Archiwa kategorii: Wigilijne

Pierogi mocno grzybowe z kaszą

pierogi mocno grzybowe z kaszą gryczaną

Od kilku lat u nas na Wigilii goszczą pierogi z kaszą gryczaną i grzybami. Dotychczas farsz robilam z ugotowanej kaszy zmieszanej z posiekanymi grzybami , suszonymi, ugotowanymi i podsmażonymi z cebulą. Kasza w tym farszu była sypka i sprawiała problemy podczas zalepiania pierogów. W tym roku miałam też zamrożone świeże grzyby, zblanszowane i postanowiłam zmienić nieco skład i konsystencję farszu. Poza tym gdzieś usłyszałam czy zobaczyłam wykorzystanie wywaru z grzybów do zrobienia ciasta, dzięki czemu wyszły pierogi mocno grzybowe. Zamiast wody użyłam więc do ciasta na pierogi wywaru z gotowania grzybów ( świeżych i suszonych) , efekt wyszedł niezwykle smaczny.

PIEROGI MOCNO GRZYBOWE Z KASZĄ GRYCZANĄ

  • ok. 1/2 kg mąki pszennej
  • szklanka gorącego wywaru z gotowania grzybów
  • łyżka dobrego oeju
  • sól
  • ok. 200 g kaszy gryczanej
  • garść suszonych grzybów
  • kubek świeżych, rozmrożonych grzybów
  • sól, pieprz, tymianek
  • duża cebula, troche oleju

Suszone grzyby moczymy w letniej wodzie na 2-3 godziny. Gotujemy razem z tymi rozmrożonymi do miękkości. Wywar odcedzamy. Cebulę podsmażamy na oleju, dodajemy do grzybów i wszystko miksujemy. Dodajemy do ugotowanej kaszy gryczanej, mieszamy dokładnie, doprawiamy solą, pieprzem i tymiankiem. Taki farsz jest spoisty i latwo się nakłada.

Mąkę wsypujemy do miski, solimy, dodajemy olej. W misce, żeby się nie oparzyć, wlewamy do mąki gorący wywar z grzybów i mieszamy widelcem – tak długo, aż utworzy się jednolita masa. Wtedy wyrzucamy ją na omączony blat i wyrabiamy dokładnie- ciasto ma być plastyczne.
Zostawiamy kilkanaście minut do ostudzenia i wałkujemy dość cienko- nie będzie z tym problemów. Wycinamy pierogi szklanką lub kubkiem, napełniamy farszem ( można dość sporo, ciasto ładnie się ciągnie) i sklejamy. Gdyby proces napełniania farszem trwał długo, można brzegi pierogów zwilżyć wodą.
Gotujemy w osolonym wrzątku minutę – dwie  od wypłynięcia.

Takie pierogi wyszły o wiele smaczniejsze, niż te poprzednie z kaszą i grzybami. Intensywny grzybowy smak okazał się bardzo atrakcyjny i ciekawy. Pasował do nich karmelizowany por , a ugotowane wcześniej i odgrzane w gorącym piekarniku były przebojemi Wigilii.

Smacznego !

Śledzie z pigwą w oleju rzepakowym

śledzie z pigwą w oleju rzepakowym

Na święta robię klasyczne zestawy śledzi w naszych ulubionych smakach, ale staram się też zawsze dodać coś nowego. Lubię eksperymentowac ze smakami , gdy odcedzałam tegoroczną nalewkę z pigwy pomyślałam, by resztę jej owoców , kwaśnych i wyrazistych oraz sok z nich dodać do śledzi zamiast octu czy soku od kiszonki. Uzupełnieniem zalewy jest doskonałej jakości olej . Dodałam też świeży tymianek, który ocaliłam przed mrozami przynosząc go do domu w doniczce i suszony estragon, bo super pasuje do każej ryby. Śledzie z pigwą w oleju rzepakowym tłoczonym na zimno zyskały na lekkości dzięki kawałkom jabłka , który też do nich dodałam.

