Tort z wiśniową pianką

Dla mnie okres świąteczny zaczyna się nieco wcześniej, właśnie od dzisiejszego dnia, urodzin mojego męża. Za kilka dni ma też urodziny Córcia, więc Święta spędzamy już nieco z rozpędu…

Wprawdzie zima trwa od niedawna, ale ja już tęsknię za latem… Poszłabym do ogrodu zjeść sobie wiśnię prosto z drzewa… A tak poszłam do spiżarki i sięgnęląm słoiczek wiśni w syropie, takich drobnych i aromatycznych. Tak , jak w „Dzieciach z Bullerbyn” ( pamiętacie wiśniową spóldzielnię ?), oprócz dużych wiśni mam jedno drzewko z drobnymi i tylko to mi w tym roku dopisało. Otworzyłam słoik i …najpierw powąchałam. Od mojej Mamy znam patent na zachowanie w słoiczkach z owocami zapachu lata ( Trzeba zostawić słoiki w przykrytym garnku aż ostygną) i zimą zawsze się nim  napawam. Postanowiłam zrobić tort z wiśniową pianką i ozdobić go drobnymi wisienkami,

TORT Z WIŚNIOWĄ PIANKĄ

biszkopt taki jak tutaj

500 ml kremówki

1, 5 galaretki wiśniowej

2 łyżki cukru-pudru

pół szklanki wody i pół szklanki soku wiśniowego

wiśnie z syropu ( przesypane cukrem i zawekowane)

herbatka wiśniowa

Biszkopt upiekłam w mojej formie -serduszku. Jest dość płytka, ale ładnie wyrósł, więc przecięłam go na trzy blaty, bo masy wyszło mi dość sporo. Rozpuściłam półtorej galaretki w połowie szklanki wrzątku i dodałam drugie tyle soku ze słoiczka. Studziłam często mieszając , a gdy zaczęła się ciągnąć, dodałam do ubitej z cukrem-pudrem śmietany, miksując na najmniejszych obrotach. Odłożyłam częśc masy na górę i boki, resztę wstawiłam do lodówki na 10 minut. A to dlatego, że masa zastudzona w temperaturze pokojowej lepiej się rozsmarowuje.

Przełożyłam masą blaty, nasączone wiśniową herbatką, na wierzchu posmarowałam pozostałą, wygładziłąm łopatką maczaną w gorącej wodzie i ozdobiłam wiśniami. Wstawiłam do lodówki.

Ale był pyszny, pachniał i smakował latem. Solenizant zadowolony ze słodkiego prezentu, Córcia najpierw nałożyła sobie cieniutki kawałek ale sięgnęła zaraz po następny solidniejszy. Wszyscy chwalili !

Smacznego !

Pardon za zdjęcia, ale robiłam przy sztucznym świetle a do jutra tort może nie dotrzymać…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.