Tak, to już 9 lat mineło od czasu, jak córka założyła mi bloga… Wczoraj byłam w Wilanowie na kolejnych super warsztatach kulinarnych, poznałam nowych wspaniałych ludzi, w tym na żywo znajomych z sieci, spotkałam się z koleżankami z blogosfery i znanymi postaciami kulinariów ( m.in sadziłam sałatę z Gieniem Mientkiewiczem) , przede mną kolejne kulinarne podróże. To wszystko dzięki temu, że prowadzę bloga, piszę nie tylko o tym, co gotuję, ale i też co widzę, obserwuję i przeżywam. A jest tych emocji w blogosferze sporo i dużo pozytywnej energii. O tym wszystkim mozna na blogu poczytać w kategorii Relacje albo w nowej, Artykuły o życiu.
Dziewiątą rocznicę obchodziłam już jakiś czas temu, kiedy..miałam na to czas, z kilkoma przyjaciółmi z blogosfery. Nie wszyscy dotarli, pogoda nie sprzyjała grillowaniu, były więc dania z patelni, sałatki, zielony placek z chwastów, ciasto drożdżowe z rabarbarem i tort. Taki w moim stylu – nie za bardzo efektowny wizualnie, ale pełen pysznych smaków.
TORT CZEKOLADOWY Z MASĄ JOGURTOWĄ I WIŚNIAMI
ciasto takie, jak tutaj
serek labneh jogurtów greckich ( bez soli)
150 ml kremówki
3 łyżki cukru-pudru
wiśnie z syropu ( miałam z cynamonem)
Serek robimy w taki sposób, jak tutaj , tylko bez soli ( miałam 500 ml jogurtu) . Ubijamy kremówkę z cukrem-pudrem i miksując na małych obrotach dodajemy po łyżce serka.
Na wystudzone ciasto nakładamy masę serową, ozdabiamy odcedzonymi z syropu wiśniami i ścieramy na wierzch czekoladę.
To wszystko, tort wyszedł pyszny i bardzo smakował gościom. Ja dziś świętuję w szczególny sposób – piekę ciasto , które zabiorę na koncert zespołu, który bardzo lubię ( szczególnie solistkę) i mam nadzieję, że uda mi się kolejny etap projektu ciasto dla muzyka …
Dziękuję bardzo wszystkim blogowym przyjaciołom i innym ludziom, których dzięki działalności kulinarnej poznałam za wszystkie pozytywne chwile. Dzięki Wam udaje mi się utrzymać nieustanny apetyt na życie.
Smacznego !