Dzienne archiwum: 27 maja, 2020

Szparagi grillowane pod serem i pieczone

szparagi grillowane pod serem

Jak co roku w maju cieszę się sezonem szparagowym , kupuję te pyszne warzywa na lokalnych targach i przyrządzam na różne sposoby. Oprócz klasycznych , gotowanych w wodzie z mlekiem lub na parze, bardzo lubię pieczone i grillowane, jak pogoda pozwala to na grillu a jak nie, to na patelni- jak na zdjęciu powyżej.

Szparagi grillowane, jak i każde inne najlepiej przygotować, kiedy są świeże i wtedy możemy łatwo w ręce odłączyć zdrewniałe końcówki, bo same odłamują się w tym miejscu, w którym trzeba. Zielone zostawiam bez obierania, białe, jeśli są świeże też tego nie wymagają. Ale jeśli trzeba, to można je cienko obrać, by potem w czasie jedzenia nie męczyć się z zewnętrzymi włóknami. Tym razem szparagi na patelni grillowej przyrządziłam z dodatkiem pysznego sera – wędzonej mozzarelli ( Sery Grądzkie) a jako dodatek dorzuciłam cienko pokrojone kabanosy z Autostraganu. Jedno i drugie, jak i szparagi kupiłam na poznańskim Zielonym Targu .

SZPARAGI GRILLOWANE POD SEREM

  • wiązka szparagów, zielone i białe
  • kilka plastrów wędzonej mozzarelli
  • kabanosy lub inna sucha kiełbasa
  • sól, biały pieprz
  • trochę oliwy

Szparagi przygotowane tak jak pisałam powyżej posoliłam, pokropiłam oliwą i zostawiłam na kilkanaście minut, by się przemacerowały.

Rozgrzałam patelnię grillową i ułożyłam na niej szparagi, grillowałam po kilka minut z każdej strony. Gdy były prawie gotowe położyłam na nie plastry wędzonej mozzarelli i poczekałam, aż się stopi. Na koniec posypałam plasterkami kabanosów i białym pieprzem. Wszystko super smakowało, kremowa stopiona mozzarella otuliła grillowane szparagi a kawałki kabanosów dodały daniu chrupkości i kontrastowego smaku. Zrobiłam do tego sałatkę z innymi serami , domową fetą i grądzkimi ( świeżymi z czarnuszką i suszonymi pomidorami), na bazie mieszanki sałat z grządki, pomidorów, ogórków i ziół . Doprawiłam ją domowym octem z forsycji ( pyszny wyszedł) i oliwą czosnkową.

Pozostałą część szparagów upiekłam w piekarniku w towarzystwie warzyw : młodej cukinii, buraczków i marchewki. Dodałam też dwie pokrojone cebule i kilka ząbków czosnku. Najpierw skropiłam warzywa oliwą , posypałam solą i ziołami , po czym wstawiłam do piekarnika na 180 C na około pół godziny. Wyszły równie pyszne a zajadaliśmy je z sosem koktajlowym a dzieci nawet z czosnkowym. Pieczone warzywa to ulubiona forma ich spożywania w naszym domu. Teraz pogoda nas nie rozpieszcza , więc chętnie odpalam piekarnik by je tak przygotować .

Cieszę się bardzo, że zaczął się już sezon świeżych warzyw i można z nich przyrządzać pyszne dania na różne sposoby. By zachować na dłużej szparagi i botwinkę kiszę je na zimę w słoikach.

Smacznego !