Do zrobienia tego sernika zabierałam się od dawna, w końcu udało się na Wielkanoc. Wyszedł tak pyszny, że spora blacha zniknęła już w pierwsze święto. Przepis zaczerpnęłam od Ani z Bajkorady, jednak zrobiłam sernik na większej blasze, prostokątnej ( 26 na 30 cm)i zamiast spodu z ciastek zrobiłam taki na bazie ciemnej kruszonki. Zrobiłam go też sposobem , który wypraktykowałam kiedyś przypadkiem– bez użycia miksera. Wtedy mi nie opadł, więc i teraz liczyłam na sukces.
SERNIK NOWOJORSKI
kilogram twarogu ( miałam z wiaderka)
250 ml śmietany 18%
200 g cukru-pudru
2 łyżki soku z cytryny i otarta skórka
4 jajka
spód taki, jak tutaj
Kruszonkowy spód rozłożyłam równo na spodzie natłuszczonej formy i lekko uklepałam.
Ser wymieszałam w misce z cukrem pudrem, za pomocą drewnianej pałki, dodając go stopniowo na zmianę z całymi jajkami. Pod koniec po łyżce , mieszając cały czas dodawałam śmietanę, sok i otartą skórkę z cytryny .
Masę serową wylałam na spód i wstawiłam sernik do piekarnika nagrzanego do 160 C, pod spód wstawiłam formę napełnioną wrzątkiem, by placek piekł się w kąpieli wodnej. Po godzinie z kawałkiem ( 5-10 minut ) sernik był gotowy – ściął się na całej powierzchni a przy brzegach lekko zrumienił ( bo taki lubimy). Studziłam go w piekarniku przy uchylonych drzwiczkach, cały czas podglądając, czy aby nie opadnie. Udało się !
Sernik był pyszny, smakował Rodzince i gościom, znikał też w szybkim tempie, mimo, że były jeszcze babki i mazurki .
Na pewno go nieraz powtórzę.
Smacznego !
ja też juz wieki się zabieram za ten sernik
Iza zrób, bo warto 🙂
Wygląda ekstra! Cieszę się, że Cię zainspirowałam 🙂
Na dobry sernik zawsze mam ochotę!
Sernik to dla mnie klasyka ciast, zawsze i każdemu smakuje. Ja chętnie próbuję nowe jego wcielenia. By się nie znudził, nie przejadał, ale to chyba nie możliwe…