowy
majeranek, zioła prowansalskie ( po łyżeczce) lub tymianek
Pora kroimy na półplasterki i podsmażamy na oliwie rozgrzanej z masłem, dosypując nieco pieprzu ziołowego . Gdy się zeszkią, podlewamy nieco wodą i dusimy pod przykryciem około 15 minut. Potem dodajemy obrane i pokrojone jabłka, wlewamy białe wino, dosypujemy zioła, solimy do smaku ( spora szczypta) i gotujemy pod przykryciem następne 15 minut. Gdy jabłka zaczną się rozpadać, potrawa jest gotowa. Pięknie pachnie i wyśmienicie smakuje, co potwierdzili goście.
To był dodatek na ciepło, a na zimno zrobiłam surówkę z kapusty pekińskiej ze świeżą i konserwową papryką, zielonym ogórkiem i jabłkiem oczywiście, doprawioną bazylią i winegretem :
Do picia były : domowy napój jabłkowo- miętowy i kompot z jabłek i wiśni, ze słoiczka.
Na deser zrobiłam oczywiście szarlotkę, taką jak tutaj – podałam ją na gorąco, z lodami cynamonowymi, które zrobiłam bardzo prosto – utrzepałam śmietanę z cukrem pudrem i dodałam do smaku cynamonu, wsadziłam do zamrażalnika i mieszałam co pół godziny. Pasowały bardzo do szarlotki.
Veniuszka realizuje projekt fotograficzny „Get your own white” i nam zrobiła zdjęcia w specjalnej technice – całej rodzince po kolei , nawet jeden z kotów zapozował 🙂
Projekt można zobaczyć tutaj – klik, klik.
Było to bardzo miłe spotkanie i kolejna znajomość blogowa zrealizowana w realu.
Smacznego !
Na zakończenie- wspomnienie – moja jabłonka w czasie pamiętnej akcji jabłkowej . Ech, tęsknię do lata !
Miło poznać w realu kogoś znajomego z sieci !
Podobają mi się pory z jabłkami , z białym winem muszą być pyszne 🙂
Basiu, bardzo miło 🙂
Dziękujemy!!
Bardzo jestem szczęśliwa, że mogłyśmy się poznać, historia obiadu jest opowiadana wszem i wobec wszędzie gdzie tylko sie zjawimy.
Muszę dodać, że oprócz wspaniałych jabłek z porami w winie, obiad był tak wybitny, że długo go nie zapomnimy 🙂
jeszcze raz DZIĘKUJEMY!
P.S. Ogórki dane na wynos, zostały zjedzone juz 3 godziny po, wprost na imprezie!!
:))
Grażka, rewelacja z tymi porami! Bardzo mi się podoba 🙂
Veni, ja też się bardzo cieszę, ze się poznałyśmy 🙂
Fajnie,ze się poznałyście, super są takie znajomości 🙂
A jabłuszka z porami mnie bardzo zainteresowały 🙂
Jabłuszka z porami polecam – są wyśmienite 🙂
bardzo interesujące dania 🙂
Mnie to nawet nie dziwi ,no bo kto by cie nie lubił Grażynko a domowe jabłkowe rarytasy podbijają każde serce, to wiem z autopsji 🙂
Szarlotku, a Ty kiedy mnie odwiedzisz ? Jeśli nie masz nic do załatwienia w pobliżu Poznania, to może po prostu do mnie ?