Archiwa tagu: makaron

Sałatka makaronowa z letnimi warzywami i ziołami

kolacja8

Kto dokładnie przyjrzy się zdjęciu, ten zobaczy, że tłem sałatki jest kocyk. Została bowiem przygotowana na specjalną poznańską edycję Kolacji nad Wartą ( letnia wersja Śniadania nad Wartą ) pod hasłem smaki sierpnia.

Do makaronu razowego dodałam warzywa konserwowe , ogórki z papryką, takie jak tutaj. Z powodu pośpiechu ( żyję znów w szalonym tempie) wykorzystałam do ich zrobienia mikrofalówkę , a jak , można zobaczyć w tym przepisie.

Proporcji nie pamiętam zbytnio, do 1/4 paczki razowego makaronu świderki, ugotowanego al dente dodałam pokrojone dwa spore ogórki i po pół czerwonej i zielonej papryki tudzież nieco cebulki od nich. Wzbogaciłam warzywa młodym patisonem prosto z grządki, drobno pokrojonym i zamarynowanym na surowo w zalewie od papryki i ogórków.

Do tego dodałam po kilka plastrów grillowanego bakłażana i cukinii, trochę ugotowanej fasolki szparagowej, zioła z grządki ( oregano, bazylię zwykłą i cytrynową, tymianek. Sól, pieprz z młynka i suszona zielona czubryca ( moja ulubiona 🙂 dopełniły przypraw. Na koniec delikatnie wmieszałam pokrojone na połówki pomidorki koktajlowe ( love, love), czerwone i żółte. Dressingu nie robiłam, bo nieco zalewy od konserwowych i oliwy od grillowanych wystarczyło w tym upale.

Na wczorajszej  Kolacji nad Wartą było tyle pyszności, że pewnie umknęła gdzieś w tłumie, ale kto próbował, nie żałował. Zdecydowanie do powtórzenia.

Dziękuję wszystkim za pyszny wieczór, oprócz ekipy kolacyjnej blogerską reprezentowali gotujący Kuba z Gosią i synami, Asia z bloga Bizneswoomen w kuchni ( pierwszy raz) i Piotr z Najsmaczniejszy.com.pl

Smacznego !

 

pomidorki

Makaron z rybą i cukinią

makaron z rybą i warzywami1

 

 

Nastała moja ulubiona pora roku pod względem tego, co można włożyć na talerz. Dorodne warzywa , dojrzałe w słońcu mają w końcu pełnię smaku i można się nimi delektować. Nie trzeba wiele, same w sobie doskonale smakują, pasują niemal do wszystkiego.

Kiedy zastanawiałam się, jak zrobić filety z mintaja, od razu pomyślałam o cukinii i pomidorach. Troszkę śmietany , cebula i zioła , makaron jako baza – pycha.

 

MAKARON Z RYBĄ I CUKINIĄ

opakowanie grubego makaronu

ok.30 dkg filetów z mintaja

mała cukinia

cebula

dwa pomidory

pół szklanki śmietany

sól, pieprz , tymianek, estragon, natka pietruszki

olej do smażenia

Makaron gotujemy według przepisu.

Na rozgrzany olej kładziemy kawałki ryby i pokrojoną w półplasterki cebulę, smażymy chwilę. Następnie dodajemy kawałki cukinii ( plastry podzielone na ćwiartki) i na końcu pomidory. Gdy wszystko będzie al dente , podlewamy śmietaną, doprawiamy solą i pieprzem , dodajemy świeże zioła.

Podajemy z makaronem.

Taka wersja makaronu przypadła do gustu mojej Rodzince, nawet usłyszałam, że jest o wiele lepszy niż jadany wiosną w towarzystwie pesto z pokrzywy. Tłumaczyłam, że takie dania są odpowiedzią na pytanie jak mieć gęste włosy i na wiosnę doskonale regenerują cały organizm. Jednak póki co kombinacja ryby z warzywami sprawdziła się do makaronu i reklamacji nie było.

