Dzienne archiwum: 31 stycznia, 2013

Opóźniony wpis z tęczowym tortem mojej córki

Schowek01

 

Ten wpis miał się ukazać w niedzielę po południu. Nawet zapowiedziałam go na Facebooku i poszłam na zimowy spacer niedaleko domu, a wpis planowałam zrobić po powrocie. Nawet nie bardzo chciało mi się wychodzić, spieszyło mi się, żeby pochwalić się tym tortem. Trzeba było posłuchać przeczucia… na spacerze złamałam nogę , wylądowałam nawet na kilka dni w szpitalu, bo groziła mi operacja. Na szczęście obyło się bez niej, ale mam gips nad kolano na około 6 tygodni.  Dobrze, że w sobotę zdążyłam córci pomóc z tym tortem. Był na specjalną okazję – urodziny Pati, jaj najlepszej przyjaciółki. A zdjęcia są autorstwa innej koleżanki , świetnie gotującej mimo nastoletniego wieku Kasi.

Tort był z mojego przepisu na biszkopt, z podwójnej porcji,  w sześciu kolorach tęczy uzyskanych dzięki spożywczym barwnikom. Krem  był z paczki, bo dość stresu było już  z blatami…

1

 

TORT TĘCZOWY Z KREMEM  WANILIOWYM

 

2 porcje ciasta na biszkopt, takiego, jak tutaj

barwniki spożywcze w 5 kolorach ( żółty z naturalnego biszkoptu)

krem  waniliowy z paczki ( też dwie porcje)

Po utrzepaniu  biszkoptu rozdzielamy ciasto na połowę i każdą z nich  na 3 części. Dodajemy barwniki rozpuszczając je w niewielkiej ilości wody tuż przed wylaniem ciasta do formy i włożeniem do piekarnika . Pieczemy każdy blat osobno przez około 15 minut, obracając w międzyczasie, do suchego patyczka. Reszta ciasta może sobie spokojnie czekać na swoją kolej, nic mu się nie stanie.

zielonypomaranczowy

 

Krem robimy według przepisu . Przekładamy krążki ciasta kremem, układając je w odpowiedniej kolejności, na wierzchu smarujemy masą, wygładzamy łopatką maczaną w gorącej wodzie i ozdabiamy za pomocą rękawa cukierniczego. Wstawiamy do lodówki, żeby masą stężała.

Tort wyszedł bardzo efektowny, goście urodzinowi podziwiali i smakowali. Dziwili się tylko , że każdy kolor smakuje tak samo. Pomyślałam więc, żeby następnym razem dodać aromaty, np miętowy do zielonego, migdałowy do niebieskiego itp…

Teraz na blogu będą zaległe wpisy i zdjęcia, trochę ich mam . Jak znam siebie, to nie wytrzymam i gotować też będę, jak tylko przyzwyczaję się do nowych warunków bytowania…

Smacznego !

tort teczowy3