Archiwa tagu: budyń

Szarlotka ucierana z budyniem

 

szarlotka z budyniem1

Kiedyś już pokazywałam szarlotkę z budyniem i kruszonką , ale była na kruchym cieście, w formie tarty. Dziś wczorajsze dzieło, na bazie starego rodzinnego przepisu na jabłecznik– bo tak u nas się nazywało w domu ciasto z jabłkami. Zrobiłam tę szarlotkę z połowy podstawowego przepisu, w nieco mniejszej formie, dodałam budyń a jabłka nie były jak w tradycyjnym domowym przepisie w formie musu lecz starte, surowe. Kruszonkę wzbogaciłam prażonym sezamem.

SZARLOTKA UCIERANA Z BUDYNIEM I KRUSZONKĄ

1/2 kostki dobrej margaryny
2 jajka
kwaśna śmietana( 200 g)
kisiel cytrynowy ( 1/2)
1/3 szklanki cukru i łyżka cukru z wanilią
ok. 30 dkg mąki
1. 5 łyżeczki proszku do pieczenia
3/4 kg jabłek

Budyń waniliowy i łyżka mąki ziemniaczanej

kila łyżek kaszki manny

kruszonka

cukier-puder  do posypania

Budyń gotujemy  wg przepisu, wzmacniając go płaską łyżką mąki ziemniaczanej, którą rozpuściłam wraz z budyniowym proszkiem. Studzimy mieszając do letniego.

Jabłka obieramy i ścieramy na tarce o grubych oczkach, przesypujemy cynamonem wg. gustu, ja umiarkowanie.
Miękką margarynę z cukrem i cukrem waniliowym ucieramy drewnianą pałką w misce. Dodajemy po jednym jajku, potem kisiel cytrynowy. Mąkę z proszkiem dodajemy stopniowo, na przemian ze śmietaną. Ciasto musi być bardzo gęste, pod koniec uciera się z trudem.

Rozkładamy je na natłuszczonej blasze ( u mnie 32 na 26 cm) , posypujemy cienko kaszką manną by jabłka nie utworzyły zakalca. Na cieście kładziemy równomiernie starte jabłka, przyklepujemy je dłonią. Na nich za pomocą łyżki lub łopatki warstwę budyniu ( letni lepiej się rozprowadza=. Na koniec posypujemy wszystko kruszonką.

Pieczemy około 50 minut w 180 C, do suchego patyczka i zezłocenia wierzchu.

 

Przyznam, że jak tylko się upiekła, zjadłyśmy z Córą po kawałku gorącej z bitą śmietaną. Po chwili dokroiłyśmy sobie po drugim kawałku . Smakowała doskonale !

Wieczorem spróbowała jej , już przestudzonej koleżanka a dziś rano, gdy budyń dobrze zastygł, smakowała równie doskonale. Na podwieczorek zostało, ale już niewiele…

Smacznego !

 

szarlotka z budyniem4

 

 

Crumble jabłkowe z budyniem

crumble z budyniem

 

Mojej córce tak zasmakowała szarlotka z budyniem i kruszonką, że domagała się szybkiej powtórki. Z kolei syn nie bardzo lubi spody w formie zbliżonej do tarty, więc poszłam na kompromis . Zrobiłam crumble, czyli jabłka w kruszonce, wzbogacone budyniem. Kruszonki nasypałam na spód, na to jabłka, dalej budyń i na wierzch też kruszonka. Szybkie to, proste a jakie smaczne !

 

CRUMBLE JABŁKOWE Z KRUSZONKĄ

kruszonka :

6 łyżek masła

6 łyżek cukru

8 łyżek mąki ( najlepiej krupczatki)

 

5-6 jabłek

ugotowany budyń waniliowy

cynamon

Z podanych składników wsypanych do miski zagniatamy palcami kruszonkę. Wysypujemy połową dno natłuszczonej formy ( u mnie 24 cm średnicy, okrągła).

Jabłka obieramy i ścieramy na tarce o grubych oczkach. Przesypujemy cynamonem i jeśli kwaskowe, to niewielką ilością cukru. Rozkładamy je na kruszonce,  na nich rozprowadzamy ugotowany i przestudzony budyń . Posypujemy resztą kruszonki i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 C, na około pół godziny, aż się zezłoci kruszonka na wierzchu.

Córka uznała, że dobre, ale woli pierwszą wersję. Nie przeszkodziło jej to wcinać, aż miło. Polecam też takie wzbogacone  crumble z innymi owocami- sezon się zaczyna .

Smacznego !

 

crumble z budyniem1

 

Krucha szarlotka z budyniem i kruszonką

szarlotka z budyniem1

 

Szarlotka z budyniem kusiła mnie od dawna, ale jakoś odkładałam jej zrobienie. W ubiegłym tygodniu miałam imieniny i stwierdziłam, że to dobra okazja, żeby ją zrobić. Nie korzystałam z żadnego gotowego przepisu, postanowiłam zaimprowizować na bazie kruchego ciasta, podobnego do tarty z malinami , którą robiłam jakiś czas temu . Na wierzch dałam kruszonkę i wyszła fajna kombinacja kruchego ciasta z wilgotnym nadzieniem.

