Archiwa tagu: papierówki

Letni deser z jabłkami

deser z jabłkami

Papierówki w ogrodzie już mi się kończą , ale pomysły na dania z nimi to już nie. Niedawno byłam u syna , wpadła też córka i zrobiłam dzieciom pyszny deser na bazie dojrzałych, pysznych papierówek. Najpierw ugotowałam kompot , sok odcedziłam do picia a owoce przetarłam przez sito na mus, który był jednym ze składników deseru. Inną formą jabłek, które wykorzystałam na letni deser jabłkowy były surowe, mocno dojrzałe papierówki starte na tarce o dużych oczkach i wymieszane z miętą utartą z cukrem. Inne dodatki to pokruszone herbatniki, borówki, gęsty jogurt naturalny i serek homogenizowany czekoladowy. Do przybrania wykorzystałam wafelki i startą czekoladę. Taki deser można dość szybko zrobić a w czasie upałów – warto, by postał trochę w lodówce.

deser z jabłkami i miętą

LETNI DESER Z JABŁKAMI

  • Duży , gęsty jogurt naturalny ( może być grecki)
  • serek homogenizowany czekoladowy lub inny smakowy
  • szklanka musu jabłkowego
  • pokruszone herbatniki
  • szklanka startych jabłek
  • tarta mięta z cukrem
  • opcjonalnie – bita śmietana
  • do ozdoby – tarta czekolada, wafelki lub inne ciasta czekoladowe

Na dno szerokich szklanek lub pucharków wrzucamy pokruszone herbatniki i zalewamy je sporą łyżką gęstego jogutru, który możemy trochę posłodzić. Na to kładziemy solidną porcję musu jabłkowego i posypujemy borówkami. Następna warstwa to jabłka z utartą z cukrem miętą . Na wierzch kładziemy kolejną warstwę jogurtu lub bitą śmietanę . Górę ozdabiamy tartą czekoladą i jakimiś ciasteczkami – ja miałam akurat wafelki czekoladowe. Listek mięty do ozdoby też będzie miłym akcentem.
Deser jest pyszny i orzeźwiający, warto go zrobić też z sezonowymi owocami – ale jabłka są dostępne przez cały rok, więc można się nim cieszyć o każdej porze roku. Moim dzieciom bardzo smakował , stwierdziły, że są to jabłka w bardzo przyjemniej postaci. Jego dużą zaletą jest to, że można go zrobić szybko i z łatwo dostępnych składników ( serek czekoladowy można zastąpić dowolnym smakowym) . Polecam w razie nagłej wizyty gości albo w przypływie ochoty na coś sodkiego i niebanalnego.
Smacznego !

Jajka z jabłkiem na śniadanie

Jajka z jabłkiem

O tej porze roku , co dwa lata mam wysyp papierówek. Na blogu jest już mnóstwo przepisów z tymi pysznymi jabłkami a mnie przychodzą do głowy coraz to nowe pomysły. Ostatnio urozmaiciłam sobie jajka, które zwykle jadam na śniadanie o jabłkowe dodatki. Jajko z jabłkiem na śniadanie jadam w dwóch formach – zbliżonej do szakszuki , gdzie zamiast pomidorów podduszam papierówki, z porem i cukinią i jajka w koszulce, gdzie zamiast octu stosuję naturalny sok jabłkowy. Obie formy są pyszne i myślę, że nie tylko papierówki sprawdzą się w tej roli, ale każde mniej słodkie jabłka. Sezon jabłkowy się zaczyna – zatem częstujcie się przepisami i róbcie sobie takie pyszne śniadania.

JAJKA Z JABŁKIEM W FORMIE SZAKSZUKI

  • Dwie papierówki lub inne jabłka
  • kawałek młodej cukinii
  • kawałek pora ( jasnozielona część)
  • jajko
  • sól, pieprz cytrynowy lub ziołowy
  • majeranek, świezy tymianek, mięta
  • masło do smażenia
  • olej tłoczony na zimno do polania

