Dziś Międzynarodowy Dzień Pizzy. Pogrzebałam w zdjęciach nieopublikowanych przepisów i znalazłam pizzę z przełomu września i października – tyle się wtedy działo, że ten przepis bezskutecznie czekał na publikację na blogu, no i proszę – teraz jak znalazł ! Była z ciasta z dodatkiem ziół, z szynką, pomidorami i cebulą, na grubym cieście – taka, jak lubimy. Cieszę się , ze i ja mogę dołączyć do dzisiejszego pizzowego szaleństwa. A jak będę jutro w dobrej formie, to zrobię też pizzę przy pomocy Córci 🙂
PIZZA NA ZIOŁOWYM CIEŚCIE , Z SZYNKĄ, POMIDORAMI I CEBULĄ
Ok. 1/2 kg mąki pszennej
30 g drożdży
1/2 szklanki mleka
1/2 szklanki letniej wody
3 łyżki oleju
1 jajko
łyżeczka cukru
łyżeczka soli
Łyżka majeranku, łyżeczka oregano i ziół prowansalskich
szynka
pomidory
cebula
20 dkg startego żółtego sera
Drożdże roztarłam z cukrem, dodałam trochę letniego mleka, posypałam łyżką mąki i odstawiłam w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Do miski wsypałam pół kilo mąki, sól i wlałam wyrośnięty rozczyn. Dodałam jajko, olej , letnią wodę, zioła i wymieszałam dokładnie. Wyrobiłam ciasto drewnianą łyżką, aż odstawało od brzegów miski. Postawiłam w ciepłe miejsce do podwojenia objętości ( około pół godziny).
W międzyczasie podsmażyłam na oliwie pokrojoną na plastry cebulę dodając w trakcie smażenia pieprz czarny i ziołowy oraz słodką paprykę, dla wydobycia aromatu. Pokroiłam też na plastry szynkę . Starłam ser, pokroiłam na plastry pomidory.
Posmarowałam wyrośnięte ciasto oliwą i położyłam na nim plastry szynki . Na to rozłożyłam podsmażoną cebulę i pomidory.
Piekłam w 200 C około 20 minut, dopiero potem posypałam żółtym serem, żeby się za bardzo nie spiekł i wsadziłam do pieca jeszcze na 10 minut. Po tym czasie ser się stopił a boki przyrumieniły – pizza była gotowa.
Nie pamiętam dokładnie, jak smakowała, ale na pewno była pyszna.
Niech się święci Światowy Dzień Pizzy !
Smacznego !