Archiwa tagu: kakao

Muffinki czekoladowe z orzechami nerkowca

 

Miała mnie dziś odwiedzić Ania z boga Green Plums, bo pracowała akurat w mojej okolicy. Niestety obowiązki wezwały ją na uczelnię i nie mogła do mnie przyjechać… A ja już miałam upieczone muffinki do kawy. I to bardzo smaczne, z dodatkiem kakao i orzechów nerkowca. Aniu, mam nadzieję, że następnym razem uda Ci się do mnie wjechać, a tymczasem pokazuję chociaż na zdjęciu muffinki ( a raczej ich reprezentantkę)  i podaję przepis .

 

MUFFINKI KAKAOWE Z ORZECHAMI NERKOWCA

1, 5 szklanki mąki
½ szklanki cukru

1, 5 łyżki kakao

2/3 szklanki mleka
jajko
1/3 kostki stopionego masła

czubata  łyżeczka proszku do pieczenia

1/4 szklanki zmiksowanych orzechów nerkowca

Orzechy zmieliłam w blenderze , ale nie na proszek, tylko na drobne kawałeczki. Masło stopiłam i wystudziłam.

Suche składniki wraz ze zmielonymi orzechami zmieszałam w misce, dodałam mieszając mleko i stopione masło, na koniec wbiłam jajko i dokładnie wymieszałam.

Napełniłam 12 foremek do połowy i wstawiłam do piekarnika na około 20 minut. Po wystudzeniu posypałam cukrem-pudrem.

Orzechy nadały im ciekawy smak, muffiki wyszły puszyste ale niezbyt suche. Idealne do kawy. Aniu, szkoda…

Smacznego !

 

 

Wegańskie ciasto z masłem sezamowym i musem jabłkowym

 

Od kilku dni jestem szczęśliwa, bo mam wszystkie dzieci w domu. A że moje najstarsze dziecko jest weganką, takie to ciasto upichciłam na weekend. Wykorzystałam masło sezamowe słodzone agawą , które dostałam ostatnio do testowania z Primaviki  i  żeby było spoiste , zamiast jajka dodałam mus jabłkowo-gruszkowy, wyprodukowany bardzo prosto- rozgotowane z niewielką ilością wody i cukrem owoce przetarłam przez sito.

Polewa czekoladowa na wodzie i bezmlecznej margarynie , orzechy i suszone daktyle posłużyły do dekoracji i dosmaczenia.

 

WEGAŃSKIE CIASTO CZEKOLADOWE Z MASŁEM SEZAMOWYM I MUSEM OWOCOWYM

 

2 szklanki mąki

1/2 szklanki cukru

2 łyżki kakao

1/2 łyżeczki cynamonu

1/2 łyżeczki imbiru

łyżka cukru z wanilią

kopiasta łyżka masła sezamowego

1/3 szklanki oleju

1/2 szklanki musu jabłkowo-gruszkowego

1/2 szklanki wody gazowanej

orzechy i suszone daktyle do ozdoby

Wegańska polewa czekoladowa

1/2 kostki margaryny bezmlecznej

1/4 szklanki wody lub mleka sojowego

1/2 szklanki cukru

3 łyżki kakao

łyżka mąki ziemniaczanej

dowolny aromat

Suche składniki ciasta zmieszałam w misce. Masło sezamowe rozpuściłam w mikrofalówce przez minutę na 400 W ( w wyższej temperaturze może się przypalić), wymieszałam z olejem i dodałam do miski z suchymi, mieszając widelcem. Potem dodałam mus ,  wodę gazowaną i dokładnie wymieszałam.

Przelałam do natłuszczonej foremki- serduszka  i piekłam w 180 C około 40 minut.

Potem zrobiłam polewę : Wszystkie składniki oprócz mąki ziemniaczanej i aromatu wrzuciłam  do garnka i stopiłam mieszając. Gotowałam  kilka minut na malutkim ogniu. Po zdjęciu z ognia dodałam dowolny aromat ( może być też łyżeczka likieru albo wiśniówki), wsypałam  mąkę ziemniaczaną i szybciutko zamieszałam, żeby nie było grudek. To zapobiega pękaniu polewy na cieście i nadaje jej piękny połysk.

Smarujemy ciasto gorącą polewą , zastudzamy w temperaturze pokojowej.

Ozdobiłam ciasto  orzechami ( z własnego ogrodu !) i paskami suszonych daktyli.

Dzięki musowi owocowemu i gazowanej wodzie ciasto wyszło ładnie puszyste. Mimo, że dla reszty domowników miałam inny placek , to cieszyło się dużym powodzeniem i już prawie zniknęło, miałam problem, żeby ukroić ładny kawałek do zdjęcia…

Smacznego !