Na patelni , na niedużej ilości masła z dodatkiem oliwy lub oleju, żeby się nie przypalało, podsmażam najpierw plasterki pora, dodaję półplasterki cukinii i obrane i pokrojone na kawałki papierówki. Lekko solę, dodaję pieprz ziołowy lub cytrynowy, majeranek i świeży tymianek oraz trochę świeżej mięty, która idealnie pasuje do jabłek. Gdy wszystko zmięknie, robię na środku patelni dołek, odgarniając podduszone warzywa na boki i wbijam jajko. Zmniejszam moc palnika , przykrywam pokrywką i duszę tak ze dwie minuty, potem płynem wytworzonym przez duszące się warzywa z jabłkami polewam białko po wierzchu, by się równomiernie ścięło. Przykrywam jeszcze na chwilę i już wszystko gotowe- białko jest ścięte, żółtko pozostaje płynne . Takie jajko mozna wyłożyć łopatką na talerz a obok duszone warzywa z jabłkiem . Dojadamy do tego pieczywo, takie, jakie lubimy. Można jeszcze trochę po wierzchu polać dobrym olejem tłoczonym na zimno lub oliwą – ja dałam olej rzepakowy.

szakszuka z jabłkami

JAJKO W KOSZULCE NA SOKU JABŁKOWYM

  • jajko
  • woda
  • sok jabłkowy bez cukru
  • ew.sól do smaku
Jajko w koszulce na soku jabłkowym

Jajka w koszulkach robię rzadko i nie zawsze mi się udawały robione w klasyczny sposób. Spróbowałam więc z sokiem jabłkowym i nieco inaczej. W niedużym rondelku ( ok. 15 cm średnicy) zagotowałam wodę z sokiem jabłkowym , nieposłodzonym – w proporcji 2:1. Niewiele, tak ze dwa centymetry głębokości. Zrobiłam mały wir łyżką i wbiłam szybko jajko, zmniejszyłam moc palnika i łyżką polewałam po wierzchu białko , by się równo ścinało . Przykryłam pokrywką i po minucie było gotowe – wyjęłam je łyżką cedzakową na talerzyk. Zjadłam z pieczywem i sałatką i kiszonych ogórków i pomidorów. Jajko miało leciutko słodkawy posmak od soku jabłkowego, co było dla mnie ciekawym doznaniem smakowym. Jak mi się udało, powtarzałam to często i robiłam na śniadanie prawie co dzień na zmianę z szakszuką. Polecam wypróbować, bo w sumie łatwo to się robi i jajko ma formę sadzonego, ale jest bardzo delikatne i ugotowane. Jeśli przeciągniemy zbyt długo gotowanie, żółtko się ścina ale i wtedy fajnie smakuje. Trochę praktyki pozwoli złapać moment, by żółtko było płynne.
Polecam takie formy jajka na śniadanie , do tego w formie szakszuki można dodać pomidory – taką kombinację też robiłam, doprawiając ją wędzoną papryką. Pyszności 🙂

A jeśli interesują Was inne przepisy z wykorzystaniem jabłek, to polecam zajrzeć na moją kategorię na blogu – jabłkowe. Jest co wybierać 🙂

Smacznego !

Prosty napój z papierówek i mięty

prosty napój z papierówek

W tym roku te pyszne jabłka starej odmiany obrodziły wyjątkowo i wykorzystuję je na różne sposoby. Mam na blogu sporo tych przepisów, dodatków do jedzenia na słodko i wytrawnie i różnych napojów , ale wciąż jeszcze wpadam na nowe pomysły albo podchwytuję je od innych. O tym, ile różnych rzeczy robie z papierówek niech zaśwadczy zdanie mojego syna : gdy odbierał mnie z pociągu po podróży do znajomej agroturystyki opowiedziałam mu, że nie mogłam się powstrzymac widząc tam papierówki i pokazałam, jak robię napój jabłkowo-miętowy, mus i deser z niego. Syn na to : gdybyś miała pokazać, co robisz z papierówek, to byś musiała zostać tam miesiąc 🙂 ma rację, sporo tego … A dziś -prosty napój z papierówek, o którym powiedziała mi sąsiadka. Nie trzeba gotować, to przepis dla tych, co jabłek mają w nadmiarze a mięta jest super dodatkiem wzmacniającym efekt świeżości tych pysznych jabłuszek.

