Miesięczne archiwum: październik 2013

Leczo z dynią

leczo dyniowe

 

Leczo to jedna z moich ulubionych letnich i jesiennych potraw. Kombinacja papryki , cebuli i pomidorów z różnymi dodatkami – a to mięsem a to cukinią czy kabaczkiem zawsze mi bardzo smakuje.

Dynia sama w sobie ma mało wyrazisty smak a leczo to pełnia smaków.  Pomyślałam więc, ze jedno do drugiego będzie super pasować smakowo i nie pomyliłam się.

 

LECZO Z DYNIĄ

Duża cebula

3 kolorowe papryki

4 pomidory

ok. 30 dkg dyni

Sól, pieprz kolorowy, papryka wędzona, świeża bazylia

Olej do smażenia

Na oleju podsmażyłam pokrojoną w krążki cebulę. Potem dodałam pokrojoną paprykę i przyprawy,podsmażyłam chwilę. Potem dodałam pokrojoną w kostkę dynię i smażyłam dalej.   Gdy wszystko było prawie miękkie, wrzuciłam pokrojone pomidory i listki bazylii. Dusiłam aż pomidory się rozpadły.

Leczo z dodatkiem dyni okazało się smakowitą i sycąca potrawą. Polecam szczególnie wegetarianom i weganom. Myślę, ze z dodatkiem mięsa czy kiełbasy też by było dobre.

Smacznego !

 

leczo dyniow1e

Kremowa zupa z pieczonej dyni z papryką

zupa dyniowa z papryką

Zupa dyniowa to klasyka jesieni. W tym roku,mając swoje dynie w ogrodzie, zrobiłam kilka wersji kremowej dyniowej zupy. Dziś prezentuje taką z pieczonej dyni i pieczonej papryki. Doprawiłam ją pieprzem ziołowym i gałką muszkatołową.

 

ZUPA Z PIECZONEJ DYNI Z PAPRYKĄ

1/2 średniej dyni

3 czerwone papryki

oliwa

sól, pieprz ziołowy

por -biała cześć

papryka wędzona , gałka muszkatołowa

Dynię obrałam i pokroiłam na kawałki. Paprykę pozbawiłam gniazd nasiennych.: Upiekłam wszystko w piekarniku w 180 C około 25 minut. W garnku na oliwie podsmażyłam pokrojonego pora. Zalałam wodą i dodałam upieczoną dynie i paprykę. Włożyłam liść laurowy i kilka ziaren ziela angielskiego. Posoliłam i gotowałam około 20 minut. Zmiksowałam, doprawiłam pieprzem ziołowym, papryką wędzoną i gałką. Wyszła pyszna kremowa zupa pachnąca przyprawami. Doskonałe jesienne danie.

Smacznego !

 

zupa dyniowa z papryką1

Wytrawny placek dyniowy

placek dyniowy na słono2

 

Pokazywałam już na blogu placek dyniowy na slodko, teraz pora na trochę inny. Dynia ma mało wyrazisty smak  i dobrze smakuje z pikantnymi warzywami i przyprawami. Do dyniowego puree dobrałam paprykę , cebulę i natkę pietruszki oraz paprykę , pieprz i pasująca do dyni gałkę muszkatołową . Wyszło smakowite pikantne ciasto.

 

WYTRAWNY PLACEK DYNIOWY

szklanka przecieru dyniowego
1, 5 szklank mąki
2 jajka
1/2 szklanki oleju
1, 5 łyżeczki proszku do pieczenia
dwie cebule
duża czerwona papryka
natka pietruszki
pół łyżeczki papryki wędzonej
sól, pieprz czarny i gałka muszkatołowa
Kawałek dyni obrałam , rozgotowałam w niewielkiej ilości wody i zmiksowałam. Ostudziłam, wbiłam dwa jajka, mieszając dodawałam pokrojoną i podsmażoną na oleju paprykę i cebulę, potem olej, mąkę z proszkiem i natkę pietruszkią.Doprawiłam w/w przyprawami.

Piekłam około 45 minut w 180 C. Zjedliśmy go z sosem czosnkowym i doskonale z nim smakował .

Smacznego !

