Archiwa tagu: por

Tagliatelle podwójnie szpinakowe z jajkiem

makaron szpinakowy1

Makaron ze szpinakiem w różnych postaciach jest jednym z ulubionych dań w naszym domu. Nie może go więc zabraknąć w tegorocznej akcji Pikncake. Udało mi się zrobić podwójnie zielony , bo makaron miałam też szpinakowy- tagliatelle. Sos zrobiłam do niego ze szpinaku, któremu do towarzystwa dodałam jasnozielone części pora a by wzbogacić smak i konsystencję , dorzuciłam śmietankowy serek topiony. Pasowało mi do tego jajko, które w pośpiechu zrobiłam w mikrofalówce, można je zastąpić sadzonym lub takim klasycznym w koszulce.

 

MAKARON SZPINAKOWY W SOSIE SZPINAKOWO-POROWYM Z JAJKIEM

opakowanie tagliatelle szpinakowego

ok. 400 g szpinaku ( miałam mrożony)

jasnozielona część pora

mała cebulka

2 ząbki czosnku

serek topiony śmietankowy

oliwa

sól, pieprz z młynka i ziołowy

gałka muszkatołowa, suszony tymianek

po jajku na głowę

szczypiorek

Makaron gotujemy al dente. Na oliwie podsmażamy pokrojoną cebulkę i półplasterki pora, dodajemy czosnek, uważając by się nie przyrumienił za bardzo. Gdy to wszystko zmięknie, wrzucamy rozmrożony lub świeży szpinak i smażymy do miękkości. Doprawiamy solą, pieprzami , tymiankiem i niewielką ilością startej gałki muszkatołowej. Na koniec wrzucamy pokrojony serek, mieszamy aż się rozpuści i nada sosowi kremową konsystencję.

Mieszamy makaron ze szpinakiem. Jajko nie jest elementem niezbędnym, ale dobrze pasującym. Ja zrobiłam je w ten sposób, można dodać sadzone lub w koszulce. Posypałam je solą i szczypiorkiem, żeby jeszcze dodać zieloności .

Zielony makaron z zielonym sosem to trochę masło maślane, ale efekt okazał się bardzo ciekawy – wszyscy wcinali aż miło.

Smacznego !

makaron szpinakowy2

 

Pasztet porosołowy z wątróbkami

pasztet porosołowy

 

U mnie rosołek jest na obiad w każdą niedzielę. Kiedy próbuję podać inną zupę , domownicy protestują – bez rosołku to nie niedziela. Przemożna jest siła tradycji… Podobnie jest u mojego Rodzeństwa i choć nie mieszkamy blisko, to gdy zasiadam w niedzielę do obiadu myślami jestem z rodzinką , u której też zaczynają obiad od  do rosołku…

Mięso gotowane nie cieszy się u mnie powodzeniem, toteż wykorzystuję je na różne sposoby. Czasem wykorzystując rosół robię kurczaka w galarecie, czasem porosołową pastę do pieczywa. A ostatnio miałam kilka drobiowych wątróbek , które usmażyłam , dodałam do ugotowanego mięsa, dorzuciłam to i owo i powstał smaczny pasztet.

 

PASZTET POROSOŁOWY Z WĄTRÓBKAMI I POREM

miseczka obranego mięsa z rosołu

4-5 wątróbek drobiowych

cebula

kawałek pora ugotowanego w rosole

czerstwa bułka

jajko

trochę tartej bułki do posypania

sól, pieprz, majeranek, cząber, zioła prowansalskie

szczypta gałki muszkatołowej

olej do smażenia

trochę rosołu

Oczyszczone wątróbki smażymy na oleju z pokrojoną cebulką, do miękkości. Bułkę moczymy w mleku lub w rosole, potem dokładnie odciskamy i rozdrabniamy. Do miski wkładamy mięso i pora z rosołu, dodajemy wątróbki z cebulką i miksujemy. Dodajemy rozdrobnioną bułkę, wbijamy jajko, przyprawiamy do smaku w/w przyprawami, mieszamy i wyrabiamy dokładnie. Wkładamy do natłuszczonego naczynia żaroodpornego lub innej formy , posypujemy po wierzchu tarta bułką, skrapiamy rosołem i pieczemy w piekarniku około 20 minut w 180 C, aż wierzch się przyrumieni.

Możemy go jeść na ciepło lub na zimno. Doskonale pasują do niego kiszone ogórki.

Smacznego !

