Archiwa tagu: bakłażany

Sałatka z grillowanych warzyw z bundzem i kabanosami

received_1406077349421622

Czasami robię sałatki specjalnie po to, by podkreślić smak jakiegoś dodatku. Ta jest po to, by wyeksponować moje zakupy z Festiwalu Smaku w Poznaniu – bundz z czosnkiem niedźwiedzim od Góralek i pyszne kabanosy od Pawełka z Rolmięsu ( Autostragan). Pomyślałam, że sezonowe grillowane warzywa, w tym moja cukinia z ogrodu plus koktajlowe urocze pomidorki ( też własne, będą pasowały do tych dobroci doskonale.

SAŁATKA Z GRILLOWANYCH WARZYW Z BUNDZEM I KABANOSAMI

1/2 średniej żółtej cukinii

1/2 bakłażana

czerwona papryka

kilka pomidorków koktajlowych, żółtych i czerwonych

nieco ugotowanej fasolki szparagowej

ok. 10 dkg bundzu z czosnkiem niedźwiedzim, pokrojonego w kostkę

2-3 kabanosy

bazylia zwykła i fioletowa, natka pietruszki, oregano

ocet jabłkowy, oliwa

sól, pieprz z młynka i ziołowy

Cukinię i bakłażana pokroiłam w plastry, posoliłam i po 20 minutach, jak puściły wodę, osuszyłam. Położyłam na grillowej patelni wraz z paskami papryki i grillowałam po kilka minut z każdej strony ( można też  na grillu ogrodowym). Ciepłe warzywa położyłam na talerzu, dodała, fasolkę, pomidorki, kawałki bundzu i kabanosów, posypałam przyprawami i ziołami. Na koniec skropiłam domowym octem jabłkowym i oliwą, niewiele, bo grillowane warzywa już jej trochę miały.

Sałatka wyszła pyszna , warzywa podkreślały doskonale smak sera i kabanosów.

Cieszę się z własnych warzyw , pomidory mają smak nieporównywalny do tych ze straganów czy sklepów. Cukinii mam tyle, że myślę o przetworach z niej. Mama mojej koleżanki ma jakiś super przepis na jej wykorzystanie i chce mi go przesłać tradycyjną metodą, bo nie jest ” w sieci” . Miała problem ze skopiowaniem, ale znalazła jego rozwiązanie przy pomocy urządzeń takich, jak na  http://www.wroclawksero.pl/ , czekam więc na przesyłkę.

A póki co robię sałatki i placuszki.

Smacznego !

received_1406077826088241

Grillowane bakłażany z mozzarellą i suszonymi pomidorami oraz sos do nich

Takie bakłażany jadałam niedawno w poznańskiej Trattorii a ponieważ bardzo mi przypadły do gustu postanowiłam odtworzyć je w domu, dla córki wegetarianki. Chyba mi się udało, bo i mnie smak podszedł ( były mniej „przydymione” niż oryginał) a córa zajadała, aż jej się uszy trzęsły. Moje suszone pomidory zamarynowane w oliwie z dodatkiem cydrowego octu też doskonale do tego pasowały a może nawet były nieco lepsze.

Zrobiłam do tych bakłażanów  sałatkę z winegretem, tyle że bez kiełków,  z mieszanym efektem – podostrzyłam ją nieco francuską musztardą. Wprawdzie nie miałam tak dobrego octu balsamicznego jak oryginalna, jednak dała radę   i pasowała do bakłażanów.

BAKŁAŻANY GRILLOWANE Z MOZZARELLĄ I SUSZONYMI POMIDORAMI

1-2 bakłażany

po plastrze mozzarelli na kawałek

suszone pomidory z zalewy

sól

sałatka : środek sałaty masłowej

czerwona cebula

pomidory

bazylia, natka pietruszki, zioła prowansalskie

sól, pieprz ziołowy i czarny z młynka

ocet balsamiczny, oliwa

łyżeczka musztardy francuskiej

Bakłażany kroimy w plastry grubości ok. cm , solimy, odstawiamy na ok. pół godziny. Potem osuszamy i grillujemy na średnim ogniu na grillowej patelni cienko posmarowanej olejem aż będą al dente, z obu stron. Pod koniec grillowania kładziemy plastry mozzarelli by się rozpuściła. Posypujemy pokrojonymi suszonymi pomidorami. Podajemy z sałatką z winegretem i ciabattą lub innym pieczywem.