 

SZARLOTKA NA KRUCHYM CIEŚCIE Z BUDYNIEM I KRUSZONKĄ

Spód:
175 g mąki pszennej
50 g drobnego cukru
szczypta  soli
125 g niesolonego masła
1 duże żółtko
1 – 2  łyżki lodowatej wody
5- 6 jabłek ( ew. łyżka cukru), 1/2 łyżeczki cynamonu
ugotowany budyń śmietankowy lub waniliowy

Mieszamy mąkę z  cukrem i solą.  Dodajemy miękkie masło pokrojone na kawałki, zagniatamy szybko – ciasto powinno zbijać się w okruchy. Dodajemy żółtko zmieszane z wodą i całość wyrabiamy aż powstanie jednolita masa. Z ciasta forujemy dysk, który po zawinięciu w folię odkładamy na 30 – 45 minut do lodówki.

W  międzyczasie możemy ugotować i wystudzić  budyń, zetrzeć jabłka na tarce o grubych oczkach , przesypać cynamonem i jeśli tego wymagają, cukrem.
Schłodzone ciasto wałkujemy (będzie dość suche, nie trzeba będzie podsypywać blatu dużą ilością mąki). Rozwałkowane ciasto przenosimy do   formy  na tartę . Wykładamy formę  ciastem i nakłuwamy gęsto widelcem, raz przy razie.

Nie podpiekałam najpierw spodu, korzystając z doświadczeń z pieczenia tarty normandzkiej, tylko od razu na spód wyłożyłam jabłka starte na tarce i przesypane cukrem z cynamonem, na to przestudzony budyń . Posypałam kruszoną i wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 200 C na około 40 minut . Gdy brzegi ciasta  i kruszonka się zrumieniły, wyjęłam szarlotkę z piekarnika.

Na podwieczorek jedliśmy ciepłą, ledwo przestudzoną, ale następnego dnia na zimno smakowała jeszcze lepiej. Domownicy byli zachwyceni i zamówili szybką powtórkę.

Smacznego !

 

szarlotka z budyniem3

 

Drożdżówki z serem i budyniem

drożdżówki

Do zrobienia domowych drożdżówek zmobilizowała mnie córcia, ich wielka wielbicielka. Najbardziej lubi z serem i z budyniem i takie właśnie zrobiłam. Nie miałam doświadczenia w ich formowaniu, toteż wyszły trochę za bardzo wyrośnięte, co w niczym nie umniejszyło ich smaku. Nadzienie dodało im ciekawego smaku.

DROŻDŻÓWKI Z SEREM I BUDYNIEM

1/2 kg mąki pszennej

1/4 kostki stopionego masła

30 g drożdży

szklanka mleka

2 jajka

3 łyżki cukru i jedna z wanilią

łyżka wiśniówki ( z odrobiną alkoholu ciasto lepiej rośnie )

szczypta soli

ugotowany i wystudzony budyń waniliowy

masa serowa :

Pół kostki twarogu, żółtko, łyżeczka cukru-pudru – wymieszane razem.

Najpierw roztarłam drożdże z łyżeczką cukru, dodałam letnie mleko ( pół szklanki ), posypałam łyżką mąki i odstawiłam do wyrośnięcia. W międzyczasie stopiłam i przestudziłam masło ,  wymieszałam cukry  z jajkami.

Do miski wsypałam mąkę, posoliłam troszkę, dodawałam stopniowo mieszając : wyrośnięty rozczyn, jajka z cukrem, resztę mleka,  stopione masło w temperaturze pokojowej, wiśniówkę . Wyrabiałam drewnianą łyżką aż ciasto zaczęło odstawać od brzegów miski i pojawiły się pęcherzyki powietrza. Postawiłam przykryte w ciepłym miejscu do podwojenia objętości, co trwało około 45 minut.

Po wyrośnięciu podsypałam ciasto niewielką ilością mąki i odgazowałam uderzając drewniana łyżką i mieszając lekko. Łyżką odrywałam kawałki ciasta wielkości sporego jajka , formowałam w omączonej ręce w kulę i spłaszczałam. Córcia układała drożdżówki na  natłuszczonej blasze w sporych odstępach, robiła w środku wgłębienia i napełniała budyniem lub masą serową. Brzegi smarowała mlekiem, żeby były ładniejsze. Drożdżówki odpoczywały około 10 minut w ciepłym miejscu, by trochę podrosły a potem powędrowały do piekarnika nagrzanego do 180 C na około pół godziny.

Drożdżówki są gotowe, jak nabiorą złotego koloru. Wyszły bardzo smaczne, zapach przywołał wszystkich do kuchni i część poszła już na ciepło. Ale następnego dnia też znakomicie smakowały, zarówno te z serem , jak i  z budyniem. Na pewno będę robić je częściej.

Smacznego !

drożdżówka z serem