Archiwa tagu: pomidory

Cukinia zapiekana z pomidorem i serem

cukinia zapiekana z mozzarellą

W tym roku po raz kolejny mam wysyp cukinii, dodatkowo posiałam kabaczki i patisony, cieszę się więc ich smakami na różne sposoby. Na blogu mam już cukinie faszerowane, w formie makaronu wstążki, placuszki z nich, marynowane i kiszone patisony , puree do zup i sosów, jest tych przepisów całkiem sporo. Cukinia zapiekana to danie, które robię ostatnio na okrągło, z różnymi dodatkami i serami. Bazą są plastry cukinii, kabaczków i średnich patisonów , podsmażone lub podduszone na patelni albo i w mikrofalówce, gdy się spieszę . W piekarniku też można je zrobić , na razie dla mnie jest na to za gorąco . Na cukinię kladę plastry wędliny, szynki lub peklowanego kurczaka ( wegetartianie mogą to pominąć ) , potem pomidory a na wierzch mozzarellę lub inny ser, który się ładnie rozpuszcza. Wszystko jest przyprawione solą, pieprzem, ziołami i wędzoną papryką. Smakuje mi to bardzo i nie wymaga wiele czasu i wysiłku w przygotowaniu. Na zdjęciu poniżej kabaczki, patisony i coś pośredniego – wydłużone patisony, być może krzyżówka z kabaczkiem 🙂 Z mojego ogrodu oczywiście.

CUKINIA ZAPIEKANA Z POMIDOREM I SEREM

  • plastry cukinii, kabaczka lub średniego patisona
  • tyle samo kawałków wędliny ( można pominąć)
  • plastry pomidora
  • kawałki mozzarelli , sera pleśniowego, fety lub żółtego
  • sól, pieprz, papryka wędzona
  • ulubione zioła
  • oliwa lub dobry olej

Cukinie, kabaczki lub patisony kroimy w plastry grubości niecałego centymetra, solimy i odkładamy na chwilę, by puściły wodę. W międzyczasie kroimy na plastry podobnej wielkości wędliny i pomidory. Te ostatnie solimy lekko i posypujemy oregano, bazylią i/lub czym lubimy. Przygotowujemy też ser krojąc na plastry lub kawałki odpowiednie do ułożenia na górze.

Osuszamy cukinie , skrapiamy oliwą , pieprzem i wędzoną papryką i podsmażamy chwilę na patelni lub podduszamy w mikrofali . Jeśli robimy danie w piekarniku, to najpierw przez kilka minut podpiekamy same cukinie a potem dokładamy resztę składników. Na plastry warzyw kladziemy kolejno – wędliny ( wegatarianie pomijają) , pomidory i ser, posypujemy po wierzchu odrobiną wędzonej papryki i zapiekamy dalej, aż ser się rozpuści. Gdy robimy to na patelni, to warto pod koniec smażenia przykryć ją pokrywką.

Cukiniowe zapiekanki puszczają sosy z warzyw i sera, z posmakiem wędliny i ja zajadam je maczając chleb lub bagietkę w tym sosiku. Można też podać je z grzankami czosnkowymi. Aha, zrobiłam też wersję wegańską, samą cukinię z pomidorem i wyszła bardzo smaczna.

Inne pyszne dania z cukinii i podobnych warzyw można zobaczyć na blogu klikając w tagi : cukinia, patison, kabaczek .

Smacznego !

cukinia zapiekana z serem pleśniowym

Pomidory wolno pieczone na zimę

pomidory wolno pieczone

Jesienne pomidory mają super smak i próbuję zostawić go na dłużej. Kiedyś robiłam prostą sałatkę , od lat suszę je wykorzystując do pomocy słońce i wiatr. Jakiś czas temu zauważyłam coś, co mi się bardzo spodobało – pomidory wolno pieczone , które po wystudzeniu można zamrozić i używac do różnych dań . Pokazała je Ania z bloga Tajemnice smaku , a poznała je na warsztatach kulinarnych z Jarzynovą. Pomidory doprawione ziołami, oliwą i octem balsamicznym i przygotowane tak, by smak ich się zachował to coś, co mi bardzo pasuje. Wypróbowałam je dodając swoje ulubione zioła i przyprawy.

