Archiwa kategorii: Z kuchenki mikrofalowej

Kostka z ciasta makowego

kostka makowa2

Podczas robienia poświątecznych porządków w lodówce znalazłam resztę masy makowej, tak ponad pół szklanki. Gdy myślałam, co z niej zrobić, przypomniał mi się przepis z zawieszonego niestety bloga Eweliny na ciasto makowe, które zrobiłam kiedyś  w mini-wersji. Tym razem tartą bułkę postanowiłam zastąpić kaszką manną, której dodałam nieco więcej.

I tak nie wyszło tego ciasta zbyt wiele, więc nie chciało mi się na tę ilość odpalać piekarnika, zrobiłam więc je w mikrofalówce.

Jak się „upiekło „, to od razu skojarzyło mi się z ulubionymi ciasteczkami moich córek ( i też moimi), drobnymi biszkopcikami obsypanymi makiem i połączonymi dżemem ( dawno ich nie widziałam, ale z rozmysłem nie zaglądam do cukierni, gdzie bywają). Postanowiłam je pokroić w kwadratową kostkę , poprzekrawać i przełożyć dżemem i kremem pierniczkowym.

KOSTKA Z CIASTA MAKOWEGO

2/3 szklanki masy makowej
jajko
4-5 łyżek kaszki manny
1 łyżka wiórków kokosowych ( opcjonalnie)
½ łyżeczki proszku do pieczenia

Do przełożenia – ulubiony dżem, krem piernikowy

Jajko roztrzepałam lekko  trzepaczką rózgą, dodałam mieszając masę makową,  i wiórki, kaszkę mannę i proszek do pieczenia. Włożyłam do posmarowanego cienko olejem prostokątnego  naczynia i wstawiłam do mikrofalówki , najpierw na 400 W, na 3 minuty, potem na 7 minut na 600 w i  ciasto było gotowe.

W piekarniku najlepiej piec je w 170 C około pół godziny, do suchego patyczka.

Po wystudzeniu, jak już wspomniałam, pokroiłam ciasto w kostkę, przekroiłam każdy kawałek w poprzek i przełożyłam dżemem jabłkowo-jeżynowym a część kremem piernikowym.

W tej postaci smakowało doskonale, a reszta masy nie zmarnowała się .

Smacznego !

kostka makowa

 

 

Improwizowany sernik z syropem akacjowym

sernik akacjowy

 

Koleżanki blogerki kusiły mnie ostatnimi dniami sernikami na Facebooku i nabrałam strasznej chęci na sernik. W domu była tylko kostka twarogu półtłustego i jogurt naturalny, więc serniczek zrobiłam improwizowany. Na dodatek chciałam ułatwić pracę mężowi, który główne czynności kuchenne wykonuje teraz za mnie i „upiekliśmy” go w mikrofalówce.

Poza tym ten śnieg wciąż padający strasznie mnie przygnębia i zatęskniłam za smakami lata. Odszukaliśmy więc w zapasach słoiczek syropu z kwiatów akacji, pysznego i aromatycznego i to było to. Wyszedł niewielki ale pyszny serniczek i musiałam „zaklepać ” sobie dwa kawałki na rano, żeby móc zrobić zdjęcia w świetle dziennym, co przy smakowitości sernika nie było  zadaniem łatwym .

 

SZYBKI SERNICZEK Z MIKROFALÓWKI Z SYROPEM AKACJOWYM

spód taki, jak w serniku straciatella

kostka twarogu półtłustego ( 250 g)

250 ml jogurtu naturalnego

3 łyżki cukru-pudru

2 jajka

budyń śmietankowy

2 łyżki syropu z akacji

Kruszonkowy spód zrobiłam ręcznie, palcami , rozłożyłam i ugniotłam w natłuszczonym okrągłym naczyniu żaroodpornym.

Miksera nie chciało mi się odpalać, więc w misce roztarłam dokładnie twaróg z cukrem-pudrem za pomocą drewnianej pałki, dodałam jogurt i mieszając widelcem wbiłam po kolei jajka, dokładnie wymieszałam. Wlałam syrop, wsypałam budyń i ponownie dokładnie zamieszałam.

