Archiwa tagu: wiosenne menu

Wiosenne menu w Cucinie -relacja z degustacji

cucina foie gras

Kiedy dostałam zaproszenie na degustację nowego wiosennego menu w poznańskiej restauracji Cucina , nie mogłam się doczekać . Dania autorstwa szefa kuchni Ernesta Jagodzińskiego są zawsze pełne finezji i bardzo trafiają w mój gust. I tym razem nie tylko ja, ale i inni goście degustacji byli pod olbrzymim wrażeniem.

Już przystawka pod zagadkową nazwą foie gras bob bon wywołała niezwykłe wrażenia smakowe.  Rzeczywiście, foie gras zostało podane w formie kulek otoczonych czekoladowo- buraczanym pudrem i wyglądało, jak cukierki – w środku było przyjemnie kremowe i doskonale pasowało do tej formy podania. Do tego była emulsja z poziomki i wędzona brioszka.

Pierwsze danie główne zachwyciło mnie niemal tak samo. Było w stylu japońskim, ze wspaniałym bulionem dashi ( wywar z wodorostów i ryby bonito). W środku był delikatny filet z witlinka z młodymi porami. Pory bardzo lubię , miały dość intensywny smak, ale mnie pasowały do tego dania. Dodatkiem był majonez z palonego siana, niezwykle aromatyczny oraz ciekawy puder z pora.  Nieco kontrowersji wywołał dodatek piklowanej rzodkiewki, słodko-kwasnej, łamiącej delikatne , zharmonizowane smaki dania. A może właśnie tak miało być – rzecz gustu 🙂

 

cucina dashi

Potem, by w żołądkach zrobiło nam się miejsce na następne smakołyki, dostalismy porcję lodów limonkowych. U mnie spełniły swoje zadanie , toteż ochoczo zabrałam się za nastepne – Kotlety cielęce z dodatkiem pieczonej młodej pietruszki , z sosem tymiankowym.

Autor menu, Ernest Jagodziński przy każdym daniu opowiadał o nim, przy tym wspomniał czasy dzieciństwa i pieczenia ziemniaków przy ognisku – te warzywa zostały upieczone w piecu do pizzy, który pokazywałam w poprzednich relacjach z tej restauracji. Daniu towarzyszył puder z kopru włoskiego podany na śmietanie.

 

cucina kotlet cielęcy

A o samym szefie kuchni opowiadała menager City Parku, Paulina Prusiecka . Ernest Jagodziński jest nie tylko doskonałym i pełnym wyobraźni  kucharzem  ale też cierpliwym nauczycielem dla swych 15 podwładnych w kuchni. Mogliśmy go podejrzeć przez okno podczas wydawania deserów z cukierni, ja nawet uchwyciłam fotografującego go Huberta Gonerę.

cucina w kuchni

A na deser dostaliśmy roladę z kremowym kozim serem i pistacjami, z dodatkiem consome z czerwonego wina i pudrem z białej czekolady. Do tego kruche migdałowe ciasteczko.

cucina deser wiosna

Kunszt szefa Cuciny przejawił się nie tylko w smaku dań, w każdym ciekawie zharmonizowanym , ale i w formie ich podania. Było i na czym zawiesić oko, wrażenia smakowe były nie mniej ciekawe niż dotykowe.

Do kolejnych dań piliśmy dopasowane wina , do przystawki Riesling 2013 Schlos Gobelsburg,  pierwszemu daniu głównemu towarzyszył Sauvignon Blanc 2014. , Mount Vernon a drugiemu Amezola Crianza 2010 , Rioja.

O gości dbała jak zwykle Paulina Prusiecka, opowiadała nie tylko o restauracji ( bardzo popularne są niedzielne rodzinne obiady), jak i o cukierni Capucina z doskonała kawą sprowadzana z Brazylii i paloną na miejscu.

Miło było się tez spotkać z blogerami, była Ania z Everyday Flavours, Kasia z W Krainie Smaku i Piotr z Najsmaczniejszego ( zapraszam na bardziej fachową relację ). Zaplanowaliśmy przy okazji pierwszy blogerski piknik na otwarcie sezonu.

Szkoda, ze oświetlenie nie pozwoliło na lepszą jakość zdjęć..

Wiosenne menu Cuciny jest lekkie, ożywcze i niezwykle smaczne, warto spróbować kolejnych kreatywnych dziel mistrza Ernesta.

cucina goscie