Gołąbki bez zawijania w sosie pomidorowym

Wprawdzie przepis na takie gołąbki juz pokazywałam kiedyś na blogu, tym razem jednak są zrobione innym sposobem – na parowej patelni, która okazała się bardzo przydatna do tego dania. Na dodatek są z sosem ze świeżych pomidorów, które zostały podduszone razem z mięsem i wytworzyły bardzo ciekawy sos.

 

GOŁĄBKI BEZ ZAWIJANIA Z PAROWEJ PATELNI

 

½ kg mięsa mielonego
szklanka ugotowanego ryżu
1 jajko
½ małej główki młodej kapusty
2 cebule
olej
sól, pierz czarny i ziołowy, majeranek, papryka
4-5 dojrzałych pomidorów

garść świeżej bazylii

1/2 szklanki bulionu

szczypta cukru

Drobno poszatkowaną kapustę wrzuciłam na rozgrzany olej . Dusiłam kilka minut, aż lekko zmiękła. Wystudziłam.
Do miski z mielonym mięsem dodałam ugotowany ryż, drobno pokrojoną cebulę , posiekaną  kapustę i jajko . Posoliłam , dodałam pieprz i majeranek. Wyrobiłam wszystko dokładnie , uformowałam  kotlety.

Ułożyłam je na posmarowanej olejem parowej patelni, dobrze nagrzanej. Zrumieniłam z obu stron wraz z pokrojoną cebulką , podlałam bulionem i przykryłam pokrywką na 10 minut. Potem dodałam sparzone, obrane ze skórki i pokrojone drobno pomidory oraz podartą na kawałki bazylię , doprawiłam pieprzem i papryką, zwiększyłam ogień pod patelnią i dusiłam pod przykryciem około 8 minut, aż się rozpadły. Wtedy odsunęłam nieco gołąbki i rozgniotłam pomidory widelcem na papkę.

Gołąbki tak przyrządzane okazały się bardzo smaczne. Zjedliśmy je z polentą, która świetnie pasowała do pomidorowego sosu i sałatką z ogórków.

Smacznego !

 

 

14 przemyśleń nt. „Gołąbki bez zawijania w sosie pomidorowym

  1. Przyznam, że szczerze zainteresowała mnie ta patelnia. Czyli generalnie można na niej „smażyć” czy raczej „parować” bez tłuszczu??

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.