 

placek dyniowy na słono1

Dyniowe wstążki z suszonymi pomidorami

dyniowe wstazki

To bardzo prosty przepis  a potrawa jest smakowita i efektowna. Ćwiartkę sporej dyni pocięłam obieraczką do warzyw na wstążki i uzyskałam dyniowy szeroki makaron. Poddusiłam to na oliwie z dodatkiem suszonych pomidorów i aromatycznych przypraw. Może to być samodzielne danie, np. kolacyjne albo dodatek do mięs na obiad.

 

DYNIOWE WSTĄŻKI

 

1/4 obranej dyni

kilka suszonych pomidorów z zalewy

oliwa + ta z suszonych pomidorów

sól ziołowa, gałka muszkatołowa, pieprz ziołowy

Dynię pocięłam na wstążki obieraczką do warzyw. Podsmażyłam na oliwie z dodatkiem suszonych pomidorów i przypraw, podlałam odrobiną wody i poddusiłam do miękkości,

Ale to było pyszne ! Wystarczy trochę cierpliwości przy potraktowaniu dyni obieraczką do warzyw , suszone pomidory dla aromatu i mamy pyszne jesienne danie.

Smacznego !

 

dyniowe wstazki1

Kluski dyniowe

kluski dyniowe1

 

W tym roku z niecierpliwością oczekiwałam na coroczny Festiwal Dyni na blogu Bei . Miałam swoje dynie w ogrodzie i to niektóre bardzo dorodne. Zrobiłam z nich mnóstwo dobrych rzeczy – niektóre z nich są już na blogu. Dziś prezentuję kluski dyniowe, wymyślone całkowicie przeze mnie. Podobne są nieco do moich klusek z jablkami, tyle, ze zamiast pokrojonych jabłek dodałam do ciasta puree dyniowe. A ugotowałam je tą samą techniką , co jabłkowe : kładąc ciasto łyżką bezpośrednio do wrzątku. Wyszły smaczne kluski podobne nieco w konsystencji do leniwych pierogów.

 

KLUSKI DYNIOWE

 

szklanka puree z dyni

ok.1, 5 szklanki mąki pszennej

2 jajka

sól, pieprz ziołowy

sos ze świeżych pomidorów do polania

Puree z dyni zrobiłam rozgotowując obraną i pokrojoną dynię z odrobiną wody do miękkości i rozgniatając ją widelcem. Dodałam je do mąki( ostudzone) , wbiłam jajka, doprawiłam solą i pieprzem ziołowym, wymieszałam dokładnie na gładką masę. Ciasto powinno być tak gęste, żeby się dało swobodnie nabierać na łyżkę.

Dużą łyżką nabierałam kluski i zanurzałam je bezpośrednio w osolonym wrzątku. Gotowałam je kilka minut od wypłynięcia, wyłowiłam jedną na próbę i przekroiłam. Ciasto w środku nie było surowe, kluski więc były gotowe.

Dyniowe kluski są dość delikatne w smaku , zrobiłam więc do nich sos z przetartych świeżych pomidorów doprawiony solą, pieprzem, papryką  gałką muszkatołową i świeżą bazylią .

Rodzinka dość sceptycznie podchodziła do tej nowości, ale uzyskała w końcu akceptację, zwłaszcza z pomidorowym sosem. Delikatne w smaku i konsystencji dyniowe kluski i pikantny pomidorowy sosik – polecam na  prosty sezonowy obiad.

Smacznego !

kluski dyniowe2

 

Wytrawna sałatka z gruszką

sałatka z gruszką

 

Jesień raczy nas obficie owocami, w tym moimi ulubionymi gruszkami. Nadają się one nie tylko do słodkich owocowych sałatek, ale swoją słodyczą łamią ciekawie smak wytrawnych sałatek warzywnych, z dodatkami. Tym razem zrobiłam sałatkę pasującą do upieczonego buraczka który mi został . Bazą był delikatny środek masłowej sałaty, do tego gruntowy jeszcze ogórek , wędzona makrela , natka pietruszki i przyprawy. Słodka gruszka doskonale uzupełniła te smaki.