Wylałam masę na spód i mąż wstawił go  do kuchenki mikrofalowej na 20 minut na 500 W. I to wystarczyło, był gotowy. Trochę opadł, jak to sernik. Obłędnie pachniał syropem akacjowym, więc długo nie stygł- zaczęliśmy go jeść gdy był jeszcze letni. Zimny był jeszcze lepszy, a najlepszy rano, po nocy w lodówce.

Zaspokoiłam swoje sernikowe smaki i tęsknotę za latem.

Smacznego !

 

sernik akacjowy1

 

Błyskawiczne muffinki piernikowe

 

Mikołaj przyniósł mi w prezencie silikonową foremkę na muffinki, taką niedużą, na 6 babeczek. Na dodatek mieści się swobodnie na talerzu mikrofalówki i o to mi chodziło – jak chcemy szybko zjeść coś słodkiego albo mamy niespodziewanych gości , to wystarczy kilkanaście minut ,no może dwadzieścia kilka i słodkości gotowe.

Babeczki wychodzące z tej foremki mają śliczne kształty śniegowych gwiazdek. Wypróbowałam je już z Mikołaja , jako niespodziankę na podwieczorek. Bazą na ciasto był mój przepis na piernik kawowy. Zrobiłam ich 12, na dwa razy .

 

BŁYSKAWICZNE MUFFINKI PIERNIKOWE

 

1, 5 szklanki mąki
½ szklanki cukru
2łyżki płynnego miodu
łyżka kawy mielonej

łyżka kakao

2/3 szklanki mleka
jajko
1/3 szklanki oleju
2łyżeczki przyprawy do pierników
czubata  łyżeczka proszku do pieczenia

Mąkę, kawę, kakao, przyprawę   i cukier mieszamy w misce z proszkiem, dodajemy stopniowo,  mieszając łyżką , olej,  mleko i płynny miód,  na koniec wbijamy  jajko. Mieszamy dokładnie ale nie wyrabiamy, by nie wtłoczyć za dużo powietrza.

Napełniamy foremki do muffinek nieco ponad połowę – z tej ilości ciasta starczy na dwie porcje.

Wkładamy ostrożnie  do mikrofalówki , najpierw na 3 minuty na 500 W, potem na następne 3 na 600 W. Powinny być gotowe, jeśli ciasto się nie ścięło, wkładamy jeszcze na minutę i tak do skutku.

Można je też upiec w piekarniku, w 180 C, około 15- 20 minut.

Ja gorące wyjęłam od razu z foremki na deskę i tak wystudziłam, a foremkę napełniłam raz jeszcze i powtórzyłam proces- otrzymałam 12 ślicznych i pysznych muffinek.

Piernikowo-kawowe klimaty doskonale się nadały na mikołajkowy podwieczorek.

Smacznego !

 

Błyskawiczna sałatka szwedzka z mikrofalówki

Latem, kiedy warzywa są łatwo dostępne, robię czasem na szybko konserwowe w kuchence mikrofalowej. Smakują tak jak te ze słoiczków, bo w kuchence zachowują się smaki warzyw,jak podczas pasteryzacji. W zwykłym garnku z wodą nie uzyskamy takiego efektu. Robię tak na szybko korniszony, paprykę konserwową, czasem jedno i drugie razem, w zależności od potrzeby. Najczęściej robię jednak sałatkę szwedzką, bo dzieci ją bardzo lubią. Na zimę robię warzywa konserwowe w słoiczkach, a na bieżące potrzeby – w mikrofalówce.