POMIDORY WOLNO PIECZONE NA ZIMĘ

ok. 2 kilo podłużnych, drobnych pomidorów ( miałam Limę)

2-3 łyżki oliwy lub dobrego oleju

1-2 łyżki octu balsamicznego

sól, pieprz czarny i cytrynowy, papryka słodka wędzona

suszone oregano, tymianek zwykły i cytrynowy, bazylia , zielona czubryca

Pomidory pokroiłam wzdłuż i ułożyłam ciasno na dużej blasze pokrytej papierem do pieczenia. Posypałam solą, pieprzem i papryką , skropiłam octem balsamicznym i oliwą ( dałam też czosnkową ) , posypałam ziołami. Wstawiłam do piekarnika z termoobiegiem rozgrzanego do 160 C na około 45 minut. Gdy pomidory lekko się ścięły ale jeszcze nie zrumieniły, zmniejszyłam temperaturę i w 120 C, nadal z termoobiegiem trzymałam je jeszcze okolo godziny. Trzeba ich pilnować, bo czas pieczenia zalezy od ich wielkości, wilgotności i właściwości piekarnika.

Pomidory wolno pieczone są dobre, gdy z wierzchu są podsuszone a w środku sprężyste. Są doskonałym dodatkiem do wszystkich dań, do których pasują pomidory a dodane np. do sosu mięsniego czy warzywnego mocną podkręcają jego smak. Można je przechować w słoiczku z oliwą w lodówce ( jeden zawiozłam do wypróbowania córce), ale tylko do tygodnia. Najlepiej je zamrozić i to ułożone pojedynczo na tacce czy desce. Takie są właśnie na zdjęciach. potem można je włożyć do woreczków lub pojemników i zużywac stopniowo w razie potrzeby.

Będą super smakować jako dodatek do hummusu czy past warzywnych , sałatek, serów. Bardzo mi się ten pomysł spodobał i jutro planuję zrobić kolejną porcję, póki polne, pełne smaku pomidory można jeszcze kupić.

Smacznego !

Sałatka z kiszoną cukinią i pomidorami

sałatka z kiszoną cukinią
sałatka z kiszoną cukinią

Korzystam z dobrodziejstw tegorocznego urodzaju warzyw i owoców i robię z nich różne sałatki . Bogactwo cukinii zagospodarowuję na różne sposoby – zakisiłam jej trochę z innymi warzywami, by smak był ciekawszy. Właśnie tę kiszoną cukinię i ogórka z tego samego słoika ( był też skladnikiem mieszanki) dodałam do ogrodowych pomidorów , by ożywić ich smak. Dorzuciłam też paprykę , cebulkę i nieco świeżego ogórka. Jako dressing wykorzystałam atomatyczną zalewę z kiszonki i olej pieprzowy tłoczony na zimno – nie tzreba było dodawać przypraw, by smak sałatki był pyszny.

SAŁATKA Z KISZONĄ CUKINIĄ, OGÓRKIEM I POMIDORAMI

kilka kawałków kiszonej cukinii

ogórek kiszony i świeży

pomidor malinowy

garść żółtych pomidorkó koktajlowych

młoda cebula

kawałek świeżej papryki

sól, łyżka oleju lnianego z pieprzem

dwie łyżki zalewy z kiszonych warzyw

Zielony i kiszony ogórek pokroiłam na plasterki, dodałam cebulę i kawałki kiszonej cukinii. Dorzuciłam do wszystkiego pokrojony pomidor malinowy i żółte koktajlowe pomidorki, paski papryki i lekko posoliłam . Polałam olejem pieprzowym i sokiem z kiszonki , wymieszałam. Można dodać jeszcze ulubione zioła, ale tak przyprawiona sałatka doskonale smakuje.

Latem, w czasie upałów warto dodawać kiszone warzywa i sok z nich do sałatek, surówek czy chłodników. Kiszonki są zdrowe, mają dużo pożytecznych witamin i mikroelementów i pomagają uzupełniać ich bilans , gdy tracimy je razem z potem.

Sałatka z ogrodowych pomidorów z kiszonymi dodatkami bardzo nam smakowała do śniadania, zrobiłam więc i podobną do obiadu – latem pasuje niemal do wszystkiego.

Smacznego !

 

Caprese po polsku – z wiejskim twarogiem

caprese po polsku
caprese po polsku

Pomidory powoli zaczynają smakować już jak pomidory, można już sobie pozwolić na różne sałatki z nimi. Od pewnego czasu mam możliwość kupowania prawdziwego wiejskiego twarogu, który smakuje zjawiskowo , postanowilam więz zrobić z nim wersję sałatki caprese po polsku. Zamiast plastrów mozzarelli dałam pokrojony w spore kawałki wiejski twaróg a oliwę zastąpiłam olejem rzepakowym tłoczonym na zimno. Bazylię ( prosto z doniczki w ogrodzie, wyhodowaną samodzielnie z nasion) zostawiłam bez zmian. Prócz soli i pieprzu posypałam caprese po polsku czosnkiem niedźwiedzim , miałam suszony. Sałatka, którą podałam na śniadanie w Dniu Matki wyszła pyszna, mojemu synowi ( wielbicielowi klasycznej jej wersji ) bardzo smakowała w tej postaci.