PROSTY NAPÓJ Z PAPIERÓWEK I MIĘTY

  • papierówki, ile kto ma i chce
  • cukier do smaku ( może być brązowy)
  • gałązki mięty, może być też trochę melisy
  • gorąca woda, tyle, by przykryła jabłka

Najlepiej przygotować ten napój na noc, bo rano będzie gotowy do spożycia, co w upale kazdy doceni. Potrzebny jest spory garnek lub miska, wkładamy do niego pokrojone jabłka, bez obitych części. Ja dodatkowo pozbawiłam je gniazd nasiennych, bo resztę jabłek po puszczeniu soku wykorzystałam do koktajli i deserów , ale jeśli ktoś ma tyle jabłek, że nie wiadomo, co z nimi robić, może pokroić całe. Dodajemy cukier ( można się bez niego obejść, ale trochę podkręci smak i doda sokowi trwałości), przekładamy jabłka gałązkami mięty i kto chce melisy po czym zalewamy wrzątkiem tyle, by woda przykryła dokładnie jabłka i przykrywamy. Można dodać troszkę soku z cytryny, bo surowe jabłka ciemnieją i dają brązowy sok. Rano nasz sok naciągnie smakiem jabłek i mięty, cedzimy wszystko przez sito i mamy gotowy napój.

Jabłka możemy wyrzucić na kompost albo zmiksować w koktajlu , ewentualnie nastawić z reszty ocet. Napój trzymamy w lodówce , ale w upalne dni zaręczam, że znika szybko.

Smacznego !

Udka kurczaka pieczone z jabłkami

udka kurczaka pieczone z jabłkami

Czy ja już w tym roku pokazywałam jakieś dania z papierówkami ? Od kilku tygodni przerabiam je na mnóswo sposobów i dodaję do wszystkiego, co się da. Papierówki to wytrawne jabłka, bardziej kwaskowate niż słodkie, doskonale więc się komponują z mięsami, z wieprzowiną, indykiem, kurczakiem. Toteż kiedy przy okazji pieczenia ziemniaczków na obiad postanowiłam od razu zrobić też udka kurczaka pieczone, dodałam im do towarzystwa jabłka i cebulę. Najpierw zamarynowałam je w miodzie z sosem sojowym i oczywiście w …soku jabłkowym 🙂 pełna koncentracja jabłkowych smaków , efekty były bardzo ciekawe i smaczne. A przyczyną obfitości tych jabłkowych dań jest ich urodzaj w tym toku, tak to wygląda 🙂

papierówka oblepiona owocami

UDKA KURCZAKA PIECZONE Z JABŁKAMI

  • kilka udek z kurczaka
  • łyżeczka miodu
  • łyżka sosu sojowego jasnego
  • 2 łyżki słodkiego soku jabłkowego
  • szczypta cynamonu
  • sól, pieprz czarny i ziołowy
  • tymianek i estragon
  • 2 duże cebule
  • kilka papierówek lub innych jabłek
  • trochę oleju i masła

Udka z kurczaka lekko posoliłam, dodałam ziół, pieprzu czarnego i ziołowego, potem obtoczyłam w mieszaninie miodu, soku jabłkowego i sosu sojowego. Wstawiłam do lodówki na około pół godziny, by się przemacerowały.

Ułożyłam je na blasze wysmarowanej olejem , położyłam obok przecięte na ćwiartki cebule i połówki papierówek. Na wierzch położyłam kilka wiórków masła i wstawiłam do piekarnika rozgrzanego do 180 C na około 45 minut. W międzyczasie polewałam je najpierw wodą a potem wytworzonym sosem , obracałam, by równo się upiekły. Gdy widelec wchodził w nie bez oporu a płyn, któy się z nich wydobywał był przezroczysty , udka były już dobre .

Zjedliśmy je w towarzystwie pieczonych ziemniaczków i surówek z młodej kapusty . Połączenie miodu i sosu sojowego zawsze się sprawdza jako marynata do mięs a sok jabłkowy doskonale to uzupełnił.

Jabłek mam w tym roku tyle, że z trudem ogarniam to, co spada. Wykorzystyję je na mnóstwo sposobów na bieżąco, robię też zapasy na zimę – kompoty, soki, musy, chipsy . Rozdaję też znajomym, bo mój ogród w tym roku cieszy się powodzeniem, mam sporo gości. Przy okazji toczą się rozmowy o różnych, nieraz trudnych życiowych sprawach, jak na przyklad konsumencka upadłość osoby fizycznej. Przy dobrym jedzeniu , w cieniu drzew problemy jakoś łatwiej rozwiązać.

