Archiwa tagu: szare kluski

Relacja ze Święta Pyry 2014 wielkopolskich blogerów

pyra10

 

Żyję ostatnio w tak zawrotnym tempie, że nie nadążam na bieżąco z relacjami. Ale dziś kolejne spotkanie naszej wielkopolskiej blogerskiej Grupy ( piknik i ognisko nad Wartą ), spieszę więc opisać poprzednie spotkanie , Święto Pyry, które odbyło się trzy tygodnie temiuu na działce u Kuby, co gotuje.

W Wielkopolsce Święto Pyry to lokalna tradycja , w porze zbioru ziemniaków odbywają się festyny z ziemniaczanymi daniami. W Poznaniu kilka lat temu zrezygnowano z dużej imprezy z koncertami pod tą nazwą, a szkoda… Ja uczestniczyłam w takich świętach w kilku w okolicznych wioskach i były to sympatyczne i smakowite spotkania.

Blogerskie robiłam dwa lata temu, a w zeszłym roku miało być razem z warsztatami z wieprzowiny, ale mięso za bardzo nas pochłonęło…  W tym roku więc nadrobiliśmy goszcząc u Kuby przy grillu i piknikowych daniach.

pyra1

 

 

Na zdjęciu szaszłyki z kurczaka siostry Kuby i moje mięsno-warzywne.

Towarzystwo było mieszane, ekipa Nerd’s Kitchen w 3-osobowycm składzie ,  do Kuby przyszła siostra z mężem, wpadł sąsiad z działki, z Darią przyjechała przyjaciółka, ze mną Renata z bloga literackiegomuzycznego  ( autorka zdjęć), były dzieci Kuby i sąsiada.

pyra6

 

 

I tu potwierdziła się moja teoria, że wspólny stół zbliża ludzi. Widzieliśmy się w większości po raz pierwszy, każdy był ” z innej bajki” a doskonale i wesoło spędziliśmy czas, rozmawiając nie tylko o jedzeniu. Padło zdanie- „Zupełnie jak w święta, siedzimy razem wokół stołu, mnóstwo pysznego jedzenia, obok biegają bawiące się dzieci „. I o to w takich spotkaniach chodzi , o tę świąteczną atmosferę, która zbliża ludzi 🙂

 

placek ze śliwkami 1

 

Teraz trochę o daniach – na górnym zdjęciu placek ziemniaczany z tajskimi przyprawami Anity z Nerd’s , powyżej mój placek drożdżowy z dodatkiem ziemniaków, miałam też bambrzok.

pyta12

 

 

Na grillu oprócz szaszłyków piekły się ziemniaki do tradycyjnego poznańskiego dania „pyry z gzikiem ” :

pyry z gzikiem

 

 

Anita zrobiła też ruskie krokiety do podgrzania na grillu ( zniknęły przed sfotografowaniem) były też sałatki ziemniaczane, Kuby z pimpinellą i moja z pomidorem i ogórkiem w musztardowym winegrecie.

pyra4

 

Wszyscy mieli ochotę na jedną z najpyszniejszych regionalnych potraw Pyrlandii ( żartobliwa nazwa  Wielkopolski, gdzie potrawy z ziemniaków są bardzo popularne) ,  szare kluski. Ich smak niektórzy pamiętali z dzieciństwa, a sposób przyrządzania nie wszyscy znali. Zrobiliśmy więc je wspólnie, pod moim kierunkiem i w ten sposób przeprowadziłam pierwsze warsztaty kulinarne w życiu. najpierw przy pomocy chłopaków z  Nerd’s Kitchen obraliśmy  i starliśmy ziemniaki :

pyra3

 

 

Potem pokazałam, jak się  odcedza i miesza masę ziemniaczaną z jajkiem i mąką

kluskowe

 

 

Następnie  ugotowałam, odcedziłam  i zjedliśmy je tradycyjnie ze skwarkami z wędzonki

 

pyra2

 

I kiszoną kapustą ugotowana przez Darię

pyra12

 

 

