Placek marchewkowy to jeden z moich ulubionych smaków , robię go w różnych wersjach. Na grudniową akcję Ptasi z Coś niecoś wymyśliłam go w korzennych smakach , z dodatkami – masą z serka jogurtowego , gruszkami z syropu i polewą czekoladową. Wyszedł pyszny, smaki bardzo do siebie pasowały i na pewno zrobię jeszcze kiedyś podobny .
szklanka startej drobno marchewki
szklanka mąki pszennej
1, 5 łyżeczki proszku do pieczenia
2-3 łyżki brązowego cukru
cynamon, kardamon i imbir do smaku
1/4 szklanki oleju
1/3 szklanki syropu z gruszek z anyżem
2 jajka
Masa :
szklanka serka labneh ( z jogutrów greckich)
łyżeczka cukru-pudru
gruszki z syropu
Suche składniki ( w tym marchewkę i przyprawy ) wymieszałam w misce, dolałam mieszając łyżką olej, syrop a na końcu wbiłam jajka i wszystko dokładnie wymieszałam. Nałożyłam do natłuszczonej olejem tortownicy ( 26 cm) i piekłam około 40 minut w 180 C.
Gruszki ugotowałam w syropie ( szklanka wody, 1/3 szklanki cukru, gwiazdka anyżu) tak, by lekko zmiękły ale pozostały jędrne. Odcedziłam, wystudziłam.
Serek wymieszałam z cukrem-pudrem. Na ostudzonym placku marchewkowym rozsmarowałam masę serową , poukładałam gruszki i polałam ciepłą polewą czekoladową. Gdy zastygła postawiłam placek w chłodnym miejscu ( nie musi być w lodówce) .
Marchewkowe korzenne ciasto, delikatna masa z jogurtów, gruszki i polewa stanowią pyszną całość. Polecam, nawet na Święta.
Smacznego !