Dzienne archiwum: 28 grudnia, 2018

Pulled pork plus szarpany indyk

pulled pork
pulled pork

W drugie święto Bożego Narodzenia robię konkretny, odświętny obiad – bo w dzień po Wigilii zajadamy jeszcze przysmaki z poprzedniego dnia, na które czekamy cały rok. W tym roku zrobiłam pieczeń z  łopatki wieprzowej, boczne , nieregularne jej kawałki przeznaczając na pulled pork, czyli mięso szarpane. Do towarzystwa i urozmaicenia dodałam golonkę z indyka , a mięso dusiłam w sosie podlewając rosołem i dorzucając po świątecznemu suszone śliwki i morele. Nie użyłam piekarnika tylko brytfanny, lubię „mieć na oku” to, co pichcę , zaglądać do czasu do czasu, przewrócić na drugą stronę , zamieszać – takie kulinarne czary-mary . Podczas świąt jest trochę więcej czasu na pichcenie i można się pobawić w ten sposób, by uzyskać taki smaczny efekt.

PULLED PORK I RWANA GOLONKA Z INDYKA

Spory kawałek łopatki wieprzowej , lekko przerośniętej tłuszczem

golonka indycza

sól, pieprz przyprawy do mięsa : miałam majerankowo-czosnkową, do indyka  i Ziółka Małgosi , z Gdańskiego Spichlerza Smaków ( link z boku bloga)

garść suszonych śliwek i moreli

rosół do podlewania

trochę oleju do podsmażenia

Mięso najpierw natarłam przyprawami i wstawiłam na ponad godzinę do lodówki . Od dużego kawałka łopatki odcięłam nierówne kawałki . W brytfannie obsmażyłam wszystko  krótko na oleju i dusiłam na małym ogniu pod przykryciem , podlewając od czasu do czasu rosołem i przerwacając z boku na bok , razem z dużym, konkretnym kawałkiem pieczeni.  . Trwało to około 4 godzin ( godzinę przed końcem dorzuciłam suszone owoce) , po tym czasie kawałki golonki i łopatki odciętej od pieczeni zaczęły się rozpadać , więc można je było podzielić na włókna – tę pracę zleciłam córce. Podałam mięso na ciepło do obiadu, ale zostało i sprawdziło się dobrze na zimno na kanapkach. Dodatek suszonych owoców i przyprawy świetnie podkręciły smak pulled pork. Polecam na sylwestowe imprezy i noworoczne spotkania, ta wersja na pewno przypadnie każdemu do gustu.

Smacznego !