 

pasztet porosołowy1

 

Kremowa zupa warzywna z suszonymi pomidorami

krem z pomidorami1

 

Ostatnio robię sporo zup warzywnych z jarzyn dostępnych o tej porze roku. Niemal wszystkie miksuję, bo nikt mi nie marudzi, że w zupie pływa jakieś nielubiane warzywo, wszyscy wcinają chętnie i ze smakiem. Staram się je urozmaicać pod względem smaku i aromatu, żeby nie były nudne. Ostatnio do kremu warzywnego na bazie pora i marchewek dodałam kilka suszonych pomidorów ,  doprawiłam papryką i suszoną bazylią. Wyszła bardzo smaczna sezonowa zupa.

 

ZUPA – KREM Z WARZYW I SUSZONYCH POMIDORÓW

duży por bez zielonych liści

3 marchewki

pietruszka

kawałek białej kapusty

5-6 ziemniaków

garść suszonych pomidorów

3 łyżki oliwy

sól, pieprz i ziele angielskie w ziarnach

liść laurowy, suszona bazylia ( łyżeczka)

papryka słodka i wędzona

W garnku , najlepiej z grubym dnem podsmażamy na oliwie pora pokrojonego w talarki. Po chwili dorzucamy suszone pomidory i posypujemy paprykami , smażymy dalej . Gdy wszystko się zeszkli, zalewamy wodą ( ok. 6 szklanek) i dodajemy pokrojone resztę warzyw oprócz ziemniaków i  przyprawy ( bez bazylii) . Gotujemy wszystko około pół godziny, dorzucamy obrane i pokrojone ziemniaki, gotujemy do miękkości. Pod koniec gotowania dorzucamy bazylię. Wyjmujemy liść laurowy , kulki ziela i pieprzu i miksujemy zupę.

Możemy ją podać z groszkiem ptysiowym, drobnymi grzankami z chleba ale sama też jest dobra. Moim dzieciom ( zupa była dla nich jak  wyjechałam z domu) bardzo smakowała. Suszone pomidory dodały jej ciekawego smaku i aromatu.

Smacznego !

 

krem z pomidorami

Sałatka z jajkiem i szynką w pomidorowym winegrecie

sałatka z jajkiem i szynką1

 

U nas w domu na niedzielne śniadania jemy zwykle jajka na miękko i do tego jakieś lekkie sałatki . Jajka gotuje mój mąż a sałatki ja robię. Ostatnio jednak zachciało mi się odmiany i potraktowałam jajka jako element sałatki, gotując je na twardo. Jako bazę wykorzystałam liście kapusty pekińskiej, która o tej porze roku ma jeszcze jakiś smak w odróżnieniu od „plastikowej” sałaty. Dla aromatu dodałam nieco suszonych pomidorów z zalewy a oliwę od nich wykorzystałam do sosu winegret, którym polałam sałatkę. Nie miałam akurat żadnej zieleniny, ale pokroiłam drobno liście pora, nasoliłam by zmiękły i doskonale uzupełniły wszystko.

 

SAŁATKA Z JAJKIEM, SZYNKĄ I SUSZONYMI POMIDORAMI

 

kilka liści kapusty pekińskiej

2 jajka na twardo

kilka plastrów wędzonej szynki

trochę duszonych pieczarek

kilka suszonych pomidorów z zalewy

zielony liść  pora

sól, biały pieprz, papryka wędzona

2 łyżki oliwy od suszonych pomidorów

niepełna łyżka octu winnego

Liście kapusty pekińskiej porwałam na kawałki ,  posoliłam lekko i ułożyłam na talerzu. Liść pora pokroiłam drobno , posypałam solą i wymieszałam żeby zmiękł. Obrane jajka pokroiłam na ćwiartki.

Na kapuście ułożyłam posolone  jajka, kawałki szynki, pieczarki i suszone pomidory. Zmieszałam oliwę od pomidorów z octem, dodałam biały pieprz , ubiłam  lekko widelcem. Polałam tym sosem sałatkę i na koniec posypałam kawałkami pora i wędzoną papryką. Ostawiłam na 15 minut dla nabrania smaku.

Sałatka bardzo nam smakowała, była miłą odmianą od standardowych niedzielnych śniadań.

Smacznego !

 

sałatka z jajkiem i szynką2

Ryba z porem i ziołami

ryba z porem2

 

Moją ulubioną formą przygotowania ryby jest jej podsmażenie z warzywami a potem duszenie z dodatkiem białego wina. Taka ryba jest pełna smaku i delikatna. Tym razem miałam mintaja i przygotowałam go z porem i ziołami. Wyszła pyszna, aromatyczna i pachnąca.

