Dzienne archiwum: 23 stycznia, 2015

„Śniadanie Mistrzów” – warsztaty Makro z młodymi mistrzami kuchni

makro prowadzący 1

Chociaż od warsztatów „Śniadanie Mistrzów ” w  Akademii Efektywnej Przedsiębiorczości w Warszawie , których organizatorem była sieć Makro Cash & Carry minęły prawie dwa tygodnie, to doskonale wszystko pamiętam, bo było to przeżycie smakowite i inspirujące.

Przede wszystkim gotowanie z młodymi mistrzami kuchni – laureatami konkursu „Zgotuj sobie sukces ” i młodzieżową Kulinarną Reprezentacją Polski ( zdobywcami dwóch medali na mistrzostwach w Luksemburgu)  to był strzał w dziesiątkę.

makro reprezantacja 1

 

To właśnie w kulinarnym  centrum szkoleniowym  HoReCa w Akademii trenują młodzi kucharze . Podczas wspólnej pracy można było nie tylko podpatrzeć jak pracują, nauczyć się od nich kulinarnych tricków ale tez porozmawiać o samym konkursie i jego kulisach.Warsztaty w profesjonalny i kontaktowy sposób prowadził trener Kulinarnej Reprezentacji, Przemysław Kaczor – zdjęcie u góry. Dyskretnie nad całością czuwał też odpowiedzialny za kuchnię Makro Grzegorz Kazubski.

Ja miałam przyjemność gotować z imiennikiem mojego syna –  Marcinem Krzesińskim , laureatem drugiego miejsca w konkursie Zgotuj sobie sukces.

makro z marcinem

Doskonale mi się z nim współpracowało , zrobiliśmy najpierw sałatkę z krewetek i łososia z galaretką mohito ( vergin, nie ma tak dobrze  🙂 podaną na plasterkach ogórków pociętych fachowo na mandolinie. I tu wykazałam się kreatywnością , przed pocięciem „podrapałam ” ogórki widelcem, jak przy sałatce z rodzinnego przepisu , by ładniej wyglądały .  Galaretkę na agarze ( dokładnie  mieszaną by nie było pęcherzyków powietrza) pocięłam w zgrabne trójkąty . Cieniutka grzanka i kawior dopełniły dzieła :

 

sałatka makro

Prowadzący podszedł podziwiać i posmakować, potem dla porównania spróbował sałatki Piotra i Igora i stwierdził, że jest doprawiona zupełnie inaczej. Widać ma bardziej wyczulony smak, bo jak sami porównaliśmy, to aż tak bardzo się nie różniły.

Potem robiliśmy zupę -krem z groszku zielonego, z groszkiem ptysiowym , specjalną techniką , z syfonu . I tu muszę dodać  , że warsztaty było zorganizowane bardzo profesjonalnie , wszystko, co było potrzebne znajdowało się pod ręką . Obsługa syfonu została nam fachowo wyjaśniona ( łącznie z koniecznością sprawdzenia uszczelki ) i za namową Marcina odważyłam się wypróbować to urządzenie przy wlewaniu zupy na talerz :

 

makro syfon

 

A z groszkiem ptysiowym ( mojej produkcji , nawet zgrabne kulki  wyszły ) i miętowym pudrem ( uwielbiam połączenie groszku z miętą ) zupa smakowała bosko i wyglądała tak :

 

makro zupa

Dalej szedł sandacz w cytrynowym sosie z marchewkowym puree  oraz specjalnie pociętym i trzymanym w lodzie fenkułem w winegrecie na szczypiorkowej oliwie . Tu Marcin pokazał kunszt formowania dania. Podpytywałam go, czy uczą się tych technik na lekcjach w szkole gastronomicznej –  nie tylko na lekcjach, tych bardziej zaawansowanych na kółkach zainteresowań.

 

makro sandacz

Oczywiście danie było pyszne ,  puree o intrygującym smaku pasowało do ryby,  o sosie cytrynowym nie wspominając a chrupiący i aromatyczny fenkuł dopełniał smaku.

Deser robiliśmy wspólnie pod okiem prowadzącego, ucząc się nawet odpowiednio smarować masłem ramekiny. Podpisywaliśmy je potem – mój wyszedł udany a zrobiony przy pomocy Marcina sos pomarańczowy świetnie  do niego pasował.

 

makro deser

 

Nie byłabym sobą , gdybym nie skorzystała z okazji pozbierania autografów blogerów i szefów do mojej książki. Poprosiłam o wpisy też młodych laureatów , kto wie, jakie kiedyś mogą być cenne 🙂

Po czterech latach od Blog Forum Gdańsk spotkałam znów Truskawkową Anię , jej podpisu jeszcze nie miałam ( zaczęłam w 2012). Ku mojej radości poznałam na żywo znaną dawno z sieci Martę z naszej Wielkopolskiej Grupy ( na pierwsze spotkanie nie zdążyła, bo urodziła córeczkę ). Poza tym spotkałam trochę dawnych znajomych ( jeszcze z tych warsztatów) i nawiązałam nowe znajomości . Jak dla mnie – to była super impreza, doskonale zorganizowana i udana zarówno  pod względem kulinarnym  jak i towarzyskim .