Od spotkania na koniec karnawału minęło już sporo czasu, ale moje życie toczy się ostatnio w zawrotnym tempie, więc dopiero znalazłam czas na relację z fantastycznej imprezy w Gziniance zorganizowanej przez jej gospodarzy i Piotra Lenarta, autora projektu kulinarno-turystycznego ” Niech Cię Zakole”. To rejon zakola dolnej Wisły, w moim rodzinnym województwie kujawsko-pomorskim jest miejscem pysznych biesiad i wycieczek kulinarnymi szlakami. Pisałam już o tym latem w relacji z podróży studyjnej .
To urocze miejsce położone jest zaledwie 30 km od Bydgoszczy , w kierunku na Grudziądz, można tam dotrzeć nie tylko autem, ale i autobusem czy wygodnym pociągiem. Nie tylko zimą wygląda zjawiskowo.
Produktów kulinarnych Zakola jest wiele, najważniejsze i swoisty” konik” autora projektu , to gęsina i jagnięcina. Wykorzystane do końca, łącznie z podrobami i właśnie do jedzenia wszystkich fragmentów tuszy zwierzęcej przekonywał Napoleon podczas uczty mięsopustowej w ostatnią sobotę karnawału.
Na razie – wędzony półgęsek, z Kołudy, z takich samych gęsi , które zamawia w reklamie Magda Gessler – dla Zakola wędzi półgęski asystent Piotra Lenarta, Mikołaj. Na zdjęciu w kuchni, podczas pichcenia kurczaka Marengo – napoleońskiego elementu uczty, na bazie zagrodowego z Rolmięsu ( dostępny z Autostraganu, w Poznaniu na Zielonym Targu i na Frymarku w Bydgoszczy ). Włożyłam do niego swoje „trzy grosze”, podsmażając pieczarki metodą Julii Child 🙂
Ale wróćmy do „naszych baranów”, czyli do jagnięcych podrobów. Były zaskakująco pyszne płucka w sosie cytrynowym :
Prócz tego wątróbka duszona z jabłkami i cebulą oraz gulasz z serc, z moim ulubionym duetem warzyw pory-pieczarki ( zgadnijcie kto to wymyślił ? )
Zapachy z kuchni izby biesiadnej Gzinianki były takie , że goście czekali bardzo zaciekawieni :
Jak widać byli wśród nich panowie z Kujawskiej Braci Szlacheckiej, którzy umilali nam pobyt , ale na razie wróćmy do jedzenia. Były jeszcze zjawiskowe w smaku pierogi z jagnięciny i kotleciki , które na zdjęciach nie wyszły tak, jak na to zasługiwały, więc będą innym razem 🙂
Ja zrobiłam nieco surówek, bo lubię je dojadać do dobrych mięs, udaje mi się do tego przekonywać coraz więcej osób 🙂
Była też gęsia okrasa do pysznych chlebów Gospodarzy , z ogórkiem kiszonym :
Gospodarze Gzinianki mają super pomysły na imprezy, Gzin to wioska rytuałów, dlatego nie zabrakło atrakcji. Urocza Pani Irenka dała pokaz ubijania masła, w nawiązaniu do teledysku Donatana i Cleo, potem wszystkie panie w koralach od Gospodyni próbowały swoich sił. Im większy dekolt, tym ciekawsza była zabawa. Mojego zdjęcia nie pokażę, bo wyszło „niewyraźne” , ale moja współbiesiadniczka Małgosia dała radę.
Niezrównana jednak była Mirka z Wilkowej zagrody, moja współtowarzyszka wycieczki do Alzacji – na zdjęciu pewnie wszyscy ją poznacie. Wygrała w Przysieku konkurs na gęsie dania, nagrodziła ją Magda Gessler . Nosi często czerwone korale, jest na zdjęciu zbiorowym z prawej strony 🙂
Wracając do dań – Gziniacy słyną z pysznych wędlin i serów :
Biesiada trwałą przy dźwiękach gitary i doskonałych trunkach Gospodarza :
Rycerze najpierw strzelali na wiwat, potem powiadali o zwyczajach i strojach, szef imprezy dał się ubrać w strój towarzysza pancernego :
Pod koniec były jeszcze dania na ciepło, wspomniany już kurczak Marengo i gęsina z jagodami z nalewki, o zjawiskowym smaku :
Zabawa była przednia i na pamiątkę wszyscy zrobili sobie zbiorowe zdjęcie ( Mirka, królowa Slow Foodu z prawej )
Mnie tam nie ma , więc załączam zdjęcie w czapce rycerskiej. Dodam jeszcze , że na koniec wesołej i pysznej imprezy podałam gościom śledzie po kujawsku, takie, jak rok temu. Najlepsza była recenzja Mikołaja, który spróbował z grzeczności i odruchowo powiedział – dobre, a potem zjadł więcej z okrzykiem – o k… , jakie dobre 🙂
Część przysmaków z tej imprezy można będzie spróbować w sobotę 1 kwietnia na Zielonym Targu w Poznaniu, na degustacji w pobliżu Autostraganu . Oto, co mi napisał dziś o tej akcji Napoleon :
Ja też tam będę i na pewno nie z pustymi rękami, kto chce spróbować produktów świątecznych Niech Cię Zakole, kupić sobie i zamówić na Święta ( będą u Pawełka z Autostraganu), niech zawita na Zielony Targ przy Palcu Bernardyńskim w Poznaniu w sobotę 1 kwietnia od rana.
Smacznego i zapraszam !