Smacznego !

makaron z rybą i warzywami

 

Makaron z grillowanymi szparagami

makaron ze szparagami

Trwa sezon na szparagi a mnie ostatnio zasmakowały najbardziej grillowane. Nie muszą być na ogrodowym grillu, te z patelni też są pyszne. Dodałam je do makaronu, jednego z wielkiej paki wygranej w konkursie Malmy. Nie robiłam konkretnego sosu, grillowane szparagi są tak smaczne, że nie trzeba wiele więcej – sypnęłam ciecierzycy z puszki, oliwek, suszonych pomidorów z zalewy, nieco czosnku a na wierzch natkę pietruszki. Olej lniany dopełnił smaku.

 

MAKARON Z GRILLOWANYMI SZPARAGAMI I CIECIERZYCĄ

paczka makaronu muszelki

pół pęczka zielonych szparagów

kilka wiórków masła

klika suszonych pomidorów z zalewy

2-3 ząbki czosnku

pół puszki ciecierzycy

po garści zielonych i czarnych oliwek

natka pietruszki

kilka łyżek oleju lnianego

pieprz z młynka

Makaron ugotowałam według przepisu, odcedziłam.

Szparagi po obcięciu końcówek położyłam na rozgrzanej grillowej patelni posmarowanej cienko olejem. Po kilku minutach przerzuciłam je i położyłam na nie trochę masła.Gdy zdjęłam szparagi, wrzuciłam na chwilę na patelnię  czosnek , potem odcedzoną ciecierzycę, tylko by się podgrzała.

Szparagi pokroiłam, dodałam do makaronu wraz z oliwkami,  ciecierzycą i olejem lnianym. Na wierzchu posypałam natką pietruszki i pieprzem z młynka.

Taka 'minimalistyczna” wersja makaronu bardzo nam smakowała. Szparagi przygotowane w ten sposób są bardzo smaczne. Przymierzam się jeszcze do zrobienia kiszonych lub konserwowych ( tradycyjnych wielkopolskich). Latem będę miała gości z Francji, będzie okazja do spróbowania lokalnych specjałów. Przy okazji przypomne sobie język , działając jako tlumacz polsko francuski i w drugą stronę 🙂

Szkoda, że świeżych już nie będzie, bo te grillowane są niezwykle pyszne, nie tylko z makaronem.

Smacznego !

 

makaron ze szparagami1

 

 

Makaron z botwinką i twarogiem na szybko

makaron z botwinką

 

Miałam ochotę na makaron ze szpinakiem, ale na targu już nie widziałam świeżego. W sezonie młodych warzyw nie warto robić dań z mrożonymi, toteż kupiłam pęczek botwinki i młodej włoszczyzny . Początkowo z myślą o zupie, ale ten makaron tak za mną chodził, że potraktowałam liście botwinki , selera i pietruszki jak szpinak i dodałam do makaronu. Ale pyszny wyszedł, na dodatek ładnie się zabarwił na delikatny różowy kolor.

 

PENNE Z BOTWINKĄ

opakowanie makaronu penne

liście botwinki z łodygami

po 3 liście młodego selera i pietruszki

młoda cebula

kawałek młodego pora

ząbek-dwa czosnku ( opcjonalnie)

olej do smażenia

trochę wody od gotowania makaronu

sól, pieprz z młynka, gałka muszkatołowa

kostka twarogu półtłustego

Makaron ugotowałam al dente, zachowując nieco wody po jego gotowaniu. W międzyczasie na oleju podsmażyłam najpierw pokrojoną w półplasterki młodą małą cebulę i ząbek czosnku. Po chwili dorzuciłam pokrojone łodygi botwinki , selera i pietruszki bez liści i plasterki pora, smażyłam chwilę. Po kilku minutach  dorzuciłam liście botwinki , grubo pokrojone i nieco drobniej natkę pietruszki i selera i znów chwilę smażyłam. Dorzuciłam sól, pieprz z młynka i szczyptę gałki muszkatołowej, wymieszałam. Po chwili dolałam kilka łyżek wody od makaronu, krótko zagotowałam. Sos wymieszałam z makaronem i natychmiast podałam. Na talerzach posypałam pokruszonym twarogiem.