 

BŁYSKAWICZNA SAŁATKA SZWEDZKA

1/2 kg ogórków sałatkowych

szklanka  wody
2 łyżki octu 6% lub 1, 5 – 10 %
płaska łyżeczka soli
1/2 łyżeczki  cukru
kilka ziaren ziela angielskiego i pieprzu
szczypta  ziaren gorczycy
1/2  cebuli
pokrojony w kostkę ząbek czosnku
kwiat lub gałązka  kopru
Wodę z octem i przyprawami oraz pokrojoną cebulą i czosnkiem wlewamy do żaroodpornego naczynia. Ogórki myjemy i kroimy w plastry, wkładamy do wody. Przykrywamy naczynie dziurkowaną pokrywką ( ja mam taką specjalnie do mikrofalówki ) lub foliĄ spożywczą ( nie aluminiową !), w której widelcem robimy dziurki. Wstawiamy do kuchenki na 600 W na 8-10 minut. Studzimy i sałatka gotowa.
Miałam dodać więcej potraw do tej akcji, ale może bym się powtórzyła. Potrawy z mikrofalówki są u mnie w osobnej kategorii, z boku bloga- kogo to interesuje, nich sobie zerknie.
Moja sałatka stygnie i będzie gotowa do kolacji.
Smacznego !
Dzisiaj liczba wejść na mojego bloga przekroczyła półtora miliona ! Dziękuję wszystkim, którzy tu zaglądają 🙂

Jogurtowiec truskawkowy na kawowym spodzie

jogtru

 

Moi domownicy uwielbiają wszelkiego rodzaju pianki, na bazie galaretki lub żelatyny. Lubią je i same i na spodzie z ciasta. Teraz, latem można  robić pianki z dodatkiem owoców, z czego skwapliwie korzystam. Tym razem  jogurtowa, z galaretką  i truskawkami, z dodatkiem garści czarnych porzeczek, które już mi dojrzewają na krzaku. Robiłam ten deser w pośpiechu, toteż spód zrobiłam szybko, w kuchence mikrofalowej. Ciasto jest kawowe, bez jajek.

 

JOGURTOWIEC TRUSKAWKOWY NA KAWOWYM SPODZIE Z MIKROFALÓWKI

ciasto :

niepełna szklanka mąki

łyżka kawy mielonej

łyżka kakao

2 łyżki cukru

4 łyżki oleju

1/4 szklanki wody gazowanej

płaska łyżeczka proszku do pieczenia

szczypta cynamonu

masa :

400 ml gęstego jogurtu naturalnego

łyżka cukru-pudru

galaretka truskawkowa + szklanka wrzątku

łyżeczka żelatyny

pół szklanki truskawek przesypanych cukrem wg, gustu

garść czarnych porzeczek

Jeżeli chcemy zrobić to ciasto w miarę szybko, najlepiej zacząć od rozpuszczenia galaretki z dodatkiem żelatyny w szklance wrzątku. Niech sobie powoli stygnie i tężeje, pamiętajmy tylko, żeby ją często mieszać, by galaretka nie ustała się na dnie. Potem przesypujemy cukrem umyte i obrane truskawki i ewentualnie porzeczki, żeby puściły trochę soku.

Ciasto robi się błyskawicznie – suche składniki wsypujemy do miski i mieszając łyżką lub widelcem dodajemy olej i wodę gazowaną. Powinno mieć konsystencję gęstego naleśnikowego , w razie potrzeby dolewamy wody lub dosypujemy mąki.

Wkładamy do mikrofalówki , na 600 W na 8-10 minut, w razie potrzeby dodajemy jeszcze minutę. Wyjmujemy żeby ostygło, zostawiamy w tym samym naczyniu, w którym robiliśmy.

Miksujemy truskawki.

Gdy galaretka zaczyna tężeć, ubijamy jogurt z cukrem-pudrem, dodajemy zmiksowane owoce i potem, miksując na najmniejszych obrotach lub mieszając  – galaretkę. Chwilę ją zostawiamy, żeby zaczęła się wiązać – wystarczy kilka minut. Potem wylewamy ją na przestudzony kawowy spód i wstawiamy do lodówki. Im dłużej tam stoi, tym lepiej się kroi, ale jak komuś spieszno, może to zrobić już po 1, 5 godziny.

Kawowo-cynamonowy spód jest ciekawą bazą pod delikatną piankę . U mnie to ciasto poszło błyskawicznie.

Smacznego !

