Pierś gęsi pieczoną robiłam pierwszy raz, przedtem próbowałam z powodzeniem swoich sił podając ją w formie półgęska , albo peklowaną w soli. Tym razem piekłam ją osobno, nie była duża, więc musiałam mocno uważać, by zrobić ją tak, by była akurat. Ta na powyższym zdjęciu jest pokrojona zaraz po upieczeniu, bez odpoczynku, bo spieszyłam się ze zdjęciami by domownicy dostali ją ciepłą. Widać, że ma inną strukturę, niż ta na sałatce, która poleżała nieco w lodówce i ściągnęła się. Prócz piersi na obiad były konfitowane udka i pałki od skrzydeł, podobne do tych – tyle, że z jabłkami i suszonymi owocami. Mieliśmy gościa, więc zdjęć udek nie zrobiłam z braku czasu.
O tym, że zdjęcia są z innych dni świadczą „okoliczności przyrody” – w tle pierwszego widać wyrośnięte „wiosenną zimą ” liście sałaty, na drugim tłem jest śnieg 🙂
PIECZONA PIERŚ GĘSI
pierś gęsi ze skórą odcięta od kości
sól, pieprz, majeranek, tymianek
Skórę gęsi nacięłam ukośnie na krzyż , mięso posoliłam i popieprzyłam z obu stron, od wewnątrz posypałam majerankiem , wtarłam go.
Położyłam mięso na zimnej patelni, by tłuszcz się wytopił na kilka minut. Potem obsmażyłam je z drugiej strony, by zamknąć smaki w piersi, przełożyłam do naczynia żaroodpornego i piekłam około 2 godzin w 120 C podlewając rosołem a potem wytworzonym sosem i dodając gałązkę świeżego tymianku. Miękkość mięsa sprawdziłam wbijając lekko z boku widelec – wchodził bez oporu a płyn wydobyty z piersi był klarowny.
Tę część , która została ( uczestnicy obiadu rzucili się na rewelacyjne podobno udka), zostawiłam do studzenia w sosie i po dwóch dniach pokroiłam cienko do sałatki.
Po obiedzie z gęsią ( był też rosół, o którym innym razem) wszyscy szukali miejsca, by solidnie sobie odpocząć. Przy okazji wywiązała się dyskusja o meblach najlepszych do wypoczynku. Ktoś polecał takie, jak na http://kdcmeble.com/
SAŁATA Z POMARAŃCZĄ, GRANATEM I PIECZONĄ PIERSIĄ GĘSI
po garści roszponki i rucoli
kilka filetów z pomarańczy
pół granatu
sól morska, pieprz ziołowy
łyżeczka domowego octu jabłkowego
łyżka oliwy
pół pieczonej gęsiej piersi
Umytą i osuszoną sałatę ułożyłam na półmisku, posypałam solą morską z młynka. Na niej poukładałam cząstki filetowanej pomarańczy i pestki granatu z sokiem , polałam winegretem z octu jabłkowego i oliwy z pieprzem ziołowym. Na wierzchu ułożyłam cienko pokrojoną upieczoną gęsią pierś.
Sałatka bardzo nam smakowała, sałata i owoce pasowały bardzo do takiego mięsa. Polecam na ekstra okazje .
Smacznego !
No i znowu pysznosci!! I jak pieknie podane!
Dziękuję za miłe słowa 🙂
Widzę, że podobne smaki u nas..
Podobne i równie pyszne 🙂