śledzie z pigwą

ŚLEDZIE Z PIGWĄ W OLEJU RZEPAKOWYM NA ZIMNO

  • kilka płatów śledzi matjas
  • 1/3 szklanki soku z pigwy i pigwowca
  • szczypta cukru
  • 1/2 szklanki oleju rzepakowego tłoczonego na zimno ( u mnie Trawińscy )
  • 1-2 owoce pigwowca
  • słodkie jabłko
  • pieprz cytrynowy, estragon, świeży tymianek

Płaty śledziowe moczymy do pożądanego smaku. Odcedzamy i kroimy na kawałki. Ukladamy w słoiku przekładając krążkami pigwowca i półplasterkami jabłka. Każdą warstwę posypujemy pieprzem cytrynowym i suszonym estragonem, przekładamy gałązkami tymianku. Zalewamy lekko osłodzonym sokiem z pigwy i pigwowca na przemian z olejem. Wstawiamy do lodówki na co najmniej dobę, a najlepiej na 2-3.

Śledzie wyszły aromatyczne i smakowite, mam nadzieję, że posmakują domownikom . Mamy swoje ulubione, w oleju z czosnkiem, w zalewie ogórkowej czy a’la łosoś – teraz spróbujemy nowych smaków. A wracając do oleju Trawińscy – używam go także jako dodatku do ciasta na pierogi i uszka od kilku lat i ciasto wychodzi oskonałe, elastyczne i nie wysycha. Ale jako element zalewy do śledzi spisuje się najlepiej.

Smacznego !

Świąteczne ciasto wiewiórka z makiem

świąteczne ciasto wiewiórka z makiem

Prowadzę bloga już tyle lat i w grudniu zawsze pokazuję różne swiąteczne ciasta. Jest już ich tyle, a ja wciąż wymyślam coś nowego. Początkowo chciałam zrobić kostkę makową, ale wpadłam na pomysł, by masę makową wykorzytać w inny sposób. Zainspirowałam się popularnym ciastem wiewiórka, które kiedyś piekłam z siostrą. Postanowiłam dodać do niego masy makowej, takiej z puszki i nieco bakalii . Trochę się bałam, czy nie wyjdzie mi zakalec, ale zrobiłam je na bazie mojego wypróbowanego placka z jabłkami na oleju. Wszystko się udało i świąteczne ciasto wiewiórka wyszło bardzo dobre – puszyste a zarazem wilgotne. Zjedliśmy je przy okazji pieczenia pierniczków , ale na pewno zrobię je na Święta, może z jakimiś ekstra dodatkami.

ŚWIĄTECZNE CIASTO WIEWIÓRKA Z MAKIEM

  • 3 jajka
  • 3 łyżki cukru i jedna z wanilią
  • pół szklanki oleju
  • pół szklanki drobno posiekanych orzechów włoskich
  • 2 duże jabłka starte na tarce o grubych oczkach
  • 3 łyżki gotowej masy makowej lub sparzonego maku
  • łyżka miodu ( płynny)
  • po garści suszonej żurawiny i rodzynków, trochę skórki pomarańczowej
  • 2/3 szklanki zaparzonej i przestudzonej kawy
  • dwie łyżeczki przyprawy do piernika
  • 1, 5 szklanki mąki
  • 2 czubate łyżeczki proszku do pieczenia

Jajka z cukrem rozbijamy lekko rózgą lub widelcem. Dodajemy mieszając olej i kawę, potem masę makową i bakalie. Dorzucamy miód i starte jabłka , na koniec delikatnie mieszamy z mąką , do której dodajemy proszek do pieczenia i przyprawę do piernika . Wkładamy masę do blachy wysmarowanej tłuszczem ( miałam kwadratową o boku 24 cm) i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 C około 45 minut. Sprawdzamy patyczkiem, czy dobrze się upiekła, brzegi muszą też lekko odchodzić od blachy.

