Archiwa tagu: piersi kaczki

Smażone piersi kaczki z sosem z suszonych śliwek i karmelizowanych jabłek

kaczka z sosem śliwkowym3

 

Kiedy zastanawiałam się, jak przyrządzić piersi kaczki , wpadły mi w oko suszone śliwki pałętające się po kuchennej szafce. Same w sobie są dość mocne w smaku, pomyślałam więc o jabłkach , które ostatnio w karmelizowanej postaci tak smacznie dopełniły tę potrawę. Owoce to składniki sosu podanego do mięsa, a ono samo postanowiłam potraktować marynatą o pasujących smakach : trochę cydru, jasny sos sojowy i miód, troszkę oliwy. Wyszło coś bardzo pysznego .

PIERSI KACZKI Z SOSEM ŚLIWKOWO- JABŁKOWYM

 

piersi kaczki

jasny sos sojowy

łyżka płynnego miodu

2-3 łyżki cydru ( miałam domowy)

Pieprz z młynka

łyżka oliwy

sos :

Kilka suszonych śliwek

2 średnie jabłka

łyżka brązowego cukru

tymianek

2 ząbki czosnku

Najpierw nacinamy delikatnie, by nie uszkodzić mięsa skórę na piersiach kaczki, ja w kratkę, niezbyt gęstą.

Mieszamy wszystkie składniki marynaty   i nacieramy nimi dokładnie mięso . Wkładamy do lodówki na ok pół godziny.

Kładziemy piersi skórą do dołu na zimnej patelni i włączamy palnik na średnią moc, pozwalając by tłuszcz powoli się wytapiał. Smażymy według zasad podanych tutaj – po kilka minut z każdej strony.

Odlewamy większość tłuszczu na inną patelnię i wrzucamy na niego obrane i pokrojone jabłka wymieszane z brązowym cukrem i posiekanym czosnkiem . Smażymy dosypując tymianek według uznania.

Jednocześnie na patelnię z mięsem wrzucamy suszone śliwki , zmniejszamy płomień i pozwalamy im smażyć się kilka chwil razem . Możemy nawet przykryć pokrywką – takie dosmażenie zamiast „dojścia” w piekarniku.

Piersi zdejmujemy z patelni by trochę odpoczęły a to, co na niej zostało deglasujemy cydrem lub bulionem, lekko odparowujemy .

kaczka z sosem śliwkowym1

 

Wyjmujemy śliwki i razem z jabłkami z drugiej patelni miksujemy , dodajemy nieco sosu z patelni, mieszamy, doprawiamy sosem sojowym i ew. miodem .

Pokrojone w plastry piersi jemy w towarzystwie sosu śliwkowo- jabłkowego i na przykład pieczonych ziołowych ziemniaczków. Surówka z pora z jabłkiem będzie dobrym dodatkiem.

Nie muszę chyba pisać, że to wszystko smakowało rewelacyjnie.

Smacznego !

 

kaczka z sosem śliwkowym2

Piersi kaczki z karmelizowanymi jabłkami i moje dania wigilijne w mediach

kaczka7

To danie, zrobione niedawno na niedzielny obiad z okazji przyjazdu syna jest powodem mojej wielkiej dumy. Kaczki zazwyczaj piekłam w całości, a same piersi  robiłam dotąd tylko na warsztatach kulinarnych. Chciałam się pochwalić Rodzince tym, czego się nauczyłam i przyznam, że robiłam je z wielką tremą. No, ale szkoły Grzegorza Łapanowskiego I Jurka Sobieniaka zrobiły swoje i efekt przeszedł moje oczekiwania.

PIERSI KACZKI SMAŻONE Z KARMELIZOWANYMI JABŁKAMI

piersi kaczki

sól, pieprz, majeranek i tymianek

kilka winnych jabłek

łyżka brązowego cukru

rozmaryn

Przygotowując piersi kaczki do smażenia zrobiłam tak, jak na warsztatach  , nacięłam  fachowo skórkę w kratkę tak, by nie uszkodzić mięsa. Zaczęłam smażenie od zimnej patelni – nauczyłam się tego gotując pod okiem Grzegorza Łapanowskiego na ubiegłorocznym Food Bloger Fest w Warszawie. Kaczkę smażyłam z obu stron tyle minut, ile wynosiła podzielona przez pól i 10 jej waga w dekagramach – czyli po 1, 5 minuty ( 30 dkg). Potem dokończyłam ją w piekarniku w 180 C przez kilka minut – wyszła idealna.

Po odpoczęciu ( pamiętałam , że soki muszą przeniknąć do mięsa by nie wypływały ) pokroiłam ją na plastry.

Na wytopionym tłuszczu ( nie całym, odlałam trochę ) podsmażyłam al dente pokrojone w ósemki i obrane jabłka, dodając łyżkę brązowego cukru i lekko soląc dla załamania smaku. Pod koniec dosypałam do jabłek nieco igiełek suszonego rozmarynu.

Kaczka po przekrojeniu była różowa w środku, ale nie surowa-idealnie mi się udała.

 

Kaczka9

Najbardziej smakowała mojemu synowi, który lubi mięso przyrządzone w ten sposób. Niestety rzadko jest teraz w domu, więc staram się zrobić na jego przyjazd coś specjalnego.

Jabłka karmelizowane na kaczym tłuszczu zdjęłam z patelni, a jej zawartość z zdeglasowałam czerwonym winem i wyszedł pyszny sosik. Polałam nim drożdżowe pyzy, a prócz karmelizowanych jabłek była jeszcze sałata w winegrecie.

Polecam na specjalne okazje i nie tylko, bo przy odrobinie staranności każdemu to danie powinno się udać.

Smacznego !

I jeszcze miła wiadomość – poznańskie media zauważyły mój blog i zaprezentowały potrawy wigilijne z niego w internetowym wydaniu gazety z 23 grudnia. Wprawdzie to poniekąd musztarda po obiedzie, ale miłośnicy śledzi, pasztecików czy ciast mogą znaleźć tam inspiracje na cały rok. Żeby nie było tylko o mnie, na dole artykułu link do podobnego,  kolegi z blogerskiej Grupy . Kto ciekawy, to zapraszam tutaj – klik, klik 🙂

 

kaczka10