Archiwa tagu: pomidorki

Sałatki z winogron z serami i pomidorkami

sałatka winogronowa

Mimo suszy obrodziły mi w tym roku pomidory a najbardziej cieszę się z tych drobnych- czerwonych czereśniowych, koktajlowych żółtych i śmiesznych żółtych w kształcie gruszek.  Słońce mocno operuje jeszcze cały czas i ich smak jest niezrównany. Jadamy je przede wszystkim na surowo, w różnego rodzaju sałatkach.

Winogron mam też w tym roku więcej , niż w poprzednich latach, więc pomysł sałatki z ich udziałem nasunął mi się od razu. A że pasują mi do nich sery, to wykorzystałam dwa różne. Listki bazylii, zwykłej i cynamonowej wydały mi się dobrym dopełnieniem.

SAŁATKA Z WINOGRON Z POMIDORKAMI I SERAMI

Kiść winogron

po garści różnych drobnych pomidorków, czerwonych i żółtych

marynowany patison

1/2 kulki mozzarelli i ok. 15 dkg sera owczego typu bundz ( miałam kołudzki)

listki bazylii zwykłej i cynamonowej , oregano świeże, czubryca zielona

łyżka octu jabłkowego  i oliwy

ew.sól do smaku

Pomidorki pokroiłam na połówki , połączyłam w kulkami winogron, marynowanym patisonem i serami pokrojonymi w kostkę. Dodałam bazylię i oregano, polałam octem i oliwą, wymieszałam.

salatka sery-winogrona

To była wersja na piknik blogerski, o którym pisałam wczoraj, nieco inną zrobiłam do domu na ubiegły weekend. Była bez patisona, a jeden z serów zastąpiłam pokrojoną peklowaną piersią z kurczaka. To ta na zdjęciach u góry i na dole.

Zarówno wersja piknikowa sałatki, jak i domowa cieszyły się powodzeniem, nie ma to jak sezonowe sałatki pod koniec lata !

Smacznego !

sałatka winogronowa1

Sałatka makaronowa z letnimi warzywami i ziołami

kolacja8

Kto dokładnie przyjrzy się zdjęciu, ten zobaczy, że tłem sałatki jest kocyk. Została bowiem przygotowana na specjalną poznańską edycję Kolacji nad Wartą ( letnia wersja Śniadania nad Wartą ) pod hasłem smaki sierpnia.

Do makaronu razowego dodałam warzywa konserwowe , ogórki z papryką, takie jak tutaj. Z powodu pośpiechu ( żyję znów w szalonym tempie) wykorzystałam do ich zrobienia mikrofalówkę , a jak , można zobaczyć w tym przepisie.

Proporcji nie pamiętam zbytnio, do 1/4 paczki razowego makaronu świderki, ugotowanego al dente dodałam pokrojone dwa spore ogórki i po pół czerwonej i zielonej papryki tudzież nieco cebulki od nich. Wzbogaciłam warzywa młodym patisonem prosto z grządki, drobno pokrojonym i zamarynowanym na surowo w zalewie od papryki i ogórków.

Do tego dodałam po kilka plastrów grillowanego bakłażana i cukinii, trochę ugotowanej fasolki szparagowej, zioła z grządki ( oregano, bazylię zwykłą i cytrynową, tymianek. Sól, pieprz z młynka i suszona zielona czubryca ( moja ulubiona 🙂 dopełniły przypraw. Na koniec delikatnie wmieszałam pokrojone na połówki pomidorki koktajlowe ( love, love), czerwone i żółte. Dressingu nie robiłam, bo nieco zalewy od konserwowych i oliwy od grillowanych wystarczyło w tym upale.

Na wczorajszej  Kolacji nad Wartą było tyle pyszności, że pewnie umknęła gdzieś w tłumie, ale kto próbował, nie żałował. Zdecydowanie do powtórzenia.

Dziękuję wszystkim za pyszny wieczór, oprócz ekipy kolacyjnej blogerską reprezentowali gotujący Kuba z Gosią i synami, Asia z bloga Bizneswoomen w kuchni ( pierwszy raz) i Piotr z Najsmaczniejszy.com.pl

Smacznego !

 

pomidorki