Szczaw w sosie jajecznym z XVI-wiecznego przepisu

szczaw w sosie jajecznym
szczaw w sosie jajecznym

Lubię kulinarne wyzwania. Ostatnio pasjonuję się tez dawną polską kuchnią , bywam na warsztatach i wydarzeniach z tym związanych, robię niektóre dania i pokazuję na blogu. Obserwuję też na bieżąco, co pisze na ten temat Profesor Jarosław Dumanowski z UMK w Toruniu, specjalista od staropolskiej kuchni. Kilka dni temu pokazał urywek jednego z XVI – wiecznych przepisów, na szczaw w sosie jajecznym. Dzięki temu, że dbam o trawnik w przydomowym ogrodzie i pozwalam się na nim rozsiewać chwastom, nie muszę szczawiu daleko szukać – wystarczy wyjść kilkanascie kroków przed dom.

„Szałsza” ( to dawna nazwa potrawy z warzyw, zwłaszcza zieleniny – zapewne ma coś wspólnego z salsą, np. z pomidorów) ze szczawiu była polecana jako dodatek do pieczystego. Moja Rodzinka tak się cieszy ciepłem i kwitnącymi w ogrodzie drzewami, że przez cały przedłużony weekend szleje przy grillu… Postanowiłam zrobić ten ciekawy dodatek, bo wszystkie składniki miałam w domu. Pozwólcie, że zamiast napisać przepis, pokażę jego źródło :

Dwa żółtka z jajek ugotowanych na twardo roztarłam z łyżką półsłodkiego wina ( takie mi się wydało dobre, by złamać kwaśność szczawiu) , dodałam do smaku cynamonu i imbiru w proszku. Umyty i osuszony szczaw ( młode listki, bo teraz tylko takie są ) ułożyłam w miseczce i dodałam na środku sos. Listki szczawiu po wymieszaniu z sosem żółtkowym tak doprawionym wymagały tylko odrobiny soli, by smak był pełniejszy. Pasowały do naszego „pieczystego”, czyli kurczaka z grilla. I faktycznie, sprzyjały dobremu trawieniu 🙂

Dziś mała przerwa w grillowaniu, pogoda się popsuła a ja cały dzień słucham muzyki , w Trójce jest Polski Top Wszechczasów. Przy mniejscu 67 popłakałam się ze wzruszenia, bo najpiękniejszy moim zdaniem utwór mojego ulubionego muzyka , Zostań Korteza zadebiutował od razu wysoko . Były też piosenki innych amatorów mojego ciasta, Missisipi w ogniu i sporo Kasi Nosowskiej. Słucham więc muzyki mając taki widok z okna i szukając kolejnych kulinarnych inspiracji .

2 przemyślenia nt. „Szczaw w sosie jajecznym z XVI-wiecznego przepisu

  1. Czytając Twój przepis przypomniała mi się zupa szczawiowa z dzieciństwa, pamietam, że bardzo ją lubiłam. Narobiłaś mi smaku i skąd ja teraz szczaw wezmę ? Zdjęcia piękne Pozdrawiam☕

  2. szczaw jest bardzo popularny, ja ostatanio widziałam go na brzegu lasu na wycieczce 🙂 a przepisy na szczawiową są u mnie na blogu w kilku wersjach, sprawdź w wyszukiwarce 🙂 smacznego 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.