Torcik z leśnymi owocami na 16 rocznicę bloga

Mój blog to już poważny nastolatek, bo kończy dziś lat 16. Wpis robię w nietypowych warunkach, bo zepsuł mi się laptop i odpalam go z tabletu. Ostatnio robiłam tak chyba 9 lat temu, gdy na świeżo zdawałam relację z pierwszego koncertu i spotkania z Kortezem, na które zabrałam swoje ciasto. Teraz konstrukcja wpisu jest bardziej skomplikowana, dokładny przepis na torcik podam za kilka dni, jak już odzyskam swoje narzędzie pracy. Ciasto jest nietypowe jak na torcik, bo połowa dużej formy to było moje ulubione ciasto z owocami i kruszonką (rabarbar i jabłka) a druga połowa, z samego ciasta, została przełożona kremem. Jest podobny do mojej lekkiej masy na tiramisu. Do górnej warstwy dodałam pół szklanki zmiksowanych borówek i malin, jeszcze z własnego ogrodu, rozmrożone. Te same owoce i listki mięty ozdobiły torcik na wierzchu. Smakował bardzo wszystkim, z dzieci był tylko syn z dziewczyną, tym razem Córka Założycielka nie dojechała. Spróbuje deseru innym razem. Jak zwykle w rocznicę bloga wracam wspomnieniami do miłych wydarzeń kulinarnych i fajnych ludzi, których dzięki temu spotkałam. Następna okazja to duże blogerskie spotkanie we Wrocławiu, 1 i 2 czerwca, na które oczywiście pojadę z ciastem w torebce. Nie będzie to torcik lecz coś łatwego do transportu. Smacznego i do zobaczenia na blogerskich szlakach!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.