 

 

Naleśniki kakaowe z bitą śmietaną

 

Pierwszy raz robiłam naleśniki z dodatkiem kakao i teraz na pewno będę robić je częściej. Były na obiad, ale smakowały odświętnie, jak najlepszy deser. Najbardziej oczywiście ucieszyły się dzieci i powiedziały, że nie mają nic przeciw takim obiadom na słodko. Podałam do nich bitą śmietanę – każdy sobie smarował i rolował dowolnie. Dodatkowo- przysłowiowe, jak wisienki na torcie wiśnie nasączone alkoholem,  wyjęte z wiśniówki.

 

NALEŚNIKI KAKAOWE

2 jajka
szklanka mleka
szklanka wody gazowanej
1, 5 szklanki mąki
szczypta soli, szczypta cukru
czubata łyżka kakao

śmietana kremówka i cukier puder

wiśnie z alkoholu

Jajka rozbijamy i roztrzepujemy. Dodajemy mleko, potem mąkę i kakao na zmianę z wodą gazowaną. Na koniec szczypta soli i spora cukru. Dobrze, jak ciasto trochę odpocznie, wystarczy 15 minut.

Smażymy na rozgrzanej patelni cienko posmarowanej olejem,  z obu stron.

Podajemy z ubitą z cukrem-pudrem śmietaną i wisienkami.

Smacznego !

 

Ciasto czekoladowe z masłem sezamowym dla blogerek

 

Wczoraj razem z koleżankami z grupy wielkopolskich blogerów kulinarnych wybrałyśmy się do Warszawy na warsztaty kuchni azjatyckiej. Jechała nas silna grupa,bo wspieramy się wzajemnie w wymianie informacji o ciekawych wydarzeniach. Część koleżanek wsiadała po drodze, więc wybrałyśmy się pociągiem jadącym dość długo. Trzeba było zadbać o dobry nastrój po drodze, upiekłam więc moje standardowe ciasto czekoladowe z aromatycznymi dodatkami . Wykorzystałam masło sezamowe słodzone agawą , które dostałam ostatnio do testowania z formy Primavika. Jak widać – smakowało :

 

Relacja z warsztatów będzie w przyszłym tygodniu, bo mam mało czasu – dziś w nocy wyjeżdżam na Blog Forum do Gdańska, już po raz trzeci. A ponieważ ciasto smakowało, właśnie piecze się następne, jeszcze bardziej aromatyczne .Zabiorę je na podróż do Gdańska i może na wszelki wypadek trochę zostawię – rok temu moje drożdżowe jedliśmy na after party o drugiej w nocy 🙂

 

CIASTO CZEKOLADOWE Z MASŁEM SEZAMOWYM SŁODZONYM AGAWĄ

2 szklanki mąki

2/3 szklanki cukru

2 łyżki kakao

1/2 łyżeczki cynamonu

1/2 łyżeczki imbiru

łyżka cukru z wanilią

2 łyżeczki proszku do pieczenia

kopiasta łyżka masła sezamowego

1/3 szklanki oleju

szklanka mleka

2 jajka

Suche składniki zmieszałam w misce. Masło sezamowe rozpuściłam w mikrofalówce przez minutę na 400 W ( w wyższej temperaturze może się przypalić), wymieszałam z olejem i dodałam do miski z suchymi, mieszając widelcem. Potem dodałam mleko a na końcu wbiłam jajka i dokładnie wymieszałam.

Przelałam do natłuszczonej keksówki i piekłam w 180 C około 40 minut.

Wyszło bardzo smaczne i aromatyczne i poprawiło nam humory po porannych przygodach z dotarciem do pociągu.

Smacznego !

Z częścią koleżanek z podróży spotkam się w Gdańsku na Blog Forum, mam nadzieję zobaczyć też znajomych z ubiegłego roku i z innych blogowych imprez.

Do zobaczenia jutro 🙂

 

 

 

Weekendowa Cukiernia – tarta czekoladowo-malinowa

tartamal

Oj, dawno nie piekłam nic z Weekendowej Cukierni. Zmobilizowała mnie prowadząca ją Małgosia na wielkopolskim spotkaniu blogerek. W tym miesiącu pieczemy tartaletki czekoladowo-malinowe. Ja zrobiłam jedną dużą tartę, bo do małych nie mam foremek. Gospodynią aktualnej Cukierni jest Ewa z Koperkowej Kuchni, a przepis jest autorstwa Nigelli Lawson.