Proste, a jakie pyszne i efektowne , prawda ?  W towarzystwie włoskiego wina i nie tylko wprawiają w doskonały nastrój. Poniżej zdjęcie oryginału, nieostre, bo z komórki :

bakłażany5

Do tych w domu  zrobiłam sos na bazie jogurtu i majonezu, z nutką chili , musztardy i przecieru pomidorowego:

DIP DO GRILLOWANYCH BAKŁAŻANÓW

2 łyżki majonezu

2 łyżki jogurtu naturalnego

łyżka przecieru pomidorowego ( dałam zalewę od pomidorów z puszki)

łyżeczka słodkiego sosu chili

łyżeczka ostrej musztardy

sól morska, pieprz z młynka, słodka papryka

Mieszamy wszystko i wkładamy do miseczki :

sos z chili

Na przyjazd syna do domu  zrobiłam nieco bardziej wyrazistą wersję tych bakłażanów , z pokruszoną fetą zamiast mozzarelli . Smakowała nawet lepiej. Na pewno to danie wejdzie na stałe do repertuaru mojej kuchni.

Smacznego !

bakłażany z fetą

Domowa Ljutenica

 

ljutenica

Kiedy wśród warzyw na targu zobaczyłam dorodne bakłażany, zaraz pomyślałam o tej pysznej bułgarskiej paście. Przepisu najpierw szukałam w bułgarskim Przewodniku Pascala, który mi pożyczyła Ania z Green Plums, ale tam był bez pomidorów. Znacznie bardziej spodobał mi się ten zauważony na blogu Joli i Piotra, zaczerpnięty od Beaty z Lawendowego Domu, żony autentycznego Bułgara. Tu ilość pomidorów wydała mi się przesadzona, zmieniłam więc nieco proporcje zachowując ogólne zasady. Pomyślałam, że pewnie w Bułgarii z ljutenicą jest jak u nas z bigosem – co gospodyni, to przepis . Zrobiłam więc ljutenicę według własnego gustu.

 

DOMOWA LJUTENICA – BUŁGARSKA PASTA Z BAKŁAŻANÓW

kilogram bakłażanów

kilogram papryki- czerwonej i żółtej

kilogram mięsistych pomidorów

duża cebula

mała ostra papryczka

łyżka czubrycy ( miałam zieloną )

łyżka soli

płaska łyżka cukru

2 łyżki oleju

Przekrojone bakłażany i paprykę bez gniazd nasiennych oraz ostrą papryczkę upiekłam w piekarniku w 160 C, do miękkości. Z bakłażanów wybrałam miąższ łyżką, paprykę obrałam ze skórki.

Drobno pokrojoną cebulę zeszkliłam na oleju, dodałam posiekany czosnek. Potem dodałam do tego czubrycę, po chwili  pomidory, sparzone, obrane za skórki i pokrojone. Gotowałam około pół godziny, aż się sporo zredukowały.

Bakłażany z papryką zmiksowałam, ale nie na gładką pastę, aby struktura była przyjemniejsza. Dodałam do gotujących się pomidorów, doprawiłam solą i  cukrem, pogotowałam razem mieszając jeszcze około pół godziny, aż smaki przeszły sobą z pasta uzyskała właściwą konsystencję.

Niewiele  zawekowałam, wlewając gorącą pastę do słoików i stawiając odwróconą pod ręcznik. Spora część poszła od razu na  obiad jako dodatek do makaronu, a to co zostało wstawiłam do lodówki i szybko ubywa, pałaszowane do kanapek przez moje bezmięsne córki  . Pasta jest lekka i ożywcza w smaku a jednocześnie sycąca.

Domowa ljutenica przypadła do gustu wszystkim domownikom. W najbliższym czasie planuję wykorzystać ją do pizzy.

Smacznego !

ljutenica1