Archiwa tagu: mandarynki

Wiosenne smoothie z rabarbarem i miętą

smoothie z rabarbarem1

Szkoda, że skończył się słoneczny i ciepły tydzień , kiedy takie napoje jak smoothie z rabarbarem i miętą zaspakajały apetyt… Koktajle owocowe , które są na blogu robiłam przeważnie z napojami mlecznymi typu maślanka, kefir czy jogurt, teraz córka zmobilizowała mnie do takich na bazie samych owoców i warzyw. W smoothie pokazanym dzisiaj chciałam wykorzystać jeszcze końcówkę sezonu na cytrusy i jednocześnie pełnię  rabarbarowego , dodałam też jabłka, na które sezon jest cały rok. Dla orzeźwienia dorzuciłam mięty , prosto z grządki.

SMOOTHIE Z CYTRUSÓW Z RABARBAREM I MIĘTĄ

mały banan

2 kiwi

2 mandarynki

duże jabłko

2 malinowe gałązki rabarbaru

2 gałązki mięty ( same listki)

1/2 szklanki wody ( można dać więcej )

Obrane i pokrojone  owoce ( jabłka nie obierałam, pozbawiłam je tylko gniazd nasiennych), listki mięty i nieduże kawałki rabarbaru ( rabarbar to warzywo, wiecie o tym ? ) włożyłam do blendera , dolałam wodę i zmiksowałam dokładnie na gładki koktajl.

To wszystko, proste prawda ?

Smoothie wyszło pyszne, orzeźwiające w smaku i aksamitne w konsystencji. Kwaskowe smaki rabarbaru i mandarynki łagodziły banan i  jabłko , mięta dodała świeżości. Jak widać na zdjęciach, rozrosła się już bardzo, gałązki są już na tyle duże, że można je ścinać i suszyć,  co też robię. Teraz, gdy jest chłodniej, kładę wiązki mięty na kuchenne grzejniki, by łatwiej wyschły.

Świeża mięta ma swój niepowtarzalny smak i aromat, ale w niektórych przypadkach wolę stosować suszoną – herbatka z niej jest skuteczniejsza dla ułatwienia trawienia. Do zimnych napojów  na bazie domowych soków czy do wody z cytryną wrzucam póki co całe świeże gałązki. Do koktajli zaś dorzucam listki.

Smacznego !

smoothie z rabarbarem

 

Piernik z orzechami i nutą mandarynki

piernik mandarynkowy

Piernik robię zwykle na bazie jednego z dwóch rodzinnych przepisów. Staram się je modyfikować, by dodać od siebie coś nowego, ciekawego, świeżego. Na pomysły wpadam przypadkiem – tym razem zostały mi dwie łyżki mielonych orzechów od domowych michałków , w lodówce miałam mus jabłkowo-pigwowy a mandarynki…no cóż, jest na nie sezon i wciąż są pod ręką. Oto moja wariacja na temat piernika :

PIERNIK Z NUTKĄ MANDARYNKI, PIGWY I ORZECHÓW

2 szklanki mąki

1/2 szklanki cukru

2 łyżki płynnego miodu

2 łyżki musu jabłkowo-pigwowego

2 jajka

1/3 szklanki kwaśnej śmietany

sok z całej mandarynki

1/2 szklanki rozpuszczonej i wystudzonej mocnej kawy

łyżka kakao

2 łyżeczki proszku do pieczenia

1/2 kostki dobrej margaryny

1/2 łyżeczki cynamonu i spora szczypta imbiru

2 łyżki mielonych orzechów

cukier-puder do posypania

Margarynę topimy i studzimy. W misce mieszamy suche składniki, dodajemy do nich mieszając drewnianą łyżką kawę, śmietanę, miód, sok, mus,  stopioną margarynę, na końcu jajka.  Mieszamy dokładnie wszystko. Ciasto powinno mieć konsystencję gęstej śmietany.

Pieczemy w 180 C ok. 45 minut.

 

piernik mandarynkowy1

Wystudzony posypujemy cukrem-pudrem.

Piernik z mandarynkową nutą wszystkim smakował, być może zabiorę podobny na jakieś kolejne blogerskie spotkanie. Domowe ciasta sprzyjają nawiązywaniu nowych kontaktów, jeżeli dodaję do tego wizytówki bloga , to każdy łatwiej mnie zapamięta 🙂 Powoli kończą mi się ich zapasy, może zamówię kolejne na http://www.polishdruk.pl/

A wracając do ciasta – gdy robiłam zdjęcia zostawiłam je potem na chwilę i jak wróciłam zabrać talerz, z jednego kawałka została raptem …połowa ! a mój kot Nuki, wielki amator ciasta ( tak, tak !) siedział tyłem do talerza z niewinną miną i wyglądał przez okno, co widać na ostatnim zdjęciu !

Nie każde ciasto mu podchodzi, więc odebrałam to jako komplement 🙂

Smacznego !

ciasto nuki1