Wprawdzie lato już dawno minęło, ale jest jeszcze sporo warzyw i owoców, które można zawekować na zimę w słoikach. Ponieważ moje kiszone ogórki bardzo wszystkim smakują , to poszłam za ciosem. W zeszłym roku wypróbowałam kiszoną brukselkę, teraz kusił mnie zachwalany przez wiele osób kalafior w towarzystwie marchewki. Dodałam jeszcze brokuła i zrobiłam kolejny eksperyment – zakisiłam kalafiora z buraczkami. Wyszedł przyjemnie różowy i doskonale smakuje . Ten z brokułem i marchewką też wyszedł ciekawy.
KISZONY KALAFIOR Z BROKUŁEM I MARCHEWKĄ
różyczki kalafiora i brokuła, plastry marchewki
łyżka soli kamiennej na litr wody
na słoik:
gałązka kopru
ząbek czosnku
2 liście wiśni
2 liście czarnej porzeczki
liść winogrona
Warzywa układamy ciasno w wyparzonych słoikach. Na dno i wierzch kładziemy po liściu wiśni i czarnej porzeczki, resztą przypraw przekładamy ogórki gdzieś w połowie słoika.
Gotujemy potrzebną ilość wody i na każdy litr rozpuszczamy we wrzącej łyżkę soli kamiennej. Ostrożnie, lejąc środkiem po kalafiorach, zalewamy ogórki do pełna.
Zakręcamy suchymi nakrętkami, po wytarciu brzegów słoja. Zostawiamy na kilka dni w ciemnym miejscu, gdy warzywa zmienią kolor możemy je wynieść do piwnicy lub spiżarni. Kalafior kisi się dłużej niż inne warzywa, bo jest twardy, rzadko kiedy jest już dobry po tygodniu, najlepiej zaczekać dwa-trzy, aż się dobrze ukisi .
KISZONY KALAFIOR Z BURACZKAMI
Robimy go dokładnie tak samo, tylko zamiast brokułów i marchewki dodajemy pokrojone na nieduże kawałki buraczki.
W tym nie robiłam wielu zapasów na zimę, wykorzystywałam więc słoiczki po różnych produktach , które… kupuje się w słoikach 🙂 W przyszłym roku mam zamiar ambitniej podejść do sprawy spiżarni, poszukam więc ciekawszych słoików, np takich jak półlitrowe na http://www.sklepogrodniczy.pl/
Kalafiory i brokuły są jeszcze dostępne w dobrych cenach ( nie mówiąc o buraczkach ), warto uzupełnić spiżarnię o smakowite i zdrowe warzywne kiszonki. U mnie smakowały nie tylko rodzince ale i gościom a różowe kalafiory zrobiły niezwykłe wrażenie 🙂
Smacznego !