Ale to było pyszne ! Podsmażone łodyżki były lekko chrupiące jak seler naciowy, liście strukturą przypominały szpinak a smakowały jak botwinka, czyli dla mnie doskonale i biały ser świetnie do tego zestawu pasował. Polecam, bo smaczne i na dodatek szybkie.  W czasie gotowania makaronu spokojnie zdążymy usmażyć botwinkę. Danie posmakuje nie tylko wegetarianom.

Czasami jednak i na krótkie gotowanie nie ma czasu. Można wtedy skorzystać z szybkiego i wygodnego sposobu na zamówienie jedzenia online, jakim jest foodpanda.pl .  To serwis internetowy ułatwiający zamówienie wybranego dania przez Internet, a po pobraniu aplikacji nawet przez telefon. Wszystko jedno, gdzie się w danej chwili znajdujecie, macie do dyspozycji ofertę co najmniej kilku restauracji nie tracąc czasu na przeglądanie menu każdej z nich osobno. Można spokojnie wybrać online ulubione dania. Nie będę się rozpisywać, wystarczy kliknąć tutaj, żeby dowiedzieć się szczegółów.

 

Smacznego !

 

makaron z botwinką1

 

Tagliatelle podwójnie szpinakowe z jajkiem

makaron szpinakowy1

Makaron ze szpinakiem w różnych postaciach jest jednym z ulubionych dań w naszym domu. Nie może go więc zabraknąć w tegorocznej akcji Pikncake. Udało mi się zrobić podwójnie zielony , bo makaron miałam też szpinakowy- tagliatelle. Sos zrobiłam do niego ze szpinaku, któremu do towarzystwa dodałam jasnozielone części pora a by wzbogacić smak i konsystencję , dorzuciłam śmietankowy serek topiony. Pasowało mi do tego jajko, które w pośpiechu zrobiłam w mikrofalówce, można je zastąpić sadzonym lub takim klasycznym w koszulce.

 

MAKARON SZPINAKOWY W SOSIE SZPINAKOWO-POROWYM Z JAJKIEM

opakowanie tagliatelle szpinakowego

ok. 400 g szpinaku ( miałam mrożony)

jasnozielona część pora

mała cebulka

2 ząbki czosnku

serek topiony śmietankowy

oliwa

sól, pieprz z młynka i ziołowy

gałka muszkatołowa, suszony tymianek

po jajku na głowę

szczypiorek

Makaron gotujemy al dente. Na oliwie podsmażamy pokrojoną cebulkę i półplasterki pora, dodajemy czosnek, uważając by się nie przyrumienił za bardzo. Gdy to wszystko zmięknie, wrzucamy rozmrożony lub świeży szpinak i smażymy do miękkości. Doprawiamy solą, pieprzami , tymiankiem i niewielką ilością startej gałki muszkatołowej. Na koniec wrzucamy pokrojony serek, mieszamy aż się rozpuści i nada sosowi kremową konsystencję.

Mieszamy makaron ze szpinakiem. Jajko nie jest elementem niezbędnym, ale dobrze pasującym. Ja zrobiłam je w ten sposób, można dodać sadzone lub w koszulce. Posypałam je solą i szczypiorkiem, żeby jeszcze dodać zieloności .

Zielony makaron z zielonym sosem to trochę masło maślane, ale efekt okazał się bardzo ciekawy – wszyscy wcinali aż miło.