Jabłka jeszcze lecą z drzew i wciąż myślę nad nowymi sposobami na ich wykorzystanie, ale te udka lub inne mięso pieczone z jabłkami na pewno jeszcze powtórzę.

Smacznego !

Jabłkowy sernik na zimno

jabłkowy sernik na zimno

W tym roku miałam mniej papierówek niż zwykle, ale też więcej, niż się spodziewałam. Co drugi rok mam wysyp, a między nimi różnie bywa. W tym roku jedno z dwóch moich drzew kwitło akurat wtedy, gdy było ciepło i latały owady , które zapylały i z jednej strony drzewa jabłek było dość sporo. W czasie upałów robiłam z nich kompoty i soki, z dodatkiem mięty. Zostały docenione przez kolejnych gości, soki z papierówek o smaku wzbogaconym miętą doskonale orzeźwiają. Wykorzystywałam jabłka też do koktajli, surówek, sałatek owocowych , kilka razy zrobiłam nasze kultowe kluski z jabłkami ( obowiązkowo na przyjazd dzieci) . Mus jabłkowy wykorzystałam do pieczonych szarlotek ( jedną z nich zawiozłam na koncert , kto mnie zna, wie dla kogo) , a na przyjazd syna , amatora zimnych serniczków , specjalną wersję, jabłkowy sernik na zimno, z musem zatopionym w galaretce.

JABŁKOWY SERNIK NA ZIMNO

  • duży kubek słodkiego musu jabłkowego
  • 2 galaretki agrestowe ( cytrynowe też mogą być)
  • duży jogurt naturalny ( 400 g)
  • serek waniliowy ( 150 g)
  • dwie gałązki mięty
  • pół szklanki soku jabłkowego
  • dwie łyżeczki żelatyny
  • spora szczypta cynamonu

Jedną galartekę wraz z łyżeczką żelatyny rozpuściłam w połowie porcji zalecanej wody, z tym, że jej część zastąpiłam sokiem jabłkowym. Nie jest to konieczne, ale wzmacnia jabłkowy smak, co przy papierówkach daje smakowity efekt. Zrobiłam to tak : wsypałam galaretkę do miski, wymieszałam z łyżeczką żelatyny, zalałam wrzątkiem ( pół szklanki) i intensywnie mieszałam, dodając po chwili ciepły sok jabłkowy, by wszystko dokładnie się rozpuściło. Wrzuciłam gałązkę mięty, przykryłam, by naciągnęło smakiem i zapachem. Studziłam mieszając co jakiś czas, gdy przestygło, dodałam mus jabłkowy, szczyptę cynamonu i wymieszałam dokładnie. Włożyłam do pojemnika i wstawiłam do lodówki.

Potem rozpuściłam drugą galaretkę z łyżeczką żelatyny, w szklance gorącej wody . Po wymieszaniu dorzuciłam drugą gałązkę mięty . Gdy oddała swój smak, mieszałam ponownie , aż wystygło. Do zimnej , rozpuszczonej galaretki dodałam jogurt i serek waniliowy, rozbiłam lekko trzepaczką – rózgą , aż powstałam gładka masa. Wylałam ją na zastudzony jabłkowy spód i ponownie wstawiłam do lodówki. Trochę z tym zabawy, ale jakiej przyjemnej – nieco więcej, niż przy prostszej wersji . Efekt wart jest tej pracy. Serniczek zastyga dośc szybko, po dwóch godzinach w lodówce daje się już pokroić, ale najlepiej jest przygotowac go na noc , wtedy krojony rano na pewno będzie trzymał odpowiedni „fason”.

To deser doskonały na lato, jabłkowy sernik na zimno z posmakiem mięty jest bardzo orzeźwiający. Rzadko kto poprzestaje na jednym kawałku, chyba, że ukroi sobie od razu pokaźny, jak to zrobił mój syn 🙂 Z letnich jabłek , papierówek jest najlepszy, ale można też zrobić z innych i cieszyć się nim też w gorące dni późnego lata i wczesnej jesieni, albo zrobić też na wiosnę, gdy przyjdą pierwsze gorące dni. Ja na tekie potrzeby robię właśnie mus z papierówek do słoików.

