Miałam wczoraj gotować na obiad kluski z jabłkami
Gdy zabralam się za krojenie jabłek , z rozpędu nakroiłam ich dużo . Wbiłam jajko,dodałam wodę i wsypałam całą mąkę, jaka mi została. Było jej za mało, bo córki smażyły sobie na śniadanie placuszki z musem jabłkowym. Zrobiły mi się jabłka w cieście, kluski by się rozpadały… Smażyć placuszków mi się nie chciało, bo w czasie upałów staram się unikać sterczenia nad rozgrzaną patelnią. Postanowiłam włożyć te jabłka w cieście do okrągłej formy i upiec w piekarniku. Ale bałam się, że wyjdzie mi coś w rodzaju wielkiego zakalca z jabłkami…Miałam w lodówce drożdże, zrobiłam więc zaczyn i jak urósł, to dodałam do ciasta, pozwolilam mu na raty podrosnąć ( jabłka ciężkie,więc niewiele) i wstawiłam do piekarnika z wielką tremą, czy aby i tak nie wyjdzie z tego zakalec… Nie wyszedł ! Podam przepis prawidłowo,a nie „od tyłu” jak ja robiłam, żeby nie było jakiejś katastrofy…
JABŁKA W CIEŚCIE DROŻDZOWYM
Obrane i pokrojone papierówki, mniej więcej objętość litrowego słoika
1 jajko ( można dać więcej)
niecale 3 szklanki mąki
2 łyżki oliwy
szklanka wody lub mleka
1/2 szklanki wody gazowanej ( może być zwykła)
3 łyżki cukru
szczypta soli
30 g drożdży
Drożdże rozcieramy z łyżeczką cukru, dodajemy 1/2 szklanki mleka lub wody( letniej), mieszamy, posypujemy łyżką mąki i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Do miski i posoloną mąką dodajemy wyrośnięty rozczyn, wbijamy jajko, dodajemy resztę wody i oliwę lub olej, wsypujemy pokrojone jabłka, mieszamy i zostawiamy do podrośnięcia około pół godziny w ciepłym miejscu, pod przykryciem. Wyrośnięte przekladamy do natłuszczonej formy i stawiamy na około 10 min w ciepłe miejsce, żeby jeszcze trochę podrosło. Wstawiamy do nagrzanego do 180 C piekarnika i pieczemy około 35 min, do suchego patyczka. Moje wyszło blade, bo na jednym jajku, ale cieszyłam się, że wyrosło przy pieczeniu – było nawet dość puszyste i bardzo smaczne. Posypałam je po wierzchu cynamonem . Rodzinka uznała, że nowe danie jablkowe udało się i zjadła ze smakiem. A dziś robiłam leczo z kabaczkiem i wkroiłam do niego dwie papierówki, co nadało daniu świeżości.
Konczę i lecę zabrać się za kolejne wiadro jabłek nazbierane przed południem… Postanowiłam, korzystając z tego, że od kilku miesięcy mam nową lodówkę z trzema szufladami w zamrażalniku, trochę pokrojonych papierówek zamrozić, żeby robić kluski z jabłkami i kompoty poza sezonem.
Smacznego !
Ale bym zjadła:)
Grażynko, szalejesz z tymi jabłkami 🙂 Jutro zerknę na bazarku czy już są, to i ja sobie coś machnę, tak z rozpędu ;D
Ale tu ostatnio jabłkowo:) i pysznie jak zawsze:)
Takie pyszne muszą być Grażynko 🙂
hi hi i tak niedostatki stworzyły ciasto , pozdrawiam
bardzo lubie takie roznosci z jablkami i na slodko i na wytrawnie 🙂
Pozdrawiam cieplutko 🙂
DZiękuję za miłe słowa i polecam to ciasto, bo pyszne 🙂