Czereśnie mi w tym roku dopisały i zawekowałam sobie sporo. Część w postaci zwykłych kompotów, część z dodatkowym efektem smakowym – syropem akacjowym, którego trochę w tym roku zrobiłam. Najpierw dodałam trochę tego syropu do zwykłego kompotu ugotowanego na bieżąco do picia i bardzo nam zasmakował. Kwiatowo-miodowy aromat syropu akacjowego pasuje do dorodnych czereśni i otwarty zimą taki kompot będzie pachniał i smakował latem .
KOMPOTY CZEREŚNIOWE Z SYROPEM Z AKACJI
Czereśnie
syrop z cukru ( 3/4 szklanki cukru na litr)
po dwie łyżki syropu z akacji na słoik
Czereśnie myjemy, odrywamy ogonki, układamy w wyparzonych słoikach i zalewamy wystudzonym syropem . Cukier najlepiej rozpuścić w gorącej wodzie i ostudzić, syrop do zalania może być letni lub zimny, ale nie gorący. Zalewamy do 3/4 wysokości słoika, podczas pasteryzacji owoce puszczą jeszcze własny sok. Dolewamy syrop, wycieramy do sucha brzegi słoików i zakrętki, zakręcamy.
Wstawiamy do garnka wyłożonego ściereczką ( aby nie popękały przy zbyt bliskim kontakcie z palnikiem). Nalewamy wody do 3/4 wysokości słoików. Wstawiamy garnek przykryty pokrywką, po zagotowaniu zmniejszamy płomień, aby spokojnie bulgotały przez około 30 minut. Zostawiamy słoiki w przykrytym garnku do ostudzenia – wtedy kompoty nabierają pięknego zapachu i koloru.
Przypuszczam, że zimą to będą jedne z moich ulubionych kompotów.
Smacznego !
Nie ma jak domowe kompociki otwierane zimową porą 😉
Oj tak, trochę ich już naprodukowałam 🙂
Piękne te czereśnie. Super,że udały się przetwory. Chętnie bym przygarnęła słoiczek kompotu 🙂
Majanko, szkoda, ze mieszkasz tak daleko…
Na zimę jak znalazł
Oj tak 🙂
czereśnie z akacji to mus pychota
u nas niestety nigdy nie doczekają sloikowania bo znikają wprost z drzewa w zastraszającym tepie 😉