Smacznego !

makaron szpinakowy2

 

Jak Lubella uwielbia kobiety :)

 

Lubella desery2

Takim stołem, na którym stały nasze ulubione desery wśród pachnących tulipanów powitała blogerki kulinarne Lubella w ubiegłą sobotę. Ja z wielką radością  jechałam do Warszawy , bo miałam tam spotkać Karolinę ze Stu kolorów kuchni, z którą znam się blogowo prawie 5 lat a jeszcze w realu się nie spotkałyśmy. Okazało się, że była tam tez Magda z Rogalika, też dawna wirtualna znajoma, Ola i Ania z Bajecznych smaków , Laura, którą pamiętam z komentarzy u Antoniego Czypraka oraz nie mniej sympatyczne blogerki, znane i te, które dopiero poznałam.  W takiej atmosferze wspólne gotowanie było samą przyjemnością.

lubella Karblogerki11

 

Już przed warsztatami ich organizator Marcin z agencji Synertime pytał nas, z jakich składników  lubimy gotować i wszystko to miałyśmy do dyspozycji. Do tego makarony Lubelli do wyboru do kolory, w tym sporo moich ulubionych pełnoziarnistych. Musiałyśmy się wykazać kreatywnością i same wymyślać przepisy, przy pomocy kucharza Piotra Ceranowicza.

lubella ja2

 

 

Trafiłam do grupy zmagającej się z górką cielęcą wraz z nowo poznanymi wesołymi blogerkami Martą i Asią. Początkowo z obawą patrzyłyśmy na koścista cielęcinę, ale przydało się moje doświadczenie i operując ostrym nożem ,  pomagając sobie siłą dłoni, podzieliłam mięso na kotleciki podobne do jagnięcych. Dyskusja nad przyprawami była krótka – rozmaryn i biały pieprz, czosnek i plastry podsmażonego w bazyliowej oliwie bakłażana na podstawkę.

 

cielęcina

 

 

Pan Piotr doradził nam do tego dodanie masła i zdeglasowanie białym winem – powstał pyszny sosik po zredukowaniu. Polałyśmy nim mięso a do tego ugotowałyśmy pełnoziarniste świderki, które gorące zmieszałyśmy z oliwą i parmezanem , dodając pomidorki koktajlowe i kiełki.  Oj, pyszne to było 🙂

 

danie

 

Miałyśmy do dyspozycji różne  mięsa, z których koleżanki przygotowały prawdziwe przysmaki – plastry piersi kaczki na różowo, steki wysmażone w różnym stopniu, nadziane szpinakiem roladki z piersi kurczaka, polędwicę z warzywami , łososia. Makarony do tego były podane i na ciepło z dodatkami i na zimno w formie sałatek. Te same gatunki mięsa kucharz przygotował metodą sous vide i to było dopełnienie pysznych smaków.

Zdjęcia potraw mam od Asi z Różowej Kuchni, bo miałam przygodę z aparatem. Nawet to nie popsuło mi wyśmienitego humoru. Zajadałyśmy  wszystko z wielkim smakiem i jak zwykle na takich spotkaniach oddawałyśmy się blogerskim pogaduszkom. Mówiłyśmy m. in.  o zamykanych blogach i przyczynach tego ( m. in . i Antonim z Kuchni na gazie, który gościł  u mnie niedawno przejazdem , o Cudawiance i innych ). Z weterankami blogowania, Karoliną i Olą wspominałyśmy czasy , kiedy na Durszlaku było około 200 blogów i moje początki na Bloog.pl

Zebrałam tez sporo autografów blogerskich w mojej książce – jest już ich pełne 8 stron.

aut1

 

 

Wróciłyśmy do domu obładowane torbami z makaronem i mąką oraz z przydatnymi ( do makaronowych zapiekanek) naczyniami żaroodpornymi w bajeranckich torbach. Były to bardzo udane warsztaty pod każdym względem i bardzo się cieszę, że zostałam wybrana, aby na nich być. Brawa dla organizatorów !

Lubella1

 

 

Sałatka makaronowa z różnymi warzywami

sałatka makaronowa z warzywami

 

Zimą lubię robić sałatki na bazie makaronu, takie bardziej sycące i konkretne. Przyprawiam je oliwą a dodatki to czysta improwizacja- przeważnie to, co mam akurat do dyspozycji. Bazą tej sałatki był makaron uszka z pełnoziarnistej mąki a uzupełniłam go o gotowaną fasolkę, duszone pieczarki i pory, świeżą paprykę i kiszone ogórki. Smaku całości dopełniły zioła i przyprawy.

