Każdy, kto prowadzi blog kulinarny lub ma takiego blogera wśród znajomych dobrze wie, jak ważne są kulinarne gadżety wykorzystywane do robienia blogowych zdjęć. Czasami kupuje się specjalnie naczynia, sztućce czy inne utensylia , często też wykorzystuje się w kreatywny sposób własne zasoby domowe. Ja staram się przede wszystkim robić zdjęcia blogowych dań na tym, co mam w domu. Na zdjęciu powyżej – „niedzielne filiżanki” do kawy, od razu z talerzykiem na ciasto , by spokojnie rano wypić kawę i zjeśc do niej kawałek weekendowego deseru. Czasem w łóżku.
Skoro już jesteśmy przy kawie, to do białego dzbanka zakupionego lata temu pasują mi fikuśne białe filiżanki z Ćmielowa, które wraz z całym serwisem obiadowo-kawowym wygrałam w konkursie dla blogerów daaawno temu ( 7 lat, w 2011 roku) . Wywołują uśmiech osób pijących w nich kawę, bo są niesymetryczne i stwarzają złudzenie, że kawa się zaraz wyleje 🙂
Ten talerzyk dostałam od blogującej koleżanki z okazji 5 urodzin bloga, ciasta na nim pięknie się prezentują. Mam też podobny głęboki , podarowany mi przez Izę innym razem . Bardzo je lubię 🙂
Ten pucharek do deserów kupiłam na początku blogowania , już z myślą o zdjęciach . To komplet, jest ich 6, mam do nich wielki sentyment – wyprodukowano je w Hucie szkła Irena w Inowrocławiu, w moich rodzinnych stronach. Robię w nich m.in. kultowe galaretki mojej Mamy.
Z tej samej fabryki pochodzi ten talerz do tortów – prezent od mojej Mamy. Nie tylko ja go dostałam, ale tez każde z mojego Rodzeństwa….
Kupuję też często w antykwariatach i na pchlich targach – na zdjęciu poniżej stary widelec , do ciasta sfotofrafowanego na desce wygranej w konkursie :
Na pchlim targu kupiłam też mini-rondelki ceramiczne, w których pięknie się prezentują kremowe zupy .
Ulubionym talerzem do zupy mojej najmłodszej córki jest ten efektowny z kwiatkami, który budził zachwyty koleżanek od początku blogowania :
Jak widać, często jako tło wykorzystuję naturalne podłoże , mam też sporo serwetek, które sama dziergam . To wszystko wymaga miejsca, by te kulinarne gadżety pomieścić.
Dobór odpowiednich mebli do tego jest bardzo ważny. Serwetki i sztućce trzymam w szufladach komody. Serwis, większe talerze i foremki do ciast mieszczą się wygodnie w kredensie, tuż przy otwartym wejściu do kuchni. Natomiast te najładniejsze filiżanki, małe talerzyki , szklanki i karafki trzymam w oszklonej szafie typu witryna, podobnej do takich , jakie są w ofercie meble-cezar.pl . Nie tylko ładnie wyglądają, ale są cały czas na widoku i nie zapomnam o nich , gdy myślę, jak zrobić najładniej zdjęcie dania na bloga. Są tam między innymi moje ulubione białe filiżanki, które znalazłam w antykwariacie, bardzo podobne do tych z rodzinnego domu. Jaki widać nie tylko kawę z nich lubię pić, czasem pełnią też funkcję pojemnika do słodkich sosów.