Dzienne archiwum: 4 sierpnia, 2015

Kompoty jabłkowe na czerwono na zimę

kompot jabłko-porzeczka 1

 

Urodzaj letnich jabłek zawsze bardzo mnie cieszy. Staram się je jeść przede wszystkim na surowo, ale zapasy na zimę to istotna pozycja w letnim kalendarzu. Nie wiem dlaczego, ale soki i musy z papierówek często mi fermentują, najlepiej sprawdzają się kompoty.

Pokazywałam już jabłkowo-miętowe, jabłkowe z dodatkiem malin, teraz pora na jeden z moich ulubionych smaków , jabłko i czerwone porzeczki . Kto już nie ma porzeczek, niech się nie martwi – można dodać wiśnie 🙂

 

KOMPOTY JABŁKOWO-PORZECZKOWE NA ZIMĘ

jabłka ( u mnie papierówki)

po 3 łyżki czerwonych porzeczek  na 1/2 litrowy słoik z jabłkami

syrop z litra wody i szklanki cukru

Jabłek nie obieram, kroję  na kawałki i wsypuję do wyparzonych słoików. Na wierzch dodaję po 2 łyżki porzeczek. Zalewam to syropem, nie do pełna – tak 3 cm od góry są wolne-owoce puszczą sok,który je wypełni. Możemy dodać po małej gałązce mięty, kompot zyska na smaku i aromacie.

Pasteryzujemy około 20 min, w garnku przykrytym pokrywką i napełnionym wodą do 3/4 wysokości słoików. Zostawiamy słoiki w przykrytym garnku do wystudzenia – wtedy nabierają pięknego ciemnego koloru i aromatu lata, który zimą pozwoli nam je wspominać.

Kompoty są dobrze zamknięte, jeśli owoce podejdą na górę słoika a na dole gromadzi się sok.

Teraz pogoda taka, że pewnie niejeden słoiczek z domowym, orzeźwiającym kompotem zimy nie doczeka… Ja upały mogę znosić, jeżeli mam w pobliżu choć trochę wody. Nasz ogrodowy basen wyzionął ducha rok temu, muszę rozejrzeć się za nowym, może tu : http://s-mumo.pl/baseny-ogrodowe-rozporowe,c12.html. Taki kompot popijany w basenie to dobry sposób na upał.

Smacznego !

 

kompot jabłko-porzeczka 2