 

 

Botwinka z jajkiem w koszulce

botzjaj

 

Botwinka jest klasyczna, ugotowana w garnku, natomiast z mikrofalówki tylko jajko. Taką botwinkę jadłam w warszawskim Maglu po konferencji blogerów kulinarnych i bardzo mi posmakowała. Zrobiłam więc podobną w domu, ale w gotowaniu jajek w koszulkach nie jestem mocna, zrobiłam więc podobne jajko, wykorzystując kuchenkę mikrofalową. O swoich próbach zrobienia najlepszego jajka z mikrofalówki  pisałam kiedyś tutaj.

Ale najpierw o botwince :

 

BOTWINKA Z JAJKIEM Z MIKROFALÓWKI

pęczek botwinki z buraczkami

2 marchewki, pietruszka

kawałek pora

łyżka oliwy

sól, liść laurowy

2-3 łyżki kwasu burakowego

szczypta cukru

łyżeczka majeranku

po jajku na talerz

Do garnka z wodą wrzucamy obrane i starte na grubej tarce marchewki, pietruszkę i buraczki z botwinki oraz pokrojonego na plasterki pora.  Solimy, wkładamy liść laurowy, wlewamy oliwę ( niekoniecznie). Gotujemy około 20 minut od zagotowania. Potem dodajemy pokrojone liście buraczane i gotujemy do miękkości. Doprawiamy ziołami , kwasem burakowym i odrobiną cukru dla złamania smaku.

Gdy gotujemy jajko ( oczywiście uprzednio rozbite, nigdy w skorupce) w kuchence mikrofalowej, musimy koniecznie nakłuć żółtko, inaczej będzie eksplozja i jajko będziemy zbierać  ze ścianek kuchenki !

Jajko podobne do tego w koszulce najlepiej zrobić w półokrągłej miseczce . Smarujemy ją cienko olejem, żeby potem jajko łatwiej wyszło, Wbijamy je do miseczki, nakłuwamy widelcem żółtko i wkładamy do mikrofalówki na niską moc- 300, 400 W, na niecałą minutę – 45-50 sekund. Sprawdzamy, jeśli białko się ścięło a żółtko jest lekko ścięte – mamy pożądany efekt. Jeśli białko nie ścięło się do końca, wkładamy jajko do kuchenki na te samą moc na 10-15 sekund i w razie potrzeby ponawiamy próbę.

Nie zawsze zetnie się idealnie – zdarza się, że żółtko zetnie się razem z białkiem i będzie tak, jak w jajku na twardo. Ale są i amatorzy takiej konsystencji jajka.

Przestudzone trochę jajko wyjmujemy z miseczki i przekładamy na talerz z botwinką. Smaczne to i dekoracyjne. Jajko jako dodatek bardzo pasuje do botwinki. Dodaję je do akcji „Cuda z mikrofalówki „.

Smacznego !

 

botzjajem

 

Błyskawiczne muffinki z mikrofalówki

mufinki

 

Kiedy wczoraj zobaczyłam zajawki nadchodzących akcji na Durszlaku, jedna z nich bardzo mnie ucieszyła. To  „Cuda z mikrofalówki” , organizowane przez autorkę bloga Emcia pichci. Ja mój blog zaczynałam od potraw z kuchenki mikrofalowej, cały czas z boku jest specjalna kategoria na takie dania. Wiem, ze jest wielu przeciwników tego urządzenia, toteż w przepisach podaje zawsze jako alternatywę piekarnik lub garnek. Jednak, gdy jest mało czasu- kuchenka jest bardzo wygodna.

Kiedyś dostałam telefon zapowiadający wizytę rodzinki za… pół godziny. I zrobiłam szybki placek z z jabłkami, wywołując zdziwienie i radość gości. Zdarza się też, że do mojego męża przyjeżdżają nagle znajomi na kawę i wtedy też kuchenka i szybkie z niej ciasto jest ratunkiem.

Te muffinki zrobiłam kilka dni temu, w deszczowy i zimny dzień – zachciało mi się czegoś słodkiego do kawy na poprawę humoru. Początkowo planowałam ciasto, ale znalazłam silikonowe foremki do muffinek mojej córki ( serduszka i róże) i spróbowałam.