 

TARTA CZEKOLADOWO-MALINOWA Z MASĄ MASCARPONE

 

Spód:
175 g mąki pszennej
30 g gorzkiego kakao w proszku
50 g drobnego cukru
1/4 łyżeczki soli
125 g niesolonego masła
1 duże żółtko
1 łyżka lodowatej wody
Krem:
50  g białej czekolady
250 g serka mascarpone
100 ml śmietany kremówki

Dodatki:
500 g malin

Mieszamy mąkę z kakao, cukrem i solą.  Dodajemy miękkie masło pokrojone na kawałki- ciasto powinno zbijać się w okruchy. Dodajemy żółtko zmieszane z wodą i całość wyrabiamy aż powstanie jednolita masa. Z ciasta forujemy dysk, który po zawinięciu w folię odkładamy na 30 minut do lodówki.
Schłodzone ciasto wałkujemy (będzie dość suche, nie trzeba będzie podsypywać blatu dużą ilością mąki). Rozwałkowane ciasto przenosimy do   formy  na tartę . Wykładamy formę  ciastem- jak popęka, to po prostu zaklejamy powstałe dziury.
Ja piekłam w formie ceramicznej, wiec ponakłuwałam ciasto gęsto widelcem i nie wybrzuszyło mi się. Włożyłam je  do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piekłam ok.15 minut, aż ciasto wyschło  i  wyglądało na upieczone.
Upieczony spód studzimy do temperatury pokojowej.
Białą czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej. Serek mascarpone ubijamy za pomocą miksera ze śmietaną kremówką, dodajemy przestudzoną czekoladę. Mieszamy i jeżeli krem jest zbyt gęsty to dodajemy jeszcze odrobiną płynnej śmietany.
Krem nakładamy na wystudzony spód, a na kremie układamy maliny. Ja dodałam jeszcze listki mięty do ozdoby.

 

tartamali

Tarta była pyszna – zjedliśmy ją prawie „na pniu” w towarzystwie gości. Polecam wszystkim, póki są maliny, albo tez z innymi owocami.
Smacznego !

 

tartamalin

Błyskawiczne muffinki z mikrofalówki

mufinki

 

Kiedy wczoraj zobaczyłam zajawki nadchodzących akcji na Durszlaku, jedna z nich bardzo mnie ucieszyła. To  „Cuda z mikrofalówki” , organizowane przez autorkę bloga Emcia pichci. Ja mój blog zaczynałam od potraw z kuchenki mikrofalowej, cały czas z boku jest specjalna kategoria na takie dania. Wiem, ze jest wielu przeciwników tego urządzenia, toteż w przepisach podaje zawsze jako alternatywę piekarnik lub garnek. Jednak, gdy jest mało czasu- kuchenka jest bardzo wygodna.

Kiedyś dostałam telefon zapowiadający wizytę rodzinki za… pół godziny. I zrobiłam szybki placek z z jabłkami, wywołując zdziwienie i radość gości. Zdarza się też, że do mojego męża przyjeżdżają nagle znajomi na kawę i wtedy też kuchenka i szybkie z niej ciasto jest ratunkiem.

Te muffinki zrobiłam kilka dni temu, w deszczowy i zimny dzień – zachciało mi się czegoś słodkiego do kawy na poprawę humoru. Początkowo planowałam ciasto, ale znalazłam silikonowe foremki do muffinek mojej córki ( serduszka i róże) i spróbowałam.

Może nie uwierzycie, ale to moje pierwsze samodzielne muffinki. Dotąd drobne wypieki to była specjalność moich córek, ja wolę duże, konkretne ciasta. Trochę miałam tremy, ale wyszły – smaczne i efektowne. Bazą był mój przepis na ciasto czekoladowe , które często robię w mikrofalówce. Dla aromatu i rozgrzewki dodałam przyprawę do dań słodkich i trochę miętowych kropli.

 

AROMATYCZNE  MUFFINKI CZEKOLADOWE

 

szklanka mąki z górką

1/3 szklanki cukru

2 łyżki kakao

czubata łyżeczka proszku do pieczenia

spora szczypta przyprawy Kamisa do dań słodkich

1/3 szklanki mleka

1/3 szklanki wody gazowanej

1/4 szklanki oleju

1 jajko

1/4 łyżeczki kropli miętowych

Suche składniki wymieszałam w jednej misce, mokre w drugiej, połączyłam mieszając widelcem. Nakładałam do foremek do 2/3 wysokości. Wykorzystałam dwie silikonowe formy, każda na 6 muffinek.

Wstawiłam najpierw jedną do mikrofalówki, na 3 minuty na 500 W ( żeby nie wykipiały), potem zwiększyłam moc do 600 W i po następnych 3 minutach były gotowe. Potem tak samo zrobiłam z drugą  formą.

Od czasu wyjęcia na blat misek i składników do wyjęcia pierwszej formy z mikrofalówki minęło …15 minut ! To mój rekord w przygotowaniu ciasta.

Kuchenka ma to do siebie, że smaki się skupiają a nie rozchodzą w powietrzu, muffinki wyszły więc bardzo aromatyczne i smakowite. Poprawiły humor mnie i domownikom w deszczowy dzień a tempo ich przygotowania wywołało zdziwienie i uznanie.

Smacznego !

 

mufin