Śledzie cytrynowe z pietruszką

sledzie cytrynowe2b

To jeszcze zaległe śledzie cytrynowe z Wigilii, na zrobienie których dawno się czaiłam i w końcu zdecydowałam się na wypróbowanie tego, jak smakują. W grudniu moja grządka z pietruszką naciową w ogrodzie czuła się jeszcze zupełnie dobrze, toteż sporo zieleniny dodałam do słoiczka ze śledziami. Cytryna była w dwóch postaciach – otartej skórki i soku, a na dodatek dosypałam cytrynowego pieprzu. By urozmaicić smak dorzuciłam też nieco żurawiny, przed Świętami każdy robiący zakupy pamiętał o niej więc uzbierał mi się spory zapas 🙂

ŚLEDZIE CYTRYNOWE

4 płaty matjasów

sok i otarta skórka z cytryny

łyżeczka pieprzu cytrynowego

2 łyżeczki posiekanej natki pietruszki

olej lniany lub rzepakowy tłoczony na zimno

łyżka suszonej żurawiny

Matjasy moczymy do pożądanego poziomu słoności. Kroimy je na kawałki i układamy ciasno w słoiku, każdą warstwę posypując pieprzem cytrynowym i natką pietruszki , przekładamy żurawiną i kawałkami cytrynowej skórki. Śledzie zalewamy stopniowo sokiem z cytryny  i olejem.

Wstawiamy do lodówki , najlepiej na dwie doby. Są pyszne, orzeźwiające od cytryny i świeże od pietruszki. Były jednym z przebojów wigilijnej kolacji.

Bardzo lubię śledzie , eksperymentuję wciąż z nowymi smakami , inspiruję się też daniami z ubiegłorocznych warsztatów nad morzem. Nadmorskie klimaty też mi pasują, ostatnio widziałam ciekawą ofertę na wakacje na http://www.burco.pl/ . Ale na szczęście nie trzeba jeździć nad morze, by zjeść dobre śledzie.

Smacznego !

sledzie cytrynowe1b

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.