CAPRESE PO POLSKU

kilka dojrzałych pomidorów

15-20 dkg dobrego twarogu pokrojonego w plastry

sól, pieprz, czosnek niedźwiedzi

świeże listki bazylii

2 łyżki oleju rzepakowego tłoczonego na zimno

Plastry pomidorów i sera układamy na talerzu naprzemiennie , posypujemy solą i pieprzem. Polewamy olejem, posypujemy czosnkiem niedźwiedzim i listkami świeżej bazylii. Ot, cała prostota – w tym tkwi tajemnica smaku. Polski twaróg zrobiony domowym sposobem doskonale pasuje do pomidorów i sprawdza się w tej sałatce . Może tylko nie bardzo nadaje się do fantazyjnej wersji tej sałatki , którą pokazywałam na blogu dawno temu :

Na razie pomidory do sałatki kupuje na targu, do sałek z ogrodu dodaję tylko bazylię. Jednak w doniczkach przed domem kwitną już pomidory i już nie mogę się doczekać, kiedy i one trafią do domowych sałatek.

Smacznego !

 

 

Panzanella klasyczna z domowych pomidorów

panzanella klasyczna
panzanella klasyczna

Sezon  na pomidory trwa w pełni, staram się cieszyć ich smakiem na wszystkie możliwe sposoby. Jedną z najsmaczniejszych postaci pod którą można zjeść  pomidory jest panzanella klasyczna, prosta sałatka z nich i pieczonego chleba, z dodatkiem pieczonej papryki i kaparów, w sosie winegret. Pomidory miałam swoje, z ogrodu, prócz koktajlowych dodałam te duże, które mi pięknie wyrosły. Smakują po prostu słońcem a ich zapach zachęca do jedzenia i to w sporej ilości.

PANZANELLA KLASYCZNA

kilka pomidorów czerwonych i żółtych, małych i dużych

kilka  grzanek czosnkowych

pieczona papryka

2 ząbki czosnku, 2- 3 łyżki kaparów

listki zielonej i fioletowej bazylii

świeże oregano

sól, pieprz czarny i ziołowy

2 łyżki oliwy i łyżka octu jabłkowego

Kromki czerstwego chleba natarłam rozkrojonym ząbkiem czosnku, skropiłam oliwą, pokroiłam w kostkę i włożyłam do piekarnika nagrzanego do 180 C, razem z pokrojoną na paski papryką. Po 20 minutach były upieczone, lekko je przestudziłam. Chleb połamałam.

Pokrojone pomidory posoliłam , poczekałam aż puszczą sok. Dodałam kawałki upieczonej papryki i kapary, wymieszałam z winegretem z domowego octu, czosnku  i oliwy. Posypałam pokrojoną zieleniną i ciepłymi grzankami.

W sezonie pomidorowym to jedna z najlepszych sałatek, smak pomidorów i czosnkowych grzanek, dobry winegret, świeża bazylia  – wszystko to kojarzy się z pełnią lata.

Smacznego !

Ogony wołowe po włosku

ogony wołowe po włosku1

To danie jest zainspirowane pewnym blogerskim spotkaniem we włoskiej knajpie, na które nie dotarłam . Ogony wołowe były tam pokazową potrawą i bardzo byłam jej ciekawa, bo lubię takie nietypowe mięsa. W czasach niedoboru mięsa w sklepach ( tak, pamiętam to 😉 kupowałam ogony wołowe, gotowałam na nich rosół a potem tym mięsem  robiłam pyszne pierogi, podobne do tych.

Na podstawie relacji jednego z uczestników , który o sposobie robienia dania wie od włoskiego szefa kuchni spróbowałam zrobić ogony , dodając prócz pomidorów sezonowe warzywa. Wyszło danie w stylu ratatuille, z mocno włoskimi akcentami. Najpierw , tak jak włoski chef, ugotowałam ogony w rosole.