 

RYBA Z POREM I ZIOŁAMI W BIAŁYM WINIE

ok. 60 dkg filetów z mintaja

jasnozielona część pora

natka pietruszki

estragon, cząber, oragano

łyżeczka przyprawy do ryb

sól, pieprz, sok z cytryny

oliwa, trochę masła

szklanka białego wina

Rybę skropiłam sokiem z cytryny, posypałam solą i pieprzem. Podsmażyłam na oliwie z masłem wraz z porem pokrojonym w półplasterki. Podlałam białym winem, dodałam natkę pietruszki, przyprawę do ryb i zioła, dusiłam około 15 minut.

Podałam z polentą i surówką z kapusty pekińskiej. Ryba wszystkim bardzo smakowała a aromat rozchodził się po całym domu.

Smacznego !

 

ryba z porem

Drożdżowe paszteciki cebulowo-makowe i pieczarkowo-porowe

paszteciki wigilijne

Paszteciki z ciasta drożdżowego nie są stałą pozycją naszego wigilijnego menu, ale w tym roku postanowiłam je zrobić. Zrezygnowałam z tradycyjnego nadzienia z kapusty z grzybami, bo mam ją i w pierogach, i z łazankami i jako samodzielne danie. Zainspirowałam się cebularzami i zrobiłam do drożdżowych pasztecików nadzienie ze smażonej cebuli z makiem. Drugą opcją był mój ulubiony duet- pory i pieczarki, duszone na oliwie. Obydwa nadzienia w zestawieniu z drożdżowym ciastem wypadły znakomicie i musiałam schować paszteciki , bo by zostały pożarte prosto z blachy 🙂 Trochę ubyło, ale starczy spokojnie na Wigilię.

DROŻDŻOWE PASZTECIKI Z CEBULĄ I MAKIEM ORAZ Z POREM I PIECZARKAMI

ciasto :

Ok. 1/2 kg mąki pszennej
30 g drożdży
1/2 szklanki mleka

około 3/4  szklanki letniej wody

3 łyżki  oleju
1 jajko
łyżeczka cukru
łyżeczka soli

farsz cebulowo-makowy :

2 duże cebule

2 łyżki maku

olej, sól, cukier

Farsz pieczarkowo-porowy :

1/2 pora ( jasna część)

ok. 15 dkg pieczarek

sól, pieprz, cząber

oliwa

Cebulę pokroiłam w półplasterki, podsmażyłam na oliwie z dodatkiem sporej szczypty cukru i soli do smaku. Gdy zmiękła, dodałam mak i jeszcze kilka minut smażyłam. Ostudziłam.

Pieczarki pokroiłam w paski, podsmażyłam na oliwie. Potem dodałam pokrojone w półplasterki pory, smażyłam dalej, podlałam odrobiną wody i dusiłam do miękkości. doprawiłam solą, pieprzem z młynka i sporą szczypta cząbru. Ostudziłam.

Drożdże roztarłam z cukrem, dodałam trochę letniego mleka, posypałam łyżką mąki i odstawiłam w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Do miski wsypałam pół kilo mąki, sól i wlałam wyrośnięty rozczyn. Dodałam jajko, olej , letnią wodę  i wymieszałam dokładnie. Wyrobiłam ciasto drewnianą łyżką, aż odstawało od brzegów miski. Postawiłam w ciepłe miejsce do podwojenia objętości ( około 45 minut).

Wyrośnięte ciasto podsypałam mąką i wyrzuciłam na omączony blat. Rozwałkowałam na prostokąt o grubości 3-4 mm. Pocięłam na paski szerokości ok. 12 cm, na połowie układałam farsz, zostawiając wolny centymetr ciasta do sklejenia. Przykryłam nadzienie ciastem, docisnęłam brzegi i pokroiłam paszteciki na kwadraty. Ułożyłam je na blasze w ciepłym miejscu i posmarowałam mlekiem wierzchy. Zostawiłam na ok. 10 minut, aby podrosły nieco. Wstawiłam do piekarnika na 180 C, na około 20-25 minut, do zezłocenia wierzchów.

Jak już wspomniałam, paszteciki wyszły pyszne. Drożdżowe ciasto pasowało do jednego i drugiego nadzienia. Na pewno będą przebojem wigilijnej wieczerzy.

Smacznego !

