Blogerska degustacja pizzy w Tutti Santi

margherita tutti santi

Wczoraj wraz z kilkoma osobami z wielkopolskiej  blogerskiej grupy miałam przyjemność spróbować prawdziwej włoskiej pizzy w nowo otwartym poznańskim lokalu Tutti  Santi przy Ogrodowej 10. Zaprosił  nas Sergiusz Urbaniak, zajmujący się nie tylko tworzeniem pizzy, ale też PR nowo  otwartej sieci opartej na franczyzie. Pomysłodawcą tej sieci jest  Valerio Valle, mistrz Włoch w pizzy klasycznej, jeden z najbardziej utytułowanych włoskich pizzaiolo, wielokrotnie nagradzany w międzynarodowych konkursach.

Najpierw dowiedzieliśmy się sporo o ciekawostek o pizzy – narodowym włoskim daniu, jej historii i rodzajach. Oliwa jest składnikiem pizzy od niedawna, dawniej robiono ją na smalcu, jej dodatek to efekt zmiany na bardziej lekkostrawną. Teraz dla odmiany próbuje się na zapotrzebowanie wypiekać pizzę bezglutenową.

Historia Margherity jest powszechnie znana, dowiedzieliśmy się też pochodzenia nazwy pizzy marinara – tylko z sosem, czosnkiem i oregano – to była pizza dla rybaków wracających z połowu – prosta , tania lecz smaczna dzięki dodatkom.

W pizzeriach Tutti Santi wszyscy szkoleni są przez mistrza Valerio i pieką pizzę według odpowiednich receptur, z prawdziwych włoskich produktów .

 

produkty do pizzy

Podstawą ciasta jest doskonała włoska mąka, o odpowiedniej zawartości białka , właściwe proporcje drożdży, wody i oliwy, procedura wyrastania i formowania.

To ciasto stanowi o wartości pizzy i w Tutti Santi  dba się o nie najbardziej. Co nie znaczy, że dodatki traktowane są marginalnie. Prawdziwa szynka parmeńska, mozzarella di Buffalla, ser peccorino, parmezan, dojrzewająca polędwica Bresaola, pancetta – to dodatki, które stanowią o dodatkowym smaku pizzy. Cebula i pieczarki są z Polski 🙂

Podstawowy smak pizzy , czyli ten ciasta najłatwiej można docenić przy najprostszej jej wersji – Marghericie. Muszę przyznać, że mnie zachwycił, ciasto miało nie tylko doskonały smak, ale też chrupkość a dodatki tylko to podkreślały. Potem jedliśmy Abruzję z pancettą, mozzarellą Buffallo , pecorino i cebulą, i oczywiście z sosem robionym z pomidorów pellati.

 

pizza1 tutti santi

Jeśli zapytacie o dodatkowe sosy w Tutti Santi, to się rozczarujecie. Nie podaje się ich, bo to wbrew klasycznym włoskim zasadom. My do niektórych rodzajów pizzy próbowaliśmy oliwy smakowe- czosnkową i ostrą z papryką.

Mnie bardzo posmakowała Santa Rita, zapieczona jak foccacia , że świeżymi dodatkami na wierzchu – , szynką, pomidorkami koktajlowymi, świeżą mozzarellą i bazylią.

 

pizza 2 tutti santi

 

Ciekawa była też San Giuseppe, z dojrzewającą polędwicą i borowikami, Rucola z szynką, pieczarkami i tytułową sałatą i pikantna San Antonio z ostrym włoskim salami i świeżym parmezanem.

 

pizza3

 

Podczas degustacji nasz gospodarz opowiadał o włoskich zwyczajach związanych z pizzą, o przywiązaniu Włochów do swojej narodowej potrawy i lokalnych dodatków ( co rejon, to inna pizza). Powiedział nam także, że ekipa Tutti Santi stanowi reprezentację Polski na Mistrzostwa Świata w pizzy, odbywające się we Włoszech.

Mistrz Valerio Valle był na otwarciu Tutti Santi w Poznaniu, odwiedza regularnie pizzerie a w Polsce najbardziej smakują mu śledzie w oleju, barszczyk i dania z buraczków oraz kiszone ogórki.

Nasza degustacja odbywała się w sali położonej w głębi , w tym czasie ruch na sali głównej był bardzo duży i wzmagał się , im bliżej było wieczora.

W Tutti Santi podaje się wszystko świeże, nie ma tam zamrażarek, jak się coś skończy ( na przykład sos do podawanej tam też lazanii) to po prostu wypada z karty. Ale wobec takiego wyboru smaków każdy znajdzie tam coś dla siebie. Nasza blogerska ekipa była zachwycona, prawie wszyscy powiedzieli, że tak dobrej pizzy jeszcze nie jedli.

Dostaliśmy też po paczce włoskiej mąki i tajny przepis na proporcje ciasta do pizzy 🙂 Najlepiej piec ją w wysokiej temperaturze , kilka minut, kamień nie zawsze się sprawdza. Nasz gospodarz powiedział też, że piec opalany drewnem to niekoniecznie jest najlepsze rozwiązanie, włoskie elektryczne piece spełniają swoje zadanie w odpowiedni sposób.

Na koniec zrobiliśmy sobie wspólne zdjęcie i obiecaliśmy zaglądać, co nowego pojawi się w pizzerii i w sklepiku z włoskimi dodatkami, który też jest na miejscu.

grupowe tutti santi1

3 przemyślenia nt. „Blogerska degustacja pizzy w Tutti Santi

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.