Miesięczne archiwum: grudzień 2020

Rogale z masą orzechowo-chałwową

rogale z masą orzechowo-chałwową

To jest wariacja na temat słynnych rogali marcińskich , którą zrobiłam w tym roku. Byłam pewna, że mam zapas białego maku w szafce, niestety okazało się to złudzeniem. Do klasycznych rogali z ciasta półfrancuskiego zrobiłam więc masę z orzechów, podobnie, jak kilka lat temu. Dorzuciłam do nich nieco chałwy cukierniczej , wyszła bardzo ciekawa i pyszna masa. Cieszyły się chyba większym powodzeniem, niż te klasyczne , dlatego uznałam, że przepis na te rogale z masą orzechowo-chałwową przyda się na Święta i okołoświąteczny czas do końca roku. Warto się trochę pobawić , by uzyskac super efekt – a kto nie ma czasu na formowanie rogali, może wykorzystać przepis na masę do innego ciasta, nawet zamiast makowca.

ROGALE Z MASĄ ORZECHOWO-CHAŁWOWĄ

  • ciasto na rogale marcińskie takie, jak tutaj
  • szklanka zmielonych orzechów ( włoskie i laskowe)
  • 1/2 szklanki zmielonych migdałów
  • 2-3 łyżki masy chałwowej
  • 2 białka
  • łyżka kaszki manny
  • 2 łyżki drobnego cukru
  • lukier i orzechy do posypania

Ciasto na rogale po wyjęciu z lodówki wałkujemy na grubość 1. 5- 2 cm i wycinamy z nich trójkąty.

Masa orzechowa tym razem jest wzbogacona o migdały, bo taki smak jest ciekawszy i …bardziej świąteczny. Najpierw ubijamy na sztywno białka i dodajemy mieszając ( możemy mikserem na najmniejszych obrotach) po łyżce orzechów z migdałami , drobnego cukru i rozdrobnionej masy chałwowej, aż wszystko się dobrze połączy . Na koniec wsypujemy kaszkę mannę, która zestali nam całą masę.

Na pokrojone w podłużne trójkąty ciasto nakładamy masę wzdłuż całej powierzchni i zawijamy . Ukladamy na wysmarowanej tłuszczem blasze i zostawiamy pod przykryciem kilkanaście minut w ciepłym miejscu, by nieco podrosły. Pieczemy w 180 C około 20 minut, aż się zezłocą . Lekko przestudzone zdejmujemy z blachy i studzimy, o ile domownicy zachęceni zapachem nie zaczną ich podjadać prosto z piekarnika na ciepło 🙂

To, co zostanie smarujemy lukrem, zrobionym w ten sposób i posypujemy posiekanymi orzechami włoskimi lub migdałami.

Taka orzechowo-chałwowa wersja rogali marcińskich na pewno zostanie doceniona podczas świąt czy Nowego Roku.

Smacznego !

Sałatka śledziowa z kiszonymi szparagami

sałatka śledziowa z kiszonymi szparagami

To zdjęcie znalazłam przy porządkach w laptopie i jest mniej więcej sprzed roku. Otworzyłam w okolicach Świąt słoik z kiszonymi szparagami i część z nich wykorzystałam do ekstra sałatki. Zrobiłam ją podobnie jak z ogórkami kiszonymi, wykorzystując moje ulubione połączenie : pory- kiszonki-jabłko. By pory przyjemnie smakowały w sałatce po pokrojeniu najpierw je nieco solę i czekam aż zmiękną. Tym razem dodałam też do nich jabłko , by zmorzone solą lepiej pasowało do sałatki śledziowej z kiszonymi szparagami. Główny skladnik – pokrojone filety śledziowe – można dodać takie na świeżo, zaraz po wymoczeniu, ale ciekawiej smakują śledzie z domowej zalewy octowej. Pasował mi do tego wszystkiego cammembert, czerwona cebula kontrastowała z wyrazistymi smakami a majonez jako wykończenie pasował najlepiej.