 

SAŁATKA MAKARONOWA Z RÓŻNYMI WARZYWAMI

 

1/2 opakowania makaronu uszka pełnoziarniste ( miałam Lubelli)

1/2 szklanki ugotowanej białej fasoli

papryka zielona i czerwona

1/2 szklanki duszonych pieczarek

kilka łyżek duszonego pora ( jasnozielona część)

2 kiszone ogórki

sól, pieprz z młynka

cząber, oregano

3 łyżki oliwy

Makaron ugotowałam według przepisu i wystudziłam. paprykę pokroiłam w kostkę, posoliłam i skropiłam sokiem z cytryny, żeby nabrała smaku.

Do miski wrzuciłam ugotowany makaron, dodałam fasolkę , duszone pieczarki i pory, pokrojone kiszone ogórki, papryki. Polałam oliwą, doprawiłam pieprzem z młynka i ziołami, polałam oliwą i wymieszałam. Wstawiłam do lodówki na pół godziny.

Sałatka okazała się bardzo smaczna i sycąca, akurat na zimową pogodę.

Smacznego !

 

sałatka makaronowa z warzywami1

Conchiglioni dobrze nadziane na obiad dla Madzi z Obados

muszle1

 

Koleżanki z naszej Wielkopolskiej Grupy Blogerów Kulinarnych są jednak kochane, bo mając na uwadze moje ograniczone możliwości poruszania się ( jeszcze chodzę o kuli) , odwiedzają mnie od czasu do czasu. Dwa tygodnie temu była Ania, dziś gościłam Magdę z Obados na obiados. Spędziłyśmy czas na miłej pogawędce o nie tylko blogowych i kulinarnych sprawach. A że Madzia przyjechała w południe, przygotowałam na obiad pyszne muszle nadziane moim ulubionym duetem pory-pieczarki z dodatkiem mielonego mięsa i ziołowym sosem.

 

MAKARONOWE MUSZLE NADZIANE PIECZARKAMI, POREM I MIĘSEM

opakowanie makaronu conchigiloni

30 dkg mięsa mielonego z indyka

biała i jasnozielona część pora

kubek duszonych z cebulą pieczarek ( brązowych)

sól, pieprz, zioła prowansalskie

oliwa, olej

sos ziołowy

Makaron ugotowałam według przepisu. Mięso podsmażyłam na oleju, dodając  sól, pieprz i zioła prowansalskie. Pokrojonego  w półplasterki pora zeszkliłam na oliwie i lekko posoliłam, dodałam do mięsa, wrzuciłam  też podduszone wcześniej pieczarki i wszystko wymieszałam , po czy doprawiłam jeszcze nieco do smaku.

Potem z pomocą Madzi nakładałam  łyżeczką farsz do makaronowych muszli. Zjedliśmy je z dodatkiem sosu takiego jak ten ( zamiast koperku dałam suszony majeranek, oregano i bazylię)  i popijając do tego czysty czerwony barszczyk.

Po obiedzie przy deserze pogadałyśmy jeszcze o tym i owym, pomiziałyśmy kota, który schronił się przed burzą i pora była się rozstać. Byłyśmy tak zagadane, że zapomniałam zrobić zdjęcia do mojego albumu Kulinarni goście ! Ale z Poznania do mnie niedaleko, na pewno będzie jeszcze okazja do spotkania.

A nadzienie do makaronu i sos polecam, nie tylko dla gości.

Smacznego !

muszle z mięsem

 

 

 

Conchiglioni nadziewane porem i pieczarkami

makaron muszle nadziewane

 

Duet pora z pieczarkami to jedno  z moich ulubionych połączeń smakowych, toteż kiedy zastanawiałam  się nad nadzieniem do makaronu muszle, od razu przyszedł mi do głowy. Duszone pieczarki mam często w lodówce, bo prawie co tydzień kupuję na targu sporą porcję, duszę na oleju ,  trzymam w lodówce i wykorzystuję  jako dodatek do drugiego dania, zup i sosów, jak mi są potrzebne.