OGONY WOŁOWE DUSZONE W WINIE Z WARZYWAMI

ok kg ogonów wołowych w kawałkach ( wybrałam te grubsze)

na rosół : włoszczyzna, ziele angielskie, pieprz w ziarnach

szklanka czerwonego wytrawnego wina

trochę oliwy

kilka pomidorów ( mogą być z puszki, ja dałam świeże, mięsiste)

cukinia, żółta i zielona fasolka szparagowa, mały bakłażan

duża cebula, kilka ząbków czosnku

świeża bazylia, oregano, natka pietruszki, tymianek, szałwia, mięta ( po łyżce albo i dwie)

sól, pieprz czarny i ziołowy, papryka słodka i ostra

Najpierw ugotowałam ogony w rosole, wrzucając je do prawie wrzącej wody z przyprawami i dodając marchewki, pietruszkę, seler i pora. Gdy były „al dente”, prawie miękkie, wyjęłam , osuszyłam i podsmażyłam na oliwie razem z pokrojoną dużą cebulą. Gdy się mocno zrumieniły, podlałam je winem i nieco rosołem. Po  godzinie duszenia na małym ogniu i podlewania stopniowo rosołem, dorzuciłam czosnek, pokrojone pozostałe warzywa, przyprawy  i zioła i dusiłam długo na wolnym ogniu do miękkości, aż mięso łatwo odchodziło od kości  a warzywa prawie się rozpadły.

Mięso w sosie warzywno-ziołowym wyszło pyszne, rozpływało się w ustach. Na domowy makaron już nie miałam siły, ale zjedliśmy je z rzucanymi kluseczkami.

Myślę, że takie danie można spokojnie przygotować na imprezę dla rodziny czy przyjaciół, na pewno zrobi wrażenie. Zwykle na takich uroczystych spotkaniach trzeba zadbać o zastawę. Ja lubię białe serwisy, ostatnio widziałam takie na https://www.bellodecor.com.pl/ . Można sobie wybrać takie, które nam pasują, dobrać też do nich odpowiednie sztućce czy inne akcesoria do dekoracji stołu. Do białych talerzy czy filiżanek pasują też kolorowe elementy, ciekawie zestawione na pewno ożywią stół. W fazie przygotowania potrawy przydadzą się też inne przybory kuchenne z bellodecor.pl, jak garnki czy noże .

Podane na dobrze zaaranżowanym stole potrawy cieszą oko, ale o smaku też należy pamiętać. Ten rodem z Włoch, z moimi modyfikacjami na pewno pozostanie w pamięci gości i domowników. Ja już mam zamówienie na powtórkę.

Smacznego !

ogony wołowe po włosku

 

 

Gulasz wieprzowy ze świeżymi pomidorami

gulasz z pomidorami1

Już nieraz pisałam na blogu, ze staram się jeść sezonowo . Do wczorajszego mięsa, które robiłam na obiad dodałam świeżych pomidorów, które znacznie ożywiły sos. Mięso z wieprzowej łopatki, usmażone z dużą ilością cebuli i doprawione sporą ilością smakujących słońcem pomidorów z ogródka wybitnie zyskało na smaku . Poza tym chyba wszyscy wiedzą, że gotowane pomidory zawierają zdrowy likopen, który jest przeciwutleniaczem chroniącym przed nowotworami.

 

GULASZ WIEPRZOWY W SOSIE POMIDOROWO-CEBULOWYM

Ok.1/2 kg mięsa z łopatki wieprzowej

2 cebule

ok 30 dkg pomidorów ( u mnie czerwone i żółte)

sól, pieprz, papryka słodka i ostra, bazylia świeża

rosół do podlewania

Olej do smażenia

Mięso  pokroiłam w kostkę, obsypałam solą, pieprzem z młynka , papryką i podsmażyłam partiami na patelni z rozgrzanym olejem z dodatkiem cebuli pokrojonej w piórka.

Dusiłam do miękkości podlewając rosołem. Kiedy mięso było już prawie miękkie dodałam pomidory, rozgotowane osobno w niewielkiej ilości rosołu i przetarte przez sito.

Zawsze mam dylemat, czy obierać pomidory i zyskiwać na wyglądzie dania czy dodawać je ze skórką , która nieciekawie wygląda, gdy pomidory się już rozpadną ale za to nadaje sporo smaku.  Najchętniej rozgotowuję pomidory osobno , przecieram przez sito i dodaję do dania. Tym razem do ich gotowania wrzuciłam listki świeżej bazylii.