WSZYSTKIM CZYTELNIKOM MOJEGO BLOGA ŻYCZĘ RADOSNYCH ŚWIĄT W MIŁEJ RODZINNEJ ATMOSFERZE . NIECH ŚWIĄTECZNE POTRAWY ZBLIŻĄ WAS PRZY STOLE I WPRAWIĄ W ŚWIĄTECZNY NASTRÓJ PEŁEN POGODY I RADOŚCI.

choinka

Pizza z karmelizowanym porem i salami

pizza z karmelizowanym porem

 

Karmelizowanego pora poznałam prawie rok temu na świątecznych warsztatach naszej wielkopolskiej Grupy, jako dodatek do pierogów z kaszą gryczana i grzybami. Pomyślałam, że jako jesienny dodatek do pizzy będzie też dobrze smakował. Jako bazę na ciasto wybrałam plastry salami i karmelizowany por doskonale do niego pasuje. Pomidory to u mnie do pizzy dodatek niemal obowiązkowy, toteż i bez nich się nie obyło, jak też i bez tartego sera.

 

PIZZA Z KARMELIZOWANYM POREM I SALAMI

 

Ok. 1/2 kg mąki pszennej
30 g drożdży
1/2 szklanki mleka

około 3/4  szklanki letniej wody
3 łyżki  oleju
1 jajko
łyżeczka cukru
łyżeczka soli

salami w plastrach
pomidory też w plastrach

por bez zielonych liści

oliwa, sól, cukier trzcinowy (łyżka)

20 dkg startego żółtego sera

Drożdże roztarłam z cukrem, dodałam trochę letniego mleka, posypałam łyżką mąki i odstawiłam w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Do miski wsypałam pół kilo mąki, sól i wlałam wyrośnięty rozczyn. Dodałam jajko, olej , letnią wodę  i wymieszałam dokładnie. Wyrobiłam ciasto drewnianą łyżką, aż odstawało od brzegów miski. Postawiłam w ciepłe miejsce do podwojenia objętości ( około 45 minut).
W międzyczasie podsmażyłam na oliwie pokrojonego na półplasterki pora z dodatkiem łyżki cukru trzcinowego i soli do smaku. Smażyłam aż zmiękł i zeszklił się .  Pokroiłam też na plastry salami  . Starłam ser, pokroiłam na plastry pomidory.
Posmarowałam wyrośnięte ciasto oliwą i położyłam na nim plastry salami . Na to rozłożyłam karmelizowanego pora  i  pomidory.

Piekłam w 200 C około 20 minut, dopiero potem posypałam żółtym serem i wsadziłam do pieca jeszcze na 10 minut. Po tym czasie ser się  stopił a boki pizzy przyrumieniły .

Zjedliśmy ją   w towarzystwie tzatzików albo polaną domowym sosem czosnkowym i posypaną oregano.

Jak już wspomniałam, karmelizowany por doskonale smakował na cieście z dodatkiem salami, pomidorów i stopionego sera. Kolejna pyszna pizza mi wyszła.

Smacznego !

 

pizza z karmelizowanym porem1

Risotto z dynią, papryką i porem

risotto

 

Myślałam, że w październiku wyczerpałam wszystkie dyniowe przepisy. Ale grupa Ezoterycznych spotkań przy piekarniku zmobilizowała mnie znowu. Oprócz dyni w daniu tym wylądował por i papryka. Dodałam do tego aromatyczny rozmaryn , świeżo zmielony pieprz oraz pasującą do dyni gałkę muszkatołową. Podlewałam podczas gotowania bulionem i białym winem.

 

RISOTTO Z DYNIĄ, POREM I PAPRYKĄ

1,5 szklanki ryżu

2 szklanki bulionu

szklanka białego wina

sól, pieprz czarny i biały świeżo mielony

szklanka puree z dyni

2 czerwone papryki

por- biała i jasnozielona część

papryczka chili

rozmaryn, gałka muszkatołowa

oliwa i trochę masła

Na patelnię wlałam oliwę, dodałam kilka wiórków  masła  i najpierw na średnim ogniu podsmażyłam obrane i pokrojone pory oraz paprykę. Potem wsypałam ryż, dosoliłam , wymieszałam i podsmażyłam kilka minut  . Następnie dodałam posiekaną papryczkę chili,  dyniowe puree i  podlałam szklanką bulionu , dodałam rozmaryn, zmniejszyłam ogień i przykryłam pokrywką.

Zaglądałam do risotto co jakiś czas i w miarę wchłaniania bulionu, dolewałam go na zmianę z białym winem. Doprawiłam czarnym i białym pieprzem i gałką muszkatołową. Po około 25 minutach risotto było gotowe .