Ciasto , mimo moich obaw, udało się doskonale. Jabłka i masa makowa dodały mu wilgotności, a jednocześnie nie było ciężkie lecz zostało lekko puszyste. Dzięki kawie i korzennym przyprawom zyskało świąteczny klimat , polecam wszystkim na święta i nie tylko. Jak widać na dolnym zdjęciu, jego zapachem zainteresował się nasz kot Pyrek, który przyszedł asystować przy robieniu zdjęć.

Smacznego !

Wegański pasztet z grzybów i fasoli

weagański pasztet z grzybów i fasoli

To jedno z naszych ostatnich odkryć kulinarnych, które zostało zrobione dla Weganki a zostało polubione przez wszystkich. Wegański pasztet z grzybów i fasoli nadaje się nie tylko na wigilijny ale też na świąteczny stół – gdy póżniej wszyscy zajadają się mięsem , weganie mają coś konkretnego i pysznego, co można zjeśc i na ciepło i na zimno. Wykorzystałam do niego zebrane jesienią grzyby, podgotowane i zamrożone. Ale jeśli ktoś nie ma, może wykorzystać namoczone grzyby suszone z dodatkiem duszonych czy smażonych pieczarek. Fasolę, tak jak do uszek, ugotowałam po poprzednim namoczeniu, można jednak wykorzystać spokojnie białą z puszki. Odpowiednie przyprawy dodają mu smaku a także ułatwiają trawienie, co przy fasoli i grzybach jest dość istotne.

WEGAŃSKI PASZTET Z GRZYBÓW I FASOLI

  • szklanka suchej fasoli
  • kubek ugotowanych grzybów ( mialam mrożone)
  • olej do smażenia
  • 2-3 łyżki tartej bułki
  • sól, pieprz
  • cząber, majeranek, szałwia
  • nieco gałki muszkatołowej

Fasolę moczymy na noc, po czym odlewamy i gotujemy w nowej wodzie do miękkości, solimy na koniec gotowania. Jeśli korzystamy z fasoli z puszki, to ją odcedzamy.

Grzyby podsmażamy na oleju i lekko przesudzone , razem z fasolą miksujemy na gładką masę. Kto lubi tradycyjne sposoby , może zmielić wszystko w maszynce do mięsa. Doprawiamy solą i pieprzem, suszonymi ziołami i gałką muszkatołową, do smaku. Do masy dosypujemy tartą bułkę , tak, by była gęsta i wkładamy ją do wysmarowanego olejem naczynia żaroodpornego. Pieczemy w 180 C 25-30 minut, aż pasztet będzie odstawał od brzegów naczynia.

Wegański pasztet z grzybów i fasoli doskonale smakuje zarówno nia ciepło, jak i na zimno. Spełnia postne wymogi, więc można go podać na wigilijną kolację a w świąteczne dni ucieszą się jego smakiem nie tylko weganie czy wegetarianie. Nam smakował chyba bardziej , niż ten z grzybów i mięsa .

Smacznego !

Paszteciki francuskie ze szpinakiem i pieczarkami

paszteciki francuskie ze szpinakiem i pieczarkami
paszteciki francuskie ze szpinakiem i pieczarkami

To jeszcze jedno z moich wigilijnych i świątecznych dań. Świątecznych dlatego, że pierwszego dnia Bożego Narodzenia na obiad zajadamy to, co pozostało z Wigilii, by jeszcze nacieszyć się smakami, na które czekamy cały rok. Paszteciki francuskie ze szpinakiem dojadamy do barszczu, jak już znudzą nam się uszka, choć trudno w to uwierzyć. Farsz wybrałam wegański , bo wypełniłam nim też paszteciki drożdzowe z wege ciasta , by córka weganka mogła sobie je spokojnie zajadać. Prócz tego farszu miałam też pieczarkowo-porowy, jeden z naszych ulubionych i oczywiście kapustę z grzybami.