Takie dylematy przy gotowaniu miewa też mój ulubiony bohater z powieści Murakamiego, Tengo . Pamiętam jak poznawałam go w powieści 1Q84 – najpierw podczas rozmowy z redaktorem Komatsu. Kiedyś ze zdziwieniem zobaczyłam to nazwisko na maszynie budowlanej przy jednej z wielu robót komunikacyjnych w Poznaniu… Aż ciekawa byłam, co to takiego , poszukałam więc na http://www.serwis-kop.pl/kategoria/czesci-caterpillar. Ale to chyba dość popularne w Japonii nazwisko.

Wracając do mięsa – poddusiłam je z pomidorkami  jeszcze trochę razem, odparowałam nieco do gęstości sosu. Świetnie smakowało do ziemniaków i sałatki ze świeżo ukiszonych ogórków i pomidorków, a jakże. Jedzmy je pod różnymi postaciami póki sezon.

Smacznego !

 

gulasz z pomidorami

Zimowe leczo z kurczakiem i suszonymi pomidorami

leczo zimowe21

Leczo to dla mnie typowy smak lata i najbardziej je lubię na przełomie sierpnia i września, w pełni sezonu paprykowo- pomidorowego. Teraz jednak zatęskniłam za tymi smakami i zrobiłam takie bardziej konkretne, na bazie pomidorów z puszki i reszty świeżych warzyw. Wspomogłam się rozmrożoną natką pietruszki , o której niemal zapomniałam – łagodna zima dobrze traktuje pietruszkę naciową, wieloletnią, którą zostawiłam na grządce i dodaję ją do przyrządzanych dań. W ostatniej chwili dorzuciłam kilka aromatycznych suszonych pomidorów z zalewy i trochę oliwy do nich. Doprawiłam pyszną ostrą wędzoną papryką .

ZIMOWE LECZO Z SUSZONYMI POMIDORAMI I KURCZAKIEM

4 skrzydełka z kurczaka

3 cebule

zielona, czerwona i żółta papryka

2 łodygi selera naciowego

kawałek pora ( jasnozielona część)

puszka pomidorów z zalewą

kilka suszonych pomidorów i łyżka oliwy od nich

sól, pieprz czarny i ziołowy

słodka i ostra wędzona papryka ( z Gdańskiego Spichlerza Smaków )

natka pietruszki

suszona bazylia

szczypta cukru

olej do smażenia

Skrzydełka przyprawiamy solą, pieprzami i papryką, podsmażamy na złoto na oleju i dusimy do miękkości.

Na innej patelni na niedużej ilości oleju z oliwą od suszonych pomidorów podsmażamy al dente pokrojoną na plastry cebulę i pora oraz paski selera naciowego i kolorowej papryki. Smażąc dodajemy sól, pieprz i papryki w proszku, żeby wydobyć ich aromat. Dorzucamy kawałki suszonych pomidorów i natkę pietruszki oraz suszoną bazylię,, smażymy chwilę . Na koniec dodajemy pokrojone pomidory z puszki wraz z zalewą, dodajemy troszkę cukru dla złamania kwaśnego smaku .

Łączymy to wszystko z obranym mięsem ze skrzydełek kurczaka oraz sosem, który się wytworzył podczas ich duszenia. Gotujemy chwilę razem, sprawdzamy smak i ewentualnie doprawiamy.

Ja lubię leczo z chlebem, ale dziś miałam gościa i zrobiłam do tego makaron kolanka – nieźle pasował. Z przyjemnością zaspokoiłam swój apetyt na letnie smaki z zimowymi dodatkami.

Smacznego !

Uwaga – osoby, które polubią mój fanpage od teraz ( stan 955) do stanu 1000 wezmą udział w losowaniu trzech nagród w postaci ręcznie obrębionych płóciennych serwetek ( patrz podstrona serwetki ). Może przydadzą się na wielkanocny stół ? Jeśli lubicie już Grażyna gotuje, to może włączycie opcję – zachęć do polubienia znajomych, dając im szansę na wygraną i śledzenie aktualności ze strony, w tym codziennych propozycji obiadowych dostosowanych  do sezonu 🙂 Serdecznie zapraszam 🙂
https://www.facebook.com/pages/Gra%C5%BCyna-gotuje/177527568962653?ref=hl

leczo zimowe11

Sałatka z marynowanym patisonem, papierówką i serem pleśniowym

sałatka z patisonem
baner_Grazynka

 

Już nieraz pisałam, że lubię dodawać jabłka, zwłaszcza mało słodkie, do warzywnych sałatek. Teraz, gdy sypią mi się papierówki z drzew, dodaję je do czego tylko pasują. Tak było i z tą sałatką, która powstała jako pomysł na wykorzystanie młodego patisona. Zamarynowałam go najpierw na surowo w winegrecie z domowego octu jabłkowego . Podobnie zrobiłam i z jabłkiem , które w ciągu kilku godzin nabrało kwaskowego smaku i doskonale się komponowało z pozostałymi składnikami sałatki.

