Dzienne archiwum: 15 grudnia, 2011

Tort na milion wejść :)

 

Tak, tak ! Dziś kilkanaście minut po południu liczba wejść na moim blogu przekroczyła milion ! W międzyczasie przeniosłam bloga na własna stronę internetową ze stanem licznika pół miliona, a to drugie pół nazbierałam od 14 kwietnia czyli prawie równo w 8 miesięcy !

Dziękuję wszystkim odwiedzającym mój blog i cieszę się, jeżeli dostarcza Wam kulinarnych inspiracji !

Przeglądając blogowe statystyki zorientowałam się, że największym powodzeniem cieszą się potrawy tradycyjne. Najczęściej wyszukiwane hasła, to biała kiełbasa w słoikach, galareta wieprzowa, rogale marcińskie a latem przetwory z warzyw i owoców.

Dostaję też miłe maile od czytelników pytających o szczegóły przepisów albo opowiadające, jak im moje potrawy smakowały…

Dzięki blogowi zawarłam mnóstwo internetowych przyjaźni, niektóre z nich ziściły się w realu, z czego się bardzo cieszę .

Nie będę więcej przynudzać, pora na tort – cyferki są  upieczone z piernikowego ciasta – przepis podam za kilka dni ( na skutek drobnej pomyłki pierniczki uzyskały inny smak), wraz ze zdjęciami polukrowanych ( to jeszcze przed nami).

Nastrój już świąteczny, więc ozdobiłam go bakaliami. Masa klasyczna, z bitej śmietany zestalonej żelatyną, w dwóch smakach- dodatkowo kawowym:

 

TORT Z MASĄ KAWOWĄ

biszkopt według tego przepisu

Kawa z wódką do nasączenia blatów

500 ml kremówki

3 łyżki cukru-pudru

2 łyżki żelatyny

1/3 szklanki mocnej kawy ( z łyżki rozpuszczalnej)

1/3 szklanki mleka

Biszkopt upiekłam na dużej płaskiej blasze, przekroiłam na pół i złożyłam powstałe dwa blaty, skrapiając je kawą z łyżką wódki,

Śmietanę ubiłam z cukrem pudrem na sztywno. Żelatynę namoczyłam zw zimnej wodzie na 5 minut. Podzieliłam na pół, połowę rozpuściłam w mocnej świeżej kawie, drugą w gorącym mleku, obie wystudziłam i dodałam każdą do połowy śmietany. Pierwszy blat posmarowałam masą kawową, drugi śmietanową. Na wierzchu z trudem zmieściłam piernikowe cyferki, boki ozdobiłam bakaliami – duże rodzynki, kawałki orzechów, migdałów , skórki pomarańczowej ( sama zrobiłam kandyzowaną) i suszonych daktyli .

 

 

Świętowaliśmy w gronie rodzinnym, torcik spodobał się nie tylko wizualnie, zwłaszcza masa kawowa przypadła nam do gustu.  I to na razie tyle świętowania, idę lukrować z córkami pierniczki .

Smacznego !