PASZTECIKI FRANCUSKIE ZE SZPINAKIEM I PIECZARKAMI

duży arkusz ciasta francuskiego

1/2 opakowania mrożonego szpinaku ( lub odpowiednia ilość świeżego w sezonie)

ok.30 dkg pieczarek

cebula

2 ząbki czosnku

olej do smażenia

sól, pieprz, gałka muszkatołowa

jajko do posmarowania

Na oleju podsmażyłam pokrojoną cebulę, dodałam pieczarki pokrojone w paski i dusiłam kilkanaście minut. Pod koniec dodałam posiekany czosnek , po chwili dorzuciłam rozmrożony szpinak i smażyłam, aż odparował. Doprawiłam solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Wystudziłam.

Arkusz ciasta francuskiego lekko rozwałkowałam. Podzieliłam na paski szerokości ok. 10 cm. Rozłożyłam farsz na połowie każdej części wzdłuż, zawinęłam i zlepiłam wszystkie części. Pokroiłam paszteciki na około 4-centymetrowe kawałki , posmarowałam rozkłóconym jajkiem, rozłożyłam w odstępach ok 3 cm na natłuszczonej blasze  i piekłam w 200 C około 15 minut.

Wyszły bardzo smaczne, szpinak z pieczarkami to dobre połączenie i pasuje do francuskiego ciasta. Polecam nie tylko na święta, ale też i na karnawałowe imprezy. Teaz zaczyna się na nie sezon, warto pamiętać nie tylko o jedzeniu ale też o wystroju, którego elementy można znaleźć np. w kodisklep.pl/23-balony .

Paszteciki z ciasta francuskiego są proste w przygotowaniu, farsz można wybrać według swoich upodobań, to dobre rozwiązanie niemal na każdą okazję.

Smacznego !

Pierogi z kapustą i grzybami inaczej

pierogi z kapustą
pierogi z kapustą

Wprawdzie wigilijne menu to zwykle klasyka, ale staram się co roku dodać coś nowego i ciekawego , by urozmaicić asortyment. Szczególnie staram się by było więcej potraw wegańskich – czyli zgodnych z surowymi zasadami postu, bez żadnego produktu roślinnego. Robię to, by moja córka weganka , która przyjeżdża do domu bardzo rzadko miała coś specjalnego też dla siebie i zapamiętała pobyty w domu jak najlepiej. Pierogi z kapustą i grzybami w klasycznej wersji robię z kiszoną gotowaną kapustą, teraz wymyśliłam farsz z kapusty słodkiej wzbogacony i suszone pieczarki i pomidory.

Wpadłam na ten pomysł, gdy zobaczyłam resztę główki kapusty pozostałą po krojeniu do bigosu, pomyślałam, że wykorzystam ją i już nie będzie mi się pałętała po koszyku z warzywami 🙂 A że gotowałam jednocześnie kapustę kiszoną, na koniec dosmaczyłam ją kwasem od niej i odparowałam.

PIEROGI Z KAPUSTĄ SŁODKĄ, GRZYBAMI I SUSZONYMI POMIDORAMI

Ciasto:
ok. 3 szklanek mąki pszennej
łyżeczka dobrego oleju
sól, wrząca woda

farsz :

1/4 dużej główki kapusty

po garści suszonych grzybów, pieczarek i pomidorów

sól, pieprz, słodka i ostra papryka

ziele angielskie, liśc laurowy, 2-3 ziarna jałowca

ok. 1/2 szklanki wywaru z kiszonej kapusty

Kapustę szatkujemy, wrzucamy do osolonej wody, dodajemy grzyby, pokrojone suszone pomidory, przyprawy ziarniste i gotujemy do miękkości. Wtedy wlewamy kwas z kiszonej kapusty, doprawiamy pieprzem i papryką, odparowujemy. Farsz przed włożeniem do pierogów odciskamy na sicie.

