Staroświecka galaretka malinowo-porzeczkowa

galaretka porzeczkowa

 

Kilka dni temu na jednym z moich ulubionych facebookowych profili Kuchnia Odnaleziona  ( oczko w głowie kolegi z liceum spotkanego po latach ) znalazłam zdjęcie przepisu na galaretkę malinową  autorstwa Lucyny Ćwierciakiewiczowej. Przypominała mi pamiętaną z dzieciństwa galaretkę z czerwonych porzeczek robioną przez moją Mamę.

Krzaki tych owoców oddzielały nasz ogród od działki sąsiadów , było więc ich sporo i latem była prawdziwa „kampania porzeczkowa”. Pamiętam, jak całą rodziną siadaliśmy wokół kuchennego stołu i obieraliśmy porzeczki z szypułek, rozmawiając przy tym i żartując. Nawet mój Tatuś, który z zasady nic w kuchni nie robił ( miał przecież cztery córki 🙂 siadał z nami do tej pracy. Porzeczki były mielone w maszynce do mięsa, potem gotowane z cukrem a słoiczki ( małe niczym wspomniane przez Autorkę lampki) były zabezpieczane celofanem smarowanym spirytusem,  mocowanym gumkami lub sznurkiem. Ale przejdźmy do przepisu :

 

przepis na galaretkę

 

Zrobiłam wszystko według przepisu, z sentymentu dodając więcej porzeczek ( pół na pół). Miedzianego rondelka nie miałam, ale mój emaliowany z grubym dnem dał radę.

 

galaretka porzeczkowa1

A „gąszcz pozostały „po przeciśnięciu przez rzadkie sito wykorzystałam jako dodatek do deserów, ale nie przesmażyłam go z cukrem , tylko wymieszałam ze …słodkim musem jabłkowym, jakże by inaczej 🙂 z naleśnikami był znakomity i jako dodatek do lodów też 🙂

Galaretka smakowała podobnie do tej pamiętanej z dzieciństwa, maliny dodały jej szlachetności. Mam już resztki porzeczek , ale w przyszłym roku na pewno zrobię jej więcej. Wkręciłam się w odtwarzanie dawnych smaków , cały czas żałuję, że mieszkam ( wprawdzie prawie jak na wsi) ale jednak w mieście i nie mam warunków  , by tę pasję spożytkować. Nawet spojrzałam na to  od strony praktycznej na http://finka.pl/, jest o czym myśleć.

Póki co najbardziej podeszła nam na zimnym serniczku, a właściwie śmietanowcu, o którym napiszę innym razem .

Smacznego !

śmietanowiec jabłkowy

 

 

4 przemyślenia nt. „Staroświecka galaretka malinowo-porzeczkowa

  1. ja mam taką starą książeczkę/broszurkę po babci niestety jest bez okładki i nie mam pojęcia kto ja napisał; mam zamiar wykorzystać tez kilka przepisów. Twoja galareta musiała byc pyszna

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.