Pora tym razem przygotowałam w mikrofalówce, bo lubię smak warzyw przygotowanych w ten sposób – jest esencjonalny, nie ulatnia się w powietrze czy do wody, jak te przygotowane w garnku czy na patelni. Do tego zrobiłam sos delikatnie pieczarkowy, z dodatkiem wywaru z duszonych pieczarek ,  bulionu warzywnego i ziół.

 

MAKARON MUSZLE FASZEROWANY POREM I PIECZARKAMI W ZIOŁOWYM SOSIE

opakowanie makaronu Conchiglioni ( miałam Lubelli)

kubek duszonych pieczarek

duży por bez zielonych końcówek

oliwa

sól ziołowa, pieprz z młynka

kolendra mielona

1/2 szklanki wywaru z pieczarek

szklanka bulionu warzywnego

zasmażka z 2 łyżek oleju i łyżki mąki

Makaron gotujemy według przepisu na opakowaniu, odcedzamy, hartujemy zimną wodą.

Pora ( białą i jasnozieloną część) pokroiłam w plasterki, dodałam łyżkę oliwy i dwie wody, wstawiłam do mikrofalówki na 8 minut na 600 W. Po wyjęciu doprawiłam solą i pieprzem z młynka.  Można go też po prostu zeszklić na patelni. Pieczarki były już doprawione, odcedziłam je i pokroiłam niezbyt drobno, wymieszałam z porami. Napełniłam farszem muszelki za pomocą łyżeczki.

Z oleju  i mąki zrobiłam rumianą zasmażkę, rozprowadziłam ją bulionem warzywnym i intensywnie mieszając  zagotowałam .  Dodałam wywar z pieczarek, doprawiłam solą ziołową, pieprzem z młynka i mieloną kolendrą. Polałam sosem nadziane muszle.

Bardzo to wszystko razem harmonijnie smakowało, lekko zeszklone pory z duszonymi pieczarkami w muszelkach, do tego sosik – niebo w gębie.

Smacznego !

 

makaron muszle nadziewane1

 

Danie z makaronem Lubelli – z pieczarkami i groszkiem

danie makaronowe Lubelli

 

Dostałam niedawno od firmy Lubella produkującej makarony nowe dania do wypróbowania. To ułatwiające gotowanie makarony z sosami, do których trzeba dodać to i owo. Przydały mi się, bo kuruję złamaną nogę i nie mogę spędzać wiele czasu w kuchni. Bazą tych dań jest makaron świderki, jeden z moich ulubionych.

W tygodniu przed świętami zrobiłam świderki ze szpinakiem i łososiem, w szybkim tempie, dla moich domowych Panów, którzy wrócili zmarznięci z zakupów. Zjedli  błyskawicznie ze smakiem, nawet nie zdążyłam sfotografować…

Dziś świderki z pieczarkami, zieloną cebulką i groszkiem zamiast kurczaka. A to dlatego adresatką tego dania była córka, wegetarianka. Ponieważ porcje Lubelli starczają dla dwóch osób z dużym apetytem albo dla trzech z nieco mniejszym, resztę zjadł jej brat.

ŚWIDERKI LUBELLI Z SOSEM ŚMIETANOWYM, PIECZARKAMI , CEBULKĄ I GROSZKIEM

 

opakowanie Świderek z sosem śmietanowym Lubelli

szklanka duszonych pieczarek

zielona cebulka + natka pietruszki ode mnie

pól szklanki groszku z puszki zamiast piersi kurczaka

pół szklanki śmietanki

Postępując według przepisu zagotowałam dwie szklanki wody, do gotującej się wrzuciłam makaron i sos w proszku, gotowałam 10 minut często mieszając.  Dodałam pieczarki, groszek, posiekany szczypior i natkę, śmietankę, zagotowałam i wymieszałam.

Danie było pyszne, makaron Lubelli dobrej jakości, sos smakowity i pasujący dodatków. Jak już wspomniałam, starcza na dwie osoby z dużym apetytem lub trzy z mniejszym. Dla zapracowanych i spieszących się – idealne .

Smacznego !

danie makaronowe Lubelli1