MARYNOWANY PATISON I PAPIERÓWKA  DO SAŁATKI

młody patison

sól

2 łyżki octu jabłkowego

6 łyżek  wody

duża papierówka

Patisona pokroiłam na trójkątne kawałki i posypałam lekko solą. Po 15 minutach odlałam wodę i zalałam go octem jabłkowym rozcieńczonym wodą. Godzinę później dodałam obraną i pokrojoną papierówkę, trzymałam w lodówce jeszcze 2 godziny.

 

SAŁATKA Z MARYNOWANYM PATISONEM, PAPIERÓWKĄ I SEREM PLEŚNIOWYM

marynowany patison i papierówka ( patrz wyżej)

2 pomidory

4 łyżki ogórków z tej sałatki   (nie pasteryzowanej)

2 pomidory

pół cammemberta z pieprzem

olej rydzowy i ocet jabłkowy

świeża bazylia, natka pietruszki, suszone zioła prowansalskie

sól, pieprz z młynka

Do miski włożyłam odsączone z zalewy marynowane patisony i kawałki jabłka. Dodałam sałatkę ogórkową i pokrojone pomidory oraz kawałki cammemberta, wymieszałam.

Polałam zalewą od patisonów i olejem rydzowym, doprawiłam lekko solą i pieprzem oraz świeżymi i suszonymi ziołami.

Wyszła pyszna sałatka, delikatny w smaku patison zyskał wyrazistość dzięki marynacie, podobnie papierówka. Lekko i przyjemnie chrupały dając kontrast serowi i pomidorom. My zjedliśmy ją do grilla, ale może być letnią kolacją z kawałkiem świeżego pieczywa albo i bez.

Smacznego !

 

sałatka z patisonem1

 

Placuszki z cukinii z pomidorem

placuszki cukiniowe1

 

Dochowałam się w tym roku własnych cukinii i nie mogłoby się obejść na blogu bez cukiniowych placuszków. Te są trochę nietypowe, bo dodałam do ciasta starte pomidory. Podejrzałam kiedyś w programach o greckiej kuchni szybki sposób na przecier z surowych pomidorów – jędrne owoce ( pamiętacie, że pomidor to nie warzywo ? ) ściera się na tarce o drobnych oczkach . Skórka zostaje w ręku a w miseczce mamy samą pomidorową surową pulpę !

Do ciasta dałam mąkę pełnoziarnistą , co uczyniło je zdrowszymi a smak ciekawszym.

 

PLACUSZKI CUKINIOWE Z POMIDOREM

średnia młoda cukinia

2 jędrne pomidory

2 jajka

szklanka z górką mąki pełnoziarnistej ( miałam Lubelli)

sól, pieprz ziołowy, słodka papryka

olej do smażenia

płaska łyżeczka proszku do pieczenia  (dowolnie)

Obraną cukinię starłam na tarce  o grubych oczkach ( nie miała jeszcze dobrze wykształconych pestek, więc starłam całą) i posoliłam, żeby pozbyć się wody, która potem utrudnia smażenie. Po 15 minutach odcisnęłam ją.

Pomidory starłam na tarce o drobnych oczkach , dodałam do cukinii. Wbiłam jajka, wymieszałam, dodałam mąkę i  przyprawiłam solą, pieprzem ziołowym i słodką papryką, bo mi to pasowało do pomidorów i ożywiało smak. Potem znowu zamieszałam dokładnie. Kto chce placuszki bardziej puszyste może dodać proszku do pieczenia, ale nie jest to konieczne.

Na patelnię z rozgrzanym olejem kładłam łyżką owalne placuszki i smażyłam, aż się zrumieniły od spodu i ścięły na wierzchu, potem przewracałam i dosmażałam z drugiej strony. Odsączyłam z tłuszczu na papierowych ręcznikach.

Taka wersja cukiniowych placuszków bardzo nam posmakowała. Jedliśmy je z sosem czosnkowym ( jogurt, majonez, czosnek, pieprz) doprawionym świeżą bazylią. Pomidory i przyprawy bardzo ożywiły smak cukinii w placuszkach.

Smacznego !

 

placuszki cukiniowe