Smacznego !

Orzeźwiający koktajl z papierówek i ogórka z miętą

orzeźwiający koktajl z papierówek i ogórka

W tym roku myślałam, że podobnie, jak dwa late temu, papierówek nie spróbuję, bo ich nie będzie na drzewach. Okazało się, że jedno z dwóch drzew zaowocowało całkiem nieźle, a i na drugim trochę jabłek też dojrzało. Cieszyłam się więc ulubionymi letnimi jabłkami w odpowiedni sposób, nie matrwiąc się, co zrobić z ich nadmiarem – tak jak jest w latach „wysypu”. Gotowałam z nich na bieżąco kompoty, soki i musy, robiłam ciasta z ich dodatkiem, na przyjazd dzieci ugotowałam nasze słynne kluski z jabłkami. Teraz, kiedy są już dojrzałe i kremowe ( i niestety mniej soczyste z powodu suszy) , robię z nich też orzeźwiające koktajle. Do papierówek mięta pasuje jak mało do czego, więc jej dodatek był oczywisty. Do koktajlu dodałam ogórka prosto z grządki , soczystego i orzeźwiającego, słodkiego prawie jak melon. Dosłodziłam tylko odrobiną miodu i wyszedł przepyszny, orzeźwiający koktajl, doskonały na upały.

ORZEŹWIAJĄCY KOKTAJL Z PAPIERÓWEK I OGÓRKA

  • 3-4 dojrzałe papierówki lub inne letnie jabłka
  • duży zielony ogórek, wyrośnięty
  • szklanka wody
  • 2 gałązki mięty
  • kilka listków melisy
  • łyżeczka miodu lub brązowego cukru
  • opcjonalnie – kilka kostek lodu

Jabłka kroimy na kawałki, odrzucając gniazda nasienne. Ogórek obieramy , kroimy na kawałki. Wrzucamy wszystko do blendera , przekładając listkami mięty i melisy. Na koniec dodajemy miód lub cukier, wlewamy wodę i ewentualnie dodajemy lód. Miksujemy wszystko na gładką masę .

Polączenie jabłka z miętą zawsze daje orzeźwienie a ogórek jeszcze je wzmacnia. Koktajl jest pyszny, możemy sobie go wypić w czasie upałów na przykład na drugie śniadanie lub podwieczorek .

Smacznego !

Leczo z cukinią i papierówką

leczo z cukinią i papierówką

W tym roku rozsądniej zaplanowałam sadzenie roslin w ogrodzie i cukinii mam akurat tyle, ile nam potrzeba. Pierwszą dorodną, która urosła przeznaczyłam na jedno z moich ulubionych letnich dań, warzywne leczo. Do klasycznego zestawu , czyli cebuli, papryki i pomidorów najbardziej lubię dodawać wypełniacz w postaci cukinii, kabaczka czy patisona. To warzywa smaczne, o ciekawej konsystencji , które z wyrazistymi dodatkami i przyprawami charakterystycznymi do tego dania doskonale smakują. W sezonie, kiedy lecą mi jabłka z drzew dorzucam je do czego się da , więc ta wesja to leczo z cukinią i papierówką. Letnie, kwaskowe jabłka dodały potrawie ciekawego smaku, lekkości i świeżości.

LECZO Z CUKINIĄ I PAPIERÓWKĄ

  • średnia, młoda cukinia
  • 2 cebule
  • kolorowa papryka ( miałam czewoną, żółtą i zieloną)
  • 3-4 miękkie pomidory
  • 2-3 średnio dojrzałe papierówki
  • świeża bazylia, oregano i pietruszka
  • sól, pieprz, papryka słodka wędzona
  • olej do smażenia


Leczo to potrawa łatwa w przygotowaniu, bo można ją robić etapami, smażąc a potem dusząc kolejno dorzucając poszczególne składniki .