Smakowało doskonale , dynia , por i papryka skomponowały się z ryżem i przyprawami. Pyszne jesienne danie.

Smacznego !

 

risotto1

 

Cukinia faszerowana ryżem z mięsem i warzywami

cukinia feszerowana

 

Przed pierwszymi przymrozkami zebrałam ostatnie cukinie z grządki i leżały sobie w koszyku zapomniane. Robiłam na obiad zupę ogórkową na mięsie i pomyślałam, żeby mięso z zupy wykorzystać do drugiego dania. Nie było go wiele, padło wiec na farsz do cukinii w towarzystwie ryżu. Dodałam do niego trochę pomidorów, papryki , cebuli i pora i wyszło smakowite danie a ostatnie cukinie trafiły na stół „nieźle nadziane „.

 

CUKINIA FASZEROWANA RYŻEM Z WARZYWAMI

 

dwie średnie cukinie

2 szklanki ugotowanego ryżu

miseczka obranego mięsa z zupy

2 pomidory

czerwona papryka

kawałek pora ( jasnozielona część)

cebula

sól, pieprz czarny i ziołowy

słodka i wędzona papryka,

suszona bazylia i majeranek

olej do smażenia

Cukinie obrałam i wydrążyłam – mimo jesieni były młode, bez mocno wykształconych pestek. Posoliłam w środku.

Na patelni z rozgrzanym olejem podsmażyłam pokrojoną w kostkę cebulę i paprykę. Dodałam półplasterki pora i drobno pokrojone środki z cukinii. Posypałam pieprzami i paprykami. Smażyłam chwilę, potem dodałam pokrojone pomidory i dusiłam, aż się rozpadły.

Dodałam do tego ugotowany ryż i obrane mięso z zupy, wymieszałam, doprawiłam solą i ziołami.

Farszem nadziałam cukinie , ułożyłam w rondlu z niewielką ilością oleju, podlałam odrobiną wody i dusiłam pod przykryciem, aż cukinie zmiękły i przeszły smakiem farszu.

Ryżowo-warzywno- mięsny farsz pasował smakiem do delikatnych cukinii i wyszło z tego pyszne jesienne danie.

Smacznego !

 

cukinia feszerowana1

Conchiglioni dobrze nadziane na obiad dla Madzi z Obados

muszle1

 

Koleżanki z naszej Wielkopolskiej Grupy Blogerów Kulinarnych są jednak kochane, bo mając na uwadze moje ograniczone możliwości poruszania się ( jeszcze chodzę o kuli) , odwiedzają mnie od czasu do czasu. Dwa tygodnie temu była Ania, dziś gościłam Magdę z Obados na obiados. Spędziłyśmy czas na miłej pogawędce o nie tylko blogowych i kulinarnych sprawach. A że Madzia przyjechała w południe, przygotowałam na obiad pyszne muszle nadziane moim ulubionym duetem pory-pieczarki z dodatkiem mielonego mięsa i ziołowym sosem.

 

MAKARONOWE MUSZLE NADZIANE PIECZARKAMI, POREM I MIĘSEM

opakowanie makaronu conchigiloni

30 dkg mięsa mielonego z indyka

biała i jasnozielona część pora

kubek duszonych z cebulą pieczarek ( brązowych)

sól, pieprz, zioła prowansalskie

oliwa, olej

sos ziołowy

Makaron ugotowałam według przepisu. Mięso podsmażyłam na oleju, dodając  sól, pieprz i zioła prowansalskie. Pokrojonego  w półplasterki pora zeszkliłam na oliwie i lekko posoliłam, dodałam do mięsa, wrzuciłam  też podduszone wcześniej pieczarki i wszystko wymieszałam , po czy doprawiłam jeszcze nieco do smaku.

Potem z pomocą Madzi nakładałam  łyżeczką farsz do makaronowych muszli. Zjedliśmy je z dodatkiem sosu takiego jak ten ( zamiast koperku dałam suszony majeranek, oregano i bazylię)  i popijając do tego czysty czerwony barszczyk.

Po obiedzie przy deserze pogadałyśmy jeszcze o tym i owym, pomiziałyśmy kota, który schronił się przed burzą i pora była się rozstać. Byłyśmy tak zagadane, że zapomniałam zrobić zdjęcia do mojego albumu Kulinarni goście ! Ale z Poznania do mnie niedaleko, na pewno będzie jeszcze okazja do spotkania.

A nadzienie do makaronu i sos polecam, nie tylko dla gości.

Smacznego !

muszle z mięsem