Mąkę wsypujemy do miski, solimy, dodajemy olej. W misce, żeby się nie oparzyć, wlewamy do mąki wrzątek i mieszamy widelcem – tak długo, aż utworzy się jednolita bryła. Wtedy wyrzucamy ją na omączony blat i wyrabiamy dokładnie- ciasto ma byc plastyczne.
Zostawiamy kilkanaście minut do ostudzenia i wałkujemy dość cienko- nie będzie z tym problemów. Wycinamy pierogi szklanką lub kubkiem, napełniamy kapustą ( można dość sporo, ciasto ładnie się ciągnie) i sklejamy. Gdyby proces napełniania farszem trwał długo, można brzegi pierogów zwilżyć wodą.
Gotujemy w osolonym wrzątku minutę – dwie  od wypłynięcia.

Taka kapusta ma oryginalny, lekko słodko-kwaśny smak , przyprawy dodają jej ostrości. Farsz z niej w pierogach doskonale smakuje.

Świąteczne potrawy są dość pracochłonne ja zwykle po Wigilii jestem bardzo zmęczona, ale szczęśliwa. Może po Świętach skorzystam z okazji poprawy koncycji , znalałam ostatnio propozycje na biomag.pl . Na szczęście przy robieniu pierogów pomaga mi córka, więc  zabieram się za dalsze wigilijne i świąteczne dania.

Smacznego !

Ciasto świąteczne z makiem, jabłkami i bakaliami

ciasto świąteczne z makiem1
ciasto świąteczne z makiem1

To taka moja wersja pieguska, czyli placka z dodatkiem maku. Ciasto świąteczne z makiem jest nieco podobne do „wiewwiórki”, ma w sobie jabłka i orzechy, jest na oleju. Bazuje na moim klasycznym placku na oleju z jabłkami a powstało z potrzeby świątecznego wypieku szybkiego i prostego. W tym roku zauważyłam, że wszyscy są bardziej zabiegani i mają mniej czasu, mnie też się to niestety udzieliło. Nie chciałam piec kolejnego piernika, bo miałam go na poprzednim BLOGteju , pomysł takiego ciasta przyszedł więc w samą porę i po przeglądzie domowych zasobów.

CIASTO ŚWIĄTECZNE Z MAKIEM , JABŁKAMI I BAKALIAMI

2 szklanki mąki

3 jajka

1/3 szklanki oleju

3/4 szklanki mleka

1/4 szklanki maku

3  łyżki cukru i 3 cukru z wanilią

2 łyżeczki proszku do pieczenia

kilka jabłek

rodzynki, żurawina suszona, różne orzechy, skórka pomarańczowa

Jajka wbiłam do miski i roztrzepałam  widelcem razem z cukrem i cukrem waniliowym. Dodał olej, mleko, wymieszałaam dokładnie. Dodawałam stopniowo mąkę, proszek do pieczenia , sparzone i odcedzone rodzynki i żurawinę, posiekane orzechy, skórkę pomarańczową i ponownie wymieszałam.

Obrałam  jabłka, starłam na tarce o grubych oczkach wymieszałam z ciastem. Wysmarowałam tłuszczem średnią formę do pieczenia ( 24 na 26 cm), wlałam ciasto ( powinno powinno mieć konsystencję gęstego naleśnikowego). Piekłam w 180 C około 45 minut, do zrumienienia wierzchu i suchego patyczka.

Placek wyszedł pyszny, bardziej puszysty niż wilgotny , smakował gościom blogerskiej wigilii w Poznaniu, bo z tej okazji był upieczony. Cieszę się , że wynalazłam nowy rodzaj świątecznego wypieku , bo bardzo lubię je robić. Najbardziej razem z dziećmi, które choć dorosłe nadal w miarę możliwości biorą udział w świątecznych kulinarnych przygotowaniach. Są do tego przyzwyczajone od małego i może dlatego chętnie to robią, bo to jest element świątecznej atmosfery. Mam nadzieję, że w każdej rodzinie istnieją takie tradycje, na temat tego, co można ciekawego robić z dziećmi czytałam ostatnio na http://123madrzyrodzice.pl/ .