Najpierw na sporej patelni lub w rondlu podsmażamy lekko pokrojoną w plastry lub piórka cebulę. Do niej dorzucamy paski kolorowej papryki i smażymy dalej. Na tym etapie warto dodać pieprz i paprykę, by podsmażone oddały lepiej swój smak. Gdy cebula z papryką zmiękną , dorzucamy obraną (lub nie, jeśli skóra jest miękka) i pokrojoną na półplasterki cukinię. Gdy i ona zmięknie, dodajemy pokojone pomidory a na końcu kawałki jabłek.

Na tym etapie możemy posolić leczo i dodać posiekane świeże zioła. Dusimy wszystko razem aż pomidory się rozpadną. Jabłka też lekko się rozpadną , jeśli zostaną kawałki, to będzie ciekawe urozmaicenie. Sprawdzamy, czy nie trzeba doprawić pieprzem lub papryką, jeśli leczo jest zbyt kwaśne, możemy złamać lekko smak odrobiną cukru.

Leczo z cukinią i papierówką podajemy z chlebem albo kluskami lub grubym makaronem. Ja najbardziej lubię z chlebem, moje dzieci wolą z kluskami lub makaronem. Świeże letnie jabłuszka dodały fajnej świeżości i lekkości. Kto lubi konkretne smaki, może dodać podsmażonej kiełbasy i/lub wędzonki , ja miałam ochotę na typowo warzywne. Pyszne smaki lata.

Smacznego !

Żółta sałatka owocowa z cukinią

Do tej sałatki, w kolorach zbliżonych do żółtego, wykorzystałam ostatanie w tym roku papierówki. Sezon na nie był dość długi, dziś jeszcze pozbierałam i zerwałam z drzewa kilka ostatnich. Prócz kremowych papierówek dałam do sałatki ostatanie owoce z ogrodu – mirabelki i seledynowe winogrona, bardzo słodkie. Owocem spoza ogrodu jest tylko melon, bo żółta cukinia , którą dorzuciłam do sałatki w postaci słodko-kwaśnej ( a’la gruszki w occie)  oraz zielone listki mięty i melisy też są z mojego ogrodu. Żólta sałatka owocowa jest skropiona lekko aromatyczną zalewą od słodko-kwaśnej cukinii, poza tym owoce puściły swój naturalny sok i to wystarczyło by doprawić tę owocową sałatkę o smaku ostatnich dni lata.

Poniżej – ostatania papierówka zerwana dziś z drzewa 🙂

ŻÓŁTA SAŁATKA OWOCOWA Z CUKINIĄ

3-4 jabłka ( miałam papierówki)

kawałek melona

kiść jasnych winogron

garść mirabelek

2-3 łyżki cukinii przygotowanej jak gruszki w occie

łyżka zalewy od cukinii

listki świeżej mięty i melisy

Jabłka i melon obieramy i kroimy na kawałki. Mirabelki dzielimy na pół i wyciągamy pestki. Winogrona dzielimy na pojedyncze kulki. Mieszamy wszystko razem w misce, dodajemy 2-3 łyżki słodko-kwaśnej cukinii z cynamonem wraz z łyżką zalewy. Posypujemy listkami świeżej mięty i melisy. Wkładamy do lodówki na co najmniej kilkanaście minut, by wszystko dobrze się schłodziło.

Taka sałatkę możemy podać na deser, ale połączenie tych owoców i aromatycznej cukinii pasuje też np. do wyrazistych w smaku wędlin i serów. Mozna by się pokusić wtedy, by posypać ją świezo zmielonym pieprzem, np. kolorowym lub młotkowanym z kolendrą. Korzystajmy z darów późnego lata, by cieszyć się smakami świeżych owoców i gromadzić zapasy witamin przed jesienno-zimowym sezonem.

Smacznego !

Smoothie jabłkowo-miętowe na orzeźwienie

smoothie jabłkowo-miętowe
smoothie jabłkowo-miętowe

Podczas upałów wysilam swoją kreatywność, by robić orzeźwiające dania i napoje. Na szczęście mam w ogrodzie sporo mięty i dodaję ją do wielu potraw, bo bardzo ją lubię. Jej dodatek do dań mięsnych ( na przykład klopsików ) powoduje, że spokojnie mozna je jeść na zimno. Obiasy robię przeważnie lekkie, warzywne, sporo chłodników . Napoje teraz są na bazie papierówek, zarówno woda z sokiem, jak i wody smakowe czy sorbety. O tej porze sa już dojrzałe, kruche i soczyste, wykorzystuję je więc do koktajli. Teraz robię najprostsze smoothie jabłkowo-miętowe, bardzo orzeźwiające, tylko z jabłek , mięty i wody.