Wszystkim niesamowicie smakowały , przypomniały smaki z dzieciństwa i wywołały refleksje na temat smakowitości prostych regionalnych potraw. Ja miałam wielką frajdę, że się do tego przyczyniłam . Po tych pysznościach były spacery , gra w piłkę z dzieciakami, wyprawy na jabłka do sąsiadów . Podczas wyciągania piwa z lodówki sąsiad spytał mnie o Grupę ” to Wy takie imprezy robicie ? „ Szacun 🙂  Pomyślałam, że dla takich chwil warto poświęcać  swój czas  🙂 🙂 🙂

Potem była kawa i prócz mojego placka drożdżowego  z ziemniakami, a jakże jeszcze muffinki czekoladowe z ziarnami Darii.

muffinki darii

 

Żegnaliśmy się z żalem, do następnego spotkania , ja zaś zostałam przez Gosię, blogującą żonę Kuby obdarowana pimpinellą wykopaną z grządki .

Powtórzę raz jeszcze – uwielbiam blogerskie spotkania przy wspólnym jedzeniu, ich atmosfera jest niepowtarzalna o czym niech świadczą roześmiane oczy Basi, przyjaciółki Darii, która z naszą grupą spotkała się pierwszy raz  🙂

basia pyry

 

Szare kluski z kapustą

szare kluski
szare kluski

 

Tego przepisu w sezonie ziemniaczanym nie może u mnie zabraknąć ! Ulubione w Wielkopolsce, znane w pobliskich rejonach szare  kluski ziemniaczane w towarzystwie kiszonej kapusty zawsze cieszą się powodzeniem. A szare- dlatego, że robione z surowych ziemniaków, które utleniają się na szaro. Ja sobie sprawę upraszczam i przepuszczam ziemniaki przez sokowirówkę, ale można i trzeć, tak, jak na placki ziemniaczane, na najdrobniejszej tarce. Polewa się je skwarkami z wędzonego boczku, można z cebulką. szare kluski podajemy  obowiązkowo z ugotowaną kiszoną kapustą, z przyprawami i – najlepiej , skórką od boczku wędzonego. Przejdźmy do przepisu:
SZARE KLUSKI Z KAPUSTĄ
2-2, 5 kg ziemniaków
2-3 szklanki mąki ( najlepiej poznańskiej)
1- 2  jajka
skwarki z wędzonego boczku
¾ kg kiszonej kapusty
skórka z wędzonego boczku ( z odrobiną tłuszczu)
ziele angielskie, pieprz, liść laurowy, dowolnie- jałowiec
Ziemniaki obieramy i przepuszczamy przez sokowirówkę, albo ścieramy na drobnej tarce. W tym drugim przypadku – odcedzamy na drobnym sicie. Wodę, która wyciekła z ziemniaków odstawiamy, żeby na dnie ustała się skrobia. Mniej więcej połowę odlewamy a tę, co została mieszamy z osadzoną na dnie skrobią. Dodajemy ziemniaczaną pulpę, jajko i mąki do konsystencji bardzo gęstej śmietany. Nie solimy – najlepiej dopiero na talerzu. Gotujemy duży garnek wrzątku, a najlepiej od razu dwa a ziemniaczane ciasto wykładamy na płaski talerz lub polaną wrzątkiem deskę. Przy pomocy noża zsuwamy niewielkie podłużne kluseczki wprost do garnka. Można wodę osolić, ale najdelikatniejsze są kluski osolone dopiero na talerzu.Wrzucamy kluski do wody gotującej się na dużym ogniu, bo jak temperatura się obniży, to mogą się sklejać. Mieszamy je delikatnie w czasie gotowania i uważamy, by nie przywarły do dna garnka.Od chwili zagotowania zmniejszamy moc palnika i gotujemy 3-5 minut, potem wylewamy na sito i dobrze odsączamy.
Kapustę , jeśli bardzo kwaśna, płuczemy, zalewamy wodą w garnku, dodajemy kawałek wędzonki i przyprawy i gotujemy do miękkości. Niektórzy dodają do niej zasmażkę – ja uważam, że to zbyt dużo kalorii a i smak nie ten.
Kluski polewamy skwarkami z wędzonego boczku, można z cebulką i zajadamy w towarzystwie kapusty. Z tej porcji starczy na 6 osób o średnich apetytach – u mnie starczyło na 5, licząc z wersją wegańską ( ciasto bez jajka, polane cebulką na oleju z podobną kapustą). Teraz, gdy ziemniaki są świeżo zebrane – kluski są najsmaczniejsze.
Smacznego !