Dzieci bardzo chętnie kroją bakalie, bo mogą je sobie wtedy podjadać, zachęcam więc do wspólnego przygotowania tego ciasta z nimi.

Smacznego !

Śledzie z porem i jabłkiem – jedna z dwunastu

śledzie z porem i jabłkiem
śledzie z porem i jabłkiem

Śledzie na wigilijnym stole to pozycja obowiązkowa. Robiłam już ich wiele rodzajów, teraz zastanawiałam się nad nową kompozycją , jedną z moich ulubionych- śledzi i oleju, na bazie matjasów SEKO

Pomyślałam, że będzie pasowała do tego kompozycja , którą często wykorzystuję w sałatkach. Drobno pokrojone pory zmiękczone nieco solą, zamarynowane potem wraz z pokrojonymi w kostkę jabłkami w towarzystwie kiszonego ogórka pasowały mi zarówno do śledzi jak i oleju. Zioła – estragon i tymianek oraz pieprz z młynka dopełniły smaku.

ŚLEDZIE Z POREM I JABŁKIEM W OLEJU LNIANYM

4 płaty matjasów ( miałam SEKO )

1/2 szklanki octu jabłkowego ( miałam domowy)

jasnozielona część pora, jabłko, dwa kiszone ogórki

pieprz z młynka, estragon, zioła prowansalskie, sól

kilka łyżek oleju lnianego

Matjasy moczymy w wodzie do uzyskania pożądanego smaku ,kroimy na kawałki.

Pora kroimy na ćwiartki w poprzek, potem na plasterki, lekko solimy. Po kilkunastu minutach, jak zmięknie, zalewamy go octem jabłkowym zmieszanym pół na pół z wodą. Dodajemy do niego pokrojone w kostkę jabłko, mieszamy. Po pół godzinie odsączamy , dodajemy pokrojone tak, jak jabłka kiszone ogórki.

W słoiku układamy warstwę matjasów, posypujemy pieprzem i ziołami, na to sypiemy warstwę warzyw z jabłkiem, zalewamy olejem i tak kolejno, do wypełnienia sloika – lekko ubijamy. Oleju powinno być tyle, by przykrył wszystko , ale nie tak, by śledzie i dodatki w nim pływały.

Wstawiamy do lodówki na co najmniej dobę. Chrupiące , lekko słodkie jabłka, ostrawe pory i kwaśne ogórki doskonale pasują do śledzi i lnianego oleju, zioła i pieprz dopełniają smaku. Cieszę się, że znalazłam taką śledziową kompozycję.

Smacznego !

 

Śledzie z kiszonymi buraczkami w oleju rydzowym

śledzie z kiszonymi buraczkami
śledzie z kiszonymi buraczkami

Wśród wigilinych potraw śledzie u mnie mają rolę szczególną. Bardzo je lubię i staram się przyrządzać je w różnych smakach, pasjonuja mnie te śledziowe eksperymenty. Jednym z moich ulubionych dodatków pasujących do śledzi jest połączenie dobrego oleju i zalewy od kiszonych warzyw. Klasyczny jest z ogórkami, robiłam też niedawno z dynią , teraz spróbowałam jak smakują śledzie z kiszonymi buraczkami. Nie jest to klasyczny kwas burakowy, jaki robię do barszczu ale buraczki ukiszone razem z marchewką, czosnkiem i cebulą , podobnie do tych , tyle, że bez kalafiora. Wykorzystałam wszystkie te warzywa zakiszone z cienko pokrojonymi buraczkami jako dodatki do śledzi. Olej dodałam rydzowy od SEMCO , jego smak najbardziej mi do śledzi pasuje. Dorzuciłam do tego piernikowe przyprawy i suszoną żurawinę, podkreślającą smak buraczków.