SMOOTHIE JABŁKOWO-MIĘTOWE

4-5 dojrzałych papierówek

2-3 gałązki mięty

szklanka wody

kilka kostek lodu

Jabłka kroimy ze skórką na kawałki, pozbawiając je gniazd nasiennych. Listki mięty zdejmujemy z gałązek. Wkładamy wszystko do kielicha blendera, dodając kostki lodu i na końcu wodę. Miksujemy na gładką masę.

Taki napój jest idealny na upały, jeśli dodamy nieco mniej wody i jest bardziej gęsty, to spokojnie możemy wypić na drugie śniadanie czy podwieczorek. W taki upał spokojnie nasyci nie tylko nasze pragnienie.

Papierówki są nietrwałe, wiec na potrzeby upalnych dni , które być może czekają nas jeszcze latem robię w foremkach kostki lodu z listkami mięty , które potem wystarczy tylko reozpuścić w wodzie, by mieć ozreźwiający napój. Nie słodzę soków, w tym roku owoce mają tyle naturalnej słodyczy, że nie trzeba im pomagać. A jeśli ktoś koniecznie chce, to może i smoothie i napoje doprawić nieco brązowym cukrem.

Smacznego !

 

Mus z pieczonych jabłek z cynamonem

mus z pieczonych jabłek
mus z pieczonych jabłek

Mus z pieczonych jabłek to jeden z licznych sposobów na zagospodarowanie lawiny papierówek, która mnie nawiedziła w tym roku. Prócz nich lecą jeszcze z drzewa czerwone, słodkie letnie jabłuszka , ledwo nadążam przerabiać…  Taki mus , z jabłek pieczonych z dodatkiem cukru i cynamonu podpatrzyłam obserwując , co się dzieje w zaprzyjaźnionej restauracji Vine Bridge w Poznaniu, robię też z powodzeniem kiszonki, na które pomysły czerpałam z tego, co tam robiła pani Zyta, rodem z Wilna. Jabłkowy mus z cynamonem to z kolei dzieło Chefa Radka Nejmana.

Wykorzystałam do niego papierówki , ze skórkami, ale okrojone naokoło gniazd nasiennych, by potem łatwo było już wszystko zmiksować, bez pzrecierania przez sito. Spokojnie można zrobić taki mus z każdego rodzaju jabłek.

MUS Z PIECZONYCH JABŁEK Z CYNAMONEM 

papierówki, lub inne jabłka,ile zmieścicie w piekarniku ( ja robiłam jednocześnie na dwóch dużych blachach)

cukier do smaku, może być brązowy – ile, zależy od kwaśności jabłek

dwie płaskie łyżeczki cynamonu na blachę

Jabłka kroimy tak, by pozbawić je gniazd nasiennych, na obojętnie jakie kawałki. Skórki zostawiamy.

Układamy je na blasze ( ja lekko ją wysmarowałam masłem) , posypujemy równomiernie cukrem i cynamonem i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 C na około 20 -30 minut. Papierówkom wystarczy mniej, bo są dość miękkie.

Po wyjęciu z piekarnika i przestudzeniu – miksujemy na gładką masę. Jesli ktoś woli piec jabłka całe ( po upewnieniu, czy nie ma w nich znanego z wiersza Entliczek-pentliczek robaczka ) , to może je ciepłe przecierać przez sito – taki mus będzie na pewno bardziej zwarty.

Jeśli nie zużyjemy go od razu ( do szarlotek, naleśników, owsianki, jogurtu, posmarowania ciasta czekoladowego ( niebawem takie pokażę ) i innych deserów, albo i wyjadania wprost ze słoika – możemy zapasteryzować, tak, jak inne dżemy.

Mój mus miał obłędny smak i zapach, częśc zapasteryzowałam, część jest zużywana na bieżąco. Zimą będzie używany do szarlotek , ciast wegańskich ( daję go do środka) i do czego tylko dusza zapragnie.

Smacznego !