To był mój specjalny chlebek na Wielkanoc, upieczony w keksówce i w foremce babkowej, do dekoracji świątecznego stołu. Jest jak wszystkie moje drożdżowy, powoli dojrzewam do próby chlebkó na zakwasie. Dobór mąki jest dośc przypadkowy – z tego, co miałam w szafce – nieco żytniej razowej, pszenna pełnoziarnista i zwykła , by nie był taki ciężki. Dodałam zioła, mielone siemię lniane i ziarna słonecznika. Efekt był bardzo smaczny i stał się sporą atrakcją wielkanocnego stołu.
CHLEBEK DROŻDŻOWY Z MIESZANEJ MĄKI Z ZIERNAMI SŁONECZNIKA
szklanka mąki żytniej razowej
szklanka mąki pszennej pełnoziarnistej
szklanka mąki pszennej zwykłej
dwie łyżki mielonego lnu
2 łyżki ziaren słonecznika
łyżka szarej czubrycy z czarnuszką
łyżka oleju rzepakowego tłoczonego na zimno
35 g drożdży
łyżeczka cukru
2 – szklanki letniej wody ( można nieco więcej)
łyżeczka soli
Drożdże włożyłam do miseczki, dodałam łyżeczkę cukru, roztarłam je, wlałam 1/2 szklanki letniej wody , rozmieszałam i posypałam łyżką mąki pszennej . Odstawiłam w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Do miski wsypałam mąki, ziarna, siemię i czubrycę, wymieszałam, posoliłam solidnie. W to wlałam rozczyn, mieszając i ubijając lekko dodałam resztę letniej wody i olej. Wymieszałam dokładnie i wyrabiałam ukośnymi uderzeniami drewnianej łyżki około dziesięć minut. Gdy ciasto zaczęło odstawać od ścianek miski i pojawiły się bąbelki powietrza przykryłam je ściereczką i odstawiłam w ciepłe miejsce do podwojenia objętości, na około 45 minut.
Przełożyłam ciasto do natłuszczonej foremki babkowej ( średnica 12 cm) i keksówki , zostawiłam do podrośnięcia na 10 minut w ciepłym miejscu. Ciasto w keksówce nacięłam ukośnie w kilku miejscach . Włożyłam obie formy do piekarnika nagrzanego do 180 C na około 45 minut, z tym, ze babeczkę wyjęłam już po pół godzinie. Po wyjęciu z foremek studziłam chlebki na kratce.
Jak już wspomniałam , chlebek wyszedł pyszny, bardzo aromatyczny, pasował bardzo do wielkanocnych przysmaków, zarówno z masłem jak i maczany w dressingach od sałatek. Na pewno powtórzę go , może z innymi dodatkami.
Lubię piec chlebki i ciasta, piekarnik w domu odpalam dośc często. Wprawdzie domowe chleby są bezcenne , ale warto pomyśleć o oszczędzaniu energii, widziałam jden ze sposobów na to na polmar.net.pl . Jak będę próbować chleby na zakwasie, to pewnie piekarnik będzie chodził częściej i trzeba mieć to na uwadze.
Smacznego !