Może nie uwierzycie, ale to moje pierwsze samodzielne muffinki. Dotąd drobne wypieki to była specjalność moich córek, ja wolę duże, konkretne ciasta. Trochę miałam tremy, ale wyszły – smaczne i efektowne. Bazą był mój przepis na ciasto czekoladowe , które często robię w mikrofalówce. Dla aromatu i rozgrzewki dodałam przyprawę do dań słodkich i trochę miętowych kropli.

 

AROMATYCZNE  MUFFINKI CZEKOLADOWE

 

szklanka mąki z górką

1/3 szklanki cukru

2 łyżki kakao

czubata łyżeczka proszku do pieczenia

spora szczypta przyprawy Kamisa do dań słodkich

1/3 szklanki mleka

1/3 szklanki wody gazowanej

1/4 szklanki oleju

1 jajko

1/4 łyżeczki kropli miętowych

Suche składniki wymieszałam w jednej misce, mokre w drugiej, połączyłam mieszając widelcem. Nakładałam do foremek do 2/3 wysokości. Wykorzystałam dwie silikonowe formy, każda na 6 muffinek.

Wstawiłam najpierw jedną do mikrofalówki, na 3 minuty na 500 W ( żeby nie wykipiały), potem zwiększyłam moc do 600 W i po następnych 3 minutach były gotowe. Potem tak samo zrobiłam z drugą  formą.

Od czasu wyjęcia na blat misek i składników do wyjęcia pierwszej formy z mikrofalówki minęło …15 minut ! To mój rekord w przygotowaniu ciasta.

Kuchenka ma to do siebie, że smaki się skupiają a nie rozchodzą w powietrzu, muffinki wyszły więc bardzo aromatyczne i smakowite. Poprawiły humor mnie i domownikom w deszczowy dzień a tempo ich przygotowania wywołało zdziwienie i uznanie.

Smacznego !

 

mufin

Zielona pianka z brązowym spodem

Majówka powitała nas upałami, wiec obok tradycyjnego pieczonego ciasta zrobiłam coś na zimno. Improwizowany deser, z tego, co miałam w domu – a znalazłam śnieżkę i galaretkę z owoców leśnych. Wymyśliłam piankę w formie placka, trzeba wiec było zrobić jakiś spód – powstał z małej porcji wegańskiego ciasta kawowego, a że w czasie upałów nie nadużywam piekarnika, zrobiłam go w mikrofalówce.

 

PLACEK KAWOWY Z ZIELONĄ PIANKĄ

 

spód :

2/3 szklanki mąki

2 łyżki cukru

płaska łyżka kakao i łyżeczka mielonej kawy

1/4 szklanki oleju

1/4 szklanki wody gazowanej

płaska łyżeczka proszku do pieczenia

Pianka

galaretka z owoców leśnych

śnieżka

Olej zmieszałam  z wodą gazowaną i ubijając widelcem dodawałam cukier, mąkę z proszkiem, kakao i kawę. W żaroodpornym natłuszczonym naczyniu wstawiałam do mikrofalówki na 6-7 min na 600 W. Wystudziłam.

Galaretkę rozpuściłam w szklance wrzątku i studziłam mieszając dokładnie. Gdy zaczęła zastygać, utrzepałam śnieżkę według przepisu. Wymieszałam , wstawiłam do lodówki na 5 minut, żeby zaczęła tężeć.

Zastygającą piankę wlałam na przygotowany spód do naczynia i wstawiłam do lodówki. Po godzinie placek była gotowy i kroił się bez problemu.

Goszczą akurat u mnie znajomi młodszej córki, nastolatki i placek z pianką zniknął błyskawicznie, ciesząc się dużym powodzeniem – chyba większym, niż szare kluski z kapustą, które jedli na obiad, pomagając mi je ugotować.

Smacznego !

