Mamo, masz ciasteczko? Takie pytanie padło wczoraj późnym popołudniem ze strony Córci. Nie miałam, zaproponowałam jej czekoladę lub cukierki. Nie, ja chcę ciasteczko. Moja Córcia nie ma trzech lat , tylko trzynaście, ale jest najmłodsza… Poszła do swojego pokoju a ja do kuchni. Czaszka paruje – w piekarniku to za długo, szyszki jej się znudziły…
Zrobiłam szybki biszkopt w kuchence mikrofalowej
Wystygł szybko – chwila za oknem…Połowę posmarowałam dżemem i oddałam w ręce Córci, która ubiła śmietanę, ozdobiła nią placek i położyła na wierzch „sezonowe” owoce – kiwi i mandarynkę.
Drugą połowę pokruszyłam na puch, bo zachciało mi się tiramisowych kulek, co je podejrzałam ( ściągnięte od Atiny) u Antoniego
A co, jak szaleć, to szaleć, coś nam się po tym stresie związanym z awarią należy… Zwlaszcza moim domowym hydraulikom z konieczności, zmęczonym bardzo…
Serka mascarpone oczywiście w domu nie miałam, ale do kostki twarogu półtłustego dodałam dwie łyżki miękkiego masła, dwie łyżki cukru-pudru i utarłam to drewnianą pałką w misce. Aha, przedtem skropiłam biszkoptowy puch mocną kawą i wiśniówką, bo rum zużyłam do herbatki. Podkradłam też Córci trochę bitej śmietany, tak ze ¾ szklanki. Wymieszałam ręką w misce ser z masłem, nasączone biszkopty i bitą śmietanę. Konsystencja była dobra i – za radą Antoniego, obie z Córcią, niczym żuczki, toczyłyśmy kulki jak duże orzechy i obtaczałyśmy w startej drobno czekoladzie. Cała ta akcja trwała niewiele ponad pół godziny. Kulki w przepisie miały czekać dobę, ale u nas by się nie doczekały. Skorzystałam z luksusowych warunków do chłodzenia za oknem – po godzinie kulki były gotowe do konsumpcji.
W międzyczasie zjedliśmy biszkopt ze śmietaną i owocami – ja tylko jeden kawałek, bo poszłam ukryć cztery kulki, żeby im zrobić dziś rano zdjęcie w świetle dziennym i te właśnie widzicie. Jak wróciłam , to ( na szczęście dla mojego odchudzania) już było po biszkopcie.
Kulki improwizowane- rewelacja! Aromatyczne od kawy i wiśniówki, rozpływające się w ustach, posypane czekoladą… Ta forma tiramisu zdecydowanie odpowiada mi najbardziej.
Smacznego!