Błyskawiczne muffinki z mikrofalówki

mufinki

 

Kiedy wczoraj zobaczyłam zajawki nadchodzących akcji na Durszlaku, jedna z nich bardzo mnie ucieszyła. To  „Cuda z mikrofalówki” , organizowane przez autorkę bloga Emcia pichci. Ja mój blog zaczynałam od potraw z kuchenki mikrofalowej, cały czas z boku jest specjalna kategoria na takie dania. Wiem, ze jest wielu przeciwników tego urządzenia, toteż w przepisach podaje zawsze jako alternatywę piekarnik lub garnek. Jednak, gdy jest mało czasu- kuchenka jest bardzo wygodna.

Kiedyś dostałam telefon zapowiadający wizytę rodzinki za… pół godziny. I zrobiłam szybki placek z z jabłkami, wywołując zdziwienie i radość gości. Zdarza się też, że do mojego męża przyjeżdżają nagle znajomi na kawę i wtedy też kuchenka i szybkie z niej ciasto jest ratunkiem.

Te muffinki zrobiłam kilka dni temu, w deszczowy i zimny dzień – zachciało mi się czegoś słodkiego do kawy na poprawę humoru. Początkowo planowałam ciasto, ale znalazłam silikonowe foremki do muffinek mojej córki ( serduszka i róże) i spróbowałam.

Może nie uwierzycie, ale to moje pierwsze samodzielne muffinki. Dotąd drobne wypieki to była specjalność moich córek, ja wolę duże, konkretne ciasta. Trochę miałam tremy, ale wyszły – smaczne i efektowne. Bazą był mój przepis na ciasto czekoladowe , które często robię w mikrofalówce. Dla aromatu i rozgrzewki dodałam przyprawę do dań słodkich i trochę miętowych kropli.

 

AROMATYCZNE  MUFFINKI CZEKOLADOWE

 

szklanka mąki z górką

1/3 szklanki cukru

2 łyżki kakao

czubata łyżeczka proszku do pieczenia

spora szczypta przyprawy Kamisa do dań słodkich

1/3 szklanki mleka

1/3 szklanki wody gazowanej

1/4 szklanki oleju

1 jajko

1/4 łyżeczki kropli miętowych

Suche składniki wymieszałam w jednej misce, mokre w drugiej, połączyłam mieszając widelcem. Nakładałam do foremek do 2/3 wysokości. Wykorzystałam dwie silikonowe formy, każda na 6 muffinek.

Wstawiłam najpierw jedną do mikrofalówki, na 3 minuty na 500 W ( żeby nie wykipiały), potem zwiększyłam moc do 600 W i po następnych 3 minutach były gotowe. Potem tak samo zrobiłam z drugą  formą.

Od czasu wyjęcia na blat misek i składników do wyjęcia pierwszej formy z mikrofalówki minęło …15 minut ! To mój rekord w przygotowaniu ciasta.

Kuchenka ma to do siebie, że smaki się skupiają a nie rozchodzą w powietrzu, muffinki wyszły więc bardzo aromatyczne i smakowite. Poprawiły humor mnie i domownikom w deszczowy dzień a tempo ich przygotowania wywołało zdziwienie i uznanie.

Smacznego !

 

mufin

18 przemyśleń nt. „Błyskawiczne muffinki z mikrofalówki

  1. Grażynko…;)) no to ta akcja w sam raz dla Ciebie ;))) pamiętam na „starym” blogu miałaś tam mnóstwo przepisów ;)) a muffinki :)) apetyczne i to bardzo

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.