ŚLEDZIE Z KISZONYMI BURACZKAMI W OLEJU RYDZOWYM

4 płaty matjasów

1/2 szkalnki soku od kiszonych buraczków

buraczki, marchewka, cebula i czosnek ukiszone razem

pieprz, cynamon, imbir, gałka muszkatołowa ( spora szczypta każdego)

łyżka suszonej żurawiny

1/2 szklanki oleju rydzowego

Matjasy moczymy w wodzie do uzyskania pożądanego smaku . Olej i kwas od kiszonych buraczków mieszamy w słoiku, dodając pieprz, cynamon, imbir i gałkę muszkatołową. Wkładamy do niego pokrojone na kawałki śledzie przekładając ukiszonymi buraczkami, marchewką, cebulą, czosnkiem i żurawiną. Zamykamy słoik  i wstawiamy do lodówki co najmniej na dobę, a najlepiej na dwie. Takie śledzie mogą stać w słoiku w lodówce ponad tydzień, więc już na Święta możemy spokojnie zrobić, by się dobrze przemacerowały.

Śledzie tak zrobione mają ciekawy kolor i niezwykle intensywny smak. Rydzowy olej jest jego istotnym elementem, do kiszonych z warzywami buraczków doskonale pasuje . Na dodatek ile to zdrowia 🙂

Smacznego !

Ciasto piernikowe do foremek

ciasto piernikowe
ciasto piernikowe

Kiedy piekłam pierniczki to zostało mi nieco luźnego ciasta na dnie miski, w której je wyrabiałam. Stwierdziłam, że to ciasto piernikowe jest zbyt dobre, by je zostawić bez zagospodarowania , dodałam więc do  niego tego i owego, by przybrało stałą formę i nadawało się do upieczenia w niedużych foremkach, które podsunęła mi córka, ja zapomniałam zupenie, że je mamy.  Wyszło ciasto do foremek niespodziewanie smaczne i o ciekawej fakturze, podam więc przespis uwzględniając ten bazowy na pierniczki z niezbędnymi składnikami. Z tej ilości starczyło mi ciasta na trzy średniej wielkości foremki – na zdjeciu są ciastka z dwóch, bo z tej największej zostało już zjedzone 🙂 Kto chce więcej, może podwoić porcję .

CIASTO DO FOREMEK W PIERNIKOWYM SMAKU

szklanka mąki

3 łyżki cukru

łyżka płynnego miodu

2 łyżki karmelu

 

1/4 szklanki zaparzonej i odcedzonej mocnej kawy

łyżka kakao

łyżeczka proszku do pieczenia

1/4 szkalnki oleju

1/2 łyżeczki cynamonu i spora szczypta imbiru

 

Najpierw robimy trochę karmelu, metodą taka, jak tutaj – taka ilość możemy spokojnie zrobić na patelni. Do jeszcze gotującego się dolewamy kawę, potem ostrożnie podgrzany miód , lekko studzimy, dodajemy olej. To wszystko studzimy do temperatury pokojowej.

W misce mieszamy suche składniki, dodajemy do nich mieszając drewnianą łyżką płynną masę.  Mieszamy dokładnie wszystko. Ciasto do foremek powinno mieć konsystencję gęstej śmietany.

Po wypełnieni natłuszczonych foremek pieczemy je  w 180 C ok. 25 minut.

Ciastka są bardzo aromatyczne i chrupiące . Moje ciasta piernikowe w okresie swiątecznym podróżują często ze mną na różne blogerskie imprezy. Wprawdzie nie można jeszcze o tym przeczytać na apynews.pl , ale w komentarzach pod wydarzeniami, w których biorę udział już tak 🙂

Smacznego !