Archiwa tagu: ser wędzony

Sałatka z wędzonym serem zagrodowym

sałatka z serkiem wędzonym

Ta sałatka z serem wędzonym powstała po to, by podkreślić jego smak.  Podróżując po Polsce zauważyłam, że sery zagrodowe są coraz lepsze i jest ich spory wybór – wiele  gospodarstw agroturystycznych robi swoje sery , od twarożków po dojrzewające i wędzone. Ten przywiozłam z lutowej imprezy na koniec karnawału z Gzinianki.

Miałam w domu rzymską sałatę i ona jest bazą tej sałatki. Pomidory do serka pasują zawsze, dorzuciłam też suszoną żurawinę i gałązki koperku. Dla chrupkości posypałam sałatkę posiekanymi orzeszkami nerkowca i migdałami. Winegret zrobiłam z domowego octu jabłkowego i oleju lnianego.

SAŁATA W WINEGRECIE Z WĘDZONYM SEREM

liście sałaty rzymskiej

pomidor

kawałek wędzonego sera zagrodowego

garść suszonej żurawiny

zielony koperek

garść nerkowców i obranych migdałów

2 łyżki oleju lnianego i 2 łyżki octu jabłkowego

sól morska, pieprz z młynka

Umytą i osuszoną sałatę rozłożyłam na talerzu. na niej poukładałam pomidory, posoliłam lekko. Dołożyłam kawałki sera wędzonego, posypałam żurawiną, orzechami i koperkiem. Polałam to winegretem z oleju lnianego i domowego jabłkowego octu, sypnęłam pieprzem z młynka.

Sałatka wyszła pyszna, dodatki podkreśliły lekko pikantny smak wędzonego sera, orzechy i migdały dodały chrupkości. Warto szukać ciekawych polskich serów i próbować je łączyć z różnymi smakami.

Smacznego !

sałatka z serkiem wędzonym1

 

Pizza Kujawianka

pizza kujawianka

W tym roku Międzynarodowy Dzień Pizzy przypadł akurat w ostatni dzień karnawału, na Kujawach zwany Podkoziołkiem. A to dlatego, że chodzi tam orszak przebierańców z kozą na czele, mieszkańcy wykupują się od psot ( jest też kominiarz smarujący niesforne dzieci sadzą ) pączkami i drobnymi datkami pieniężnymi. W moim rodzinnym Janikowie wygląda to tak- klik, klik . Zwyczaj nie jest odrodzony teraz, na fali mody , trwał przez lata , pamiętam go od dzieciństwa . Potem specjalnie w Zapusty jeździłam do Mamy, by pokazać Kozę dzieciom 🙂 Zdjęcie z podlinkowanego portalu, jak znajdę swoje, to dorzucę 🙂

koza

Szukając inspiracji na pizzę trafiłam na filmik Julka, poznanego na konferencji prasowej spolszczonego Hiszpana , ambasadora akcji Kolej na wielkopolskie Smaki. Pokazał pizzę Wielkopolankę , więc pomysł nasunął mi się od razu. Właśnie wróciłam z imprezy zapustnej w rodzinnych stronach, wymyśliłam więc pizzę Kujawiankę.

pizza kujawianka 4

Gdy jechałam do domu  z karnawałowej imprezy , dostałam „gościńce” na drogę, m.in plastry półgęska, świeżo uwędzonego boczku, gęsi smalec i sery – kołudzki i  wędzony od gospodarzy Gzinianki. Postanowiłam wykorzystać je do pizzy, tworząc polsko, a właściwie kujawsko- włoską kompozycję.

PIZZA KUJAWIANKA

ok. 1/2 kg mąki pszennej
25 g drożdży
1/2 szklanki mleka

około 1/2 szklanki letniej wody
2 łyżki płynnego gęsiego smalcu ( bez skwarek)
łyżeczka cukru
łyżeczka soli

plastry półgęska i wędzonego boczku
pomidory San Marzano z puszki, pokrojone

peklowana pierś kurczaka ( 1/2)

 

ok.10 dkg startego  sera wędzonego ( regionalny z Gzinianki)

ser owczy kołudzki

świeże listki majeranku i oregano

Drożdże roztarłam z cukrem, dodałam trochę letniego mleka, posypałam łyżką mąki i odstawiłam w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Do miski wsypałam mąkę, sól i wlałam wyrośnięty rozczyn. Dodałam stopiony smalec , letnią wodę  i wymieszałam dokładnie. Wyrobiłam ciasto drewnianą łyżką, aż odstawało od brzegów miski. Postawiłam w ciepłe miejsce do podwojenia objętości ( około 45 minut).

Ciasto po wyrośnięciu wyrzuciłam na omączony blat, wyrobiłam by się wzmocniło, uformowałam kulę i rozciągnęłam ją na kształt koła ( nieregularne mi wyszło), przełożyłam na blachę by nieco odpoczęło i „ruszyło się”, jak mawiała moja Mama.

Dodatki miałam polsko-włoskie – wędliny i ser wędzony z Gzinianki , swoją autorską peklowaną i parzoną  pierś z kurczaka, włoskie pomidory z puszki , które dostałam na degustacji w Forni Rossi, ser owczy , który pokroiłam na plastry . Połączyłam je w harmonijną całość, dodając włoskie oregano i polski majeranek.

Na ciasto, posmarowane cienko płynnym smalcem położyłam kawałki pomidorów i wędliny prócz półgęska – wolałam go dodać na koniec w stanie surowym, by nie stracił smaku w wysokiej temperaturze.

Piekłam na maksymalnej mocy piekarnika ( u mnie ok. 270 C) 20 minut , potem dorzuciłam sery i dopiekłam jeszcze 10 minut.

Myślałam, że wyjdzie mi cienka, jak włoska pizza, lecz wyszła grubsza, puszysta  i wyrośnięta, bo jak wiadomo Kujawiankom wszystko rośnie w rękach 🙂

Na upieczoną już położyłam plasterki półgęska i listki świeżych ziół ( sałatę podałam osobno, w winegrecie). Smakowała doskonale, nawet krytyczna wobec mnie zazwyczaj córka była zachwycona smakiem Pizzy Kujawianki

Eksperyment łączenia znanych dań z regionalnymi składnikami bardzo mi się spodobał i już myślę, co tu zrobić dalej 🙂

Smacznego !

pizza kujawianka 1