 

Błyskawiczny placek z jabłkami

Robię ten placek często, zwłaszcza jak się spieszę albo mam niespodziewanych gości. Najczęściej w mikrofalówce, ale czasem też w piekarniku. Robi się go bardzo szybko, nie wymaga miksera, najwięcej czasu zajmuje obranie i pokrojenie jabłek.Można tez go zrobić z innymi owocami, np .bananami czy śliwkami lub brzoskwiniami. Jest puszysty i wilgotny, dobrze pasuje do niego posypka z  cukru-pudru, kakao i cynamonu.

 

BŁYSKAWICZNY PLACEK Z JABŁKAMI

 

1, 5 szklanki mąki

2 jajka

1/3 szklanki oleju

1/3 szklanki mleka

1/3 szklanki wody gazowanej

5 łyżek cukru

2 łyżeczki proszku do pieczenia

kilka jabłek

kakao, cukier-puder i cynamon do posypania

 

Jajka wbić do miski i roztrzepać widelcem razem z cukrem i cukrem waniliowym. Dodać olej, mleko, wymieszać.Dodawać stopniowo mąkę, proszek do pieczenia i wodę, mieszać. Jeżeli ciasto będzie za gęste, dodać więcej wody,
Obrać jabłka, pokroić na cząstki, wymieszać z ciastem. Wysmarować tłuszczem dno żaroodpornego naczynia, wlać  ciasto. Wstawić do kuchenki na 4 min na 500 W, potem na ok. 10 min na 600 W. Jeśli po tym czasie ciasto będzie się „lało”, wstawić jeszcze na kilka minut.Można też upiec klasycznie w piekarniku, w 180 C, około 45 min.

Wystawić do ostygnięcia, chociaż ciepły też jest smaczny ale może się trochę pokruszyć przy wyjmowaniu . Przestudzony objechać dookoła nożem i lekko podważyć. Wyjąć na talerz, można posypać cukrem pudrem, cynamonem i kakao zmieszanymi i przesianymi przez sitko.

Robię go też czasami, gdy mamy szybko ochotę na coś słodkiego i wtedy zajadamy jeszcze ciepły.

Smacznego !

 


Jak zdemotywowałam demotywatory, czyli błyskawiczne ciasto czekoladowe

Jakiś czas temu na Demotywatorach było modne ciasto czekoladowe z mikrofalówki. Moje dzieci śmiały się z tego, mówiąc , że ja już od dawna robię ciasta w mikrofalówce, nie uciekają mi z foremek, robię też w dużych naczyniach. Pierwszy wpis na moim blogu to właśnie takie ciasto 🙂

To powstało pewnego deszczowego wieczora, kiedy nabraliśmy ochoty na coś słodkiego a nikomu nie chciało się wyjść z domu. Produkty do ciasta miałam, a żeby było szybciej zrobiłam je w dwóch małych pojemnikach. By było ciekawiej, dodałam do środka pokrojoną drobno gruszkę.

 

BŁYSKAWICZNE CIASTO CZEKOLADOWE Z GRUSZKĄ Z MIKROFALÓWKI

szklanka mąki

1/2 szklanki cukru

1 jajko

łyżka kakao

1/4 szklanki oleju

1/4 szklanki wody gazowanej

łyżeczka proszku do pieczenia

gruszka

szczypta cynamonu

Suche składniki wymieszałam w misce, dodałam mieszając widelcem olej i wodę gazowaną , na koniec wbiłam jajko, dodałam pokrojoną drobno gruszkę  i zamieszałam do połączenia składników.

Wlałam ciasto do dwóch natłuszczonych foremek. I teraz ważna informacja – żeby ciasto nie uciekło z foremki, nastawiamy najpierw na małą moc – 400 W – 3 minuty, potem zwiększamy moc do 600  i wystarczy 4-5 min – ciasto jest gotowe. Cały proces wraz z przygotowaniem nie trwa dłużej niż 15 minut !

Wybaczcie jakość zdjęć, był wieczór, trudno dobrze sfotografować przy sztucznym świetle. Za to gwarantuję, że było pyszne, zjedliśmy ledwo przestudzone. Polecam dla nagłych gości.

Smacznego !