Barszcz ukraiński na botwince z cieciorką i z fasolką

barszczyk ukraiński na botwince1

Barszcz ukraiński to jedna z ulubionych zup w moim domu, chociaż nie dla wszystkich… Mój syn nie lubi zup z warzywami, woli czyste z makaronem i kiedyś gdy w dawnych czasach wracałam z nim z przedszkola jak zwykle zapytałam, co było na obiad . „Była zupa z buraków, ale ja nie jadłem, bo pływały w niej warzywa” . Na to ja powiedziałam – to był barszczyk ukraiński, dlaczego nie jadłeś, przecież czysty barszczyk bardzo lubisz ? I usłyszałam – bo to był „brudny barszczyk ” a nie czysty 🙂 Odtąd w naszym domu barszcz ukraiński nazywany jest żartobliwie „brudnym” .

Syn już nie mieszka w domu, bywa od czasu do czasu a Młoda akurat zupy z warzywami bardzo lubi, więc robię teraz barszczyki ukraińskie na botwince. Zakwaszam je sokiem z małosolnych ogórków i dodaję zamiast tradycyjnej fasoli coś lżejszego. Ostatnio była cieciorka ( ugotowana wcześniej, została od hummusu) , teraz wykorzystałam fasolkę szparagową .

barszczyk ukraiński na botwince2

BARSZCZ UKRAIŃSKI NA BOTWINCE Z FASOLKĄ LUB CIECIORKĄ

pęczek botwinki
2 marchewki
1 pietruszka
kawałek selera
kawałek pora
kilka ziemniaków
kilka łyżek kwasu z małosolnych ogórków
sól, ziele angielskie, pieprz w ziarnach, , liść laurowy, świeże oregano

ok. 15 dkg fasolki szparagowej lub 1/2 szklanki cieciorki ugotowanej lub z puszki

Do garnka z  osoloną wodą wsypujemy przyprawy, dodajemy pokrojoną w kostkę marchewkę, starte na grubej tarce seler i pietruszkę, por, pokrojone na małe kawałki buraczki i łodygi z botwinki. Gdy warzywa są prawie miękkie, wsypujemy pokrojone w kostkę ziemniaki, oregano  i liście botwinki a także pokrojoną fasolkę szparagową, jeśli robimy taką wersję. Jeśli dodajemy cieciorkę, dodajemy ją wtedy, gdy wszystkie warzywa są miękkie. Doprawiamy sokiem z małosolnych lub kiszonych ogórków, możemy też złamać kwas odrobiną cukru. Sprawdzamy, czy nie trzeba doprawić.
Taki barszcz można ugotować na mięsie lub na na wędzonym boczku, zabielić śmietaną. Ale i bez tego jest dobry i lżejszy, bardziej w letnich klimatach.

Botwinkę kupiłam na targu, skąd wracam czasem z nadmiarem foliowych torebek, w które pakują towar sprzedający. Staram się zabierać ze sobą torby płócienne , których mamy w domu sporo , bo często dostajemy je jako gadżety reklamowe – takie , jakie można zobaczyć na http://promotiontops.pl/. Jedną mam z firmy , w której teraz pracuje autor pojęcia „brudny barszczyk” … Teraz czasem już taki zjada.

Smacznego!

barszczyk ukraiński na botwince

2 przemyślenia nt. „Barszcz ukraiński na botwince z cieciorką i z fasolką

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.