SALATKA ŚLEDZIOWA Z KISZONYMI SZPARAGAMI

  • kilka filetów śledziowych w occie
  • jabłko
  • jasnozielona część pora
  • czerwona cebula
  • kilka kiszonych szparagów
  • pół cammemberta
  • 2-3 łyżki majonezu
  • natka pietruszki, szczypiorek
  • sól, pieprz biały

Najpierw pokroiłam w półplasterki pora i posoliłam, dodalam do niego jabłko pokrojone w drobną kostkę. Po 10 minutach odsączyłam z soli i ułożyłam na płasko na talerzu. Na tej warstwie kładłam kawałki śledzi i kiszonych szparagów – jedne i drugie odsączone z zalewy. Kiszone szparagi mają tu lekko niebieskawy odcień – nabyły go od czosnku , który dodalam do słoików – czasem w trakcie kiszenia robi się niebieski, ale nie jest to zjawisko szkodliwe czy psujące smak .

Na wierzchu ułożyłam kawałki cammemberta i czerwoną cebulę pokrojoną w cienkie piórka. Całość posypałam białym pieprzem , polałam miejscami majonezem i posypałam zieleniną. Nie doprawiałam już żadnymi ziołami, bo śledzie i szparagi są dość wyraziste w smaku. Kto lubi, może dodać do tej sałatki tymianek czy estragon, będzie też dobrze smakowało.

Lubię bardzo śledzie w różnych postaciach, kiszonki to też jeden z moich ulubionych smaków , a sałatki jako połączenie warzyw z serami , rybami czy wędliną to mój szczególny konik. Taką sałatkę można zrobić w czasie świątecznym, będzie ciekawym daniem na rodzinnej imprezie czy świątecznej kolacji.

Smacznego !

Musztarda dyniowa z korzenną nutą

musztarda dyniowa domowa

Domowa musztarda to moje odkrycie od ponad roku. Robię ją na bazie gorczycy namoczonej w domowych octach i owocowych lub warzywnych przecierów . W tym roku ( jak już wspominałam) zrobiłam duuużo domowych octów nie tylko z jabłek ale też i kwiatów czy ziół i prawie cały czas stoi w kuchni słoiczek z gorczycą, która się maceruje do kolejnej musztardy. Jesienią królują warzywa, toteż powstała musztarda dyniowa a korzenne dodatki naturalnie do niej pasują . Użyłam do jej zrobienia aromatycznego octu z kwiatów akacji, toteż jest nieco delikatniejsza, niż inne moje musztardy. Poszłam też za ciosem i zamiast dosłodzić ją miodem czy cukrem, dodałam syropu z dzikiego bzu. Muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolona z uzyskanego smaku, musztarda ma przy tym piękny kolor.

MUSZTARDA DYNIOWA Z KORZENNĄ NUTĄ

  • 2 łyżki białej gorczycy
  • ok. 100 ml octu z akacji +łyżka
  • 3 łyżki puree z dyni
  • łyżka syropu z dzikiego bzu
  • sól i pieprz czarny do smaku
  • pół łyżeczki imbiru i cynamonu
  • łyżeczka pieprzu ziołowego staropolskiego

Gorczycę namoczyłam w occie na dwie doby, czasem zostawiam ją namoczoną na dłużej. Jeśli wchłonie cały ocet, to do składników dodaję jeszcze jedną lub dwie łyżki , tak, by zachowac odpowiedni balans kwaśno-słodko-ostrych smaków. Wszystkie składniki ( razem z puree dyniowym ) wkładam do blendera i miksuję , nie zupełnie na gładko , tylko tak, by powstała lekko ziarnista masa. Kto lubi gładkie musztardy, może zmiksować dokladniej – mnie taka konsystencja najbardziej pasuje. Po zmiksowaniu sprawdzamy, czy nie trzeba jeszcze doprawić, dodać soli czy czegoś słodkiego lub ostrego.

Gotową musztardę wkladamy do słoika i trzymamy w lodówce. Doskonale pasuje do wędlin, serów czy mięs. Poza tym jest zdrowa, jej skladniki nie tylko dodadzą smaku ale też i wzmocnią odporność, tak nam teraz potrzebną.

Smacznego !