 

WYTRAWNA SAŁATKA Z WĘDZONĄ RYBĄ I GRUSZKĄ

środek sałaty masłowej

upieczony buraczek

zielony ogórek

gruszka

pół wędzonej makreli

natka piepruszki

sól, pieprz z młynka, estragon

2 łyżki oliwy,

łyżeczka soku z cytryny

Sałatę umyłam, osuszyłam i porwałam na kawałki, posoliłam. Buraczka, ogórka i gruszkę pokroiłam na kawałki, dorzuciłam do sałatki . Dodałam natkę pietruszki, oliwę i sok z cytryny, posypałam pieprzem z młynka i estragonem. Wymieszałam wszystko a na wierzchu poukładałam kawałki wędzonej makreli.

Improwizowana sałatka okazała się harmonijna w smaku – wytrawne warzywa i słona ryba dobrze się skomponowały z gruszką.

Smacznego !

 

sałatka z gruszką1

 

 

 

Leśny gulasz z wołowiny z grzybami

gulasz z suszonymi grzybami

 

W tym roku najpierw grzybów było jak na lekarstwo, potem jak wysypały, to nie mieliśmy czasu wybrać się na grzybobranie. Na szczęście poprzedni weekend spędziłam blisko grzybowego miejsca, znaleźliśmy trochę kozaków do ususzenia, poza tym dostałam całą paczkę grzybów suszonych od Joli i Piotra.  Kiedy robiłam gulasz, dodałam do niego właśnie takie świeżo ususzone kozaki. Zamarzyły mi się leśne smaki, dodałam więc dla aromatu jałowiec i tymianek. Wyszło pyszne i aromatyczne danie .

 

GULASZ WOŁOWY Z SUSZONYMI GRZYBAMI I JAŁOWCEM

Ok. 60 dkg wołowiny

cebula

garść grzybów suszonych ( kozaki) – mogą być też świeże

jałowiec, ziele angielskie, liść laurowy

rosół lub bulion do podlewania

olej do smażenia

sól, pieprz,papryka słodka

tymianek

Wołowinę pokroiłam w kostkę, obsypałam solą, pieprzem z młynka i słodką papryką i podsmażyłam partiami na patelni z rozgrzanym olejem z dodatkiem cebuli pokrojonej w piórka. Grzyby namoczyłam na pół godziny w szklance wody . Gdy cała wołowina się zrumieniła, przełożyłam ją do rondla, dodałam grzyby z wywarem ,dwa rozgniecione ziarna jałowca, liść laurowy , ziele angielskie i nieco tymianku, dusiłam pod przykryciem , podlewając stopniowo bulionem. Gdy mięso było miękkie, podałam je z kaszą gryczaną .

Grzyby i przyprawy nadały mięsu prawdziwie leśnego aromatu. Można to danie zrobić i ze świeżymi grzybami, należy je podsmażyć po mięsie i dodać przed podlaniem bulionem. O tej porze roku warto sobie sprawić taką ucztę.

Komu podobają się moje przepisy, aktualne i archiwalne , może śledzić je na fanpage bloga na facebooku – wystarczy polubić moją stronę. Codziennie około południa podaję propozycje dań obiadowych dostosowane do sezonu .

Smacznego !

 

gulasz z suszonymi grzybami2

 

 

Cukinia faszerowana ryżem z mięsem i warzywami

cukinia feszerowana

 

Przed pierwszymi przymrozkami zebrałam ostatnie cukinie z grządki i leżały sobie w koszyku zapomniane. Robiłam na obiad zupę ogórkową na mięsie i pomyślałam, żeby mięso z zupy wykorzystać do drugiego dania. Nie było go wiele, padło wiec na farsz do cukinii w towarzystwie ryżu. Dodałam do niego trochę pomidorów, papryki , cebuli i pora i wyszło smakowite danie a ostatnie cukinie trafiły na stół „nieźle nadziane „.

 

CUKINIA FASZEROWANA RYŻEM Z WARZYWAMI

 

dwie średnie cukinie

2 szklanki ugotowanego ryżu

miseczka obranego mięsa z zupy

2 pomidory

czerwona papryka

kawałek pora ( jasnozielona część)

cebula

sól, pieprz czarny i ziołowy

słodka i wędzona papryka,

suszona bazylia i majeranek

olej do smażenia

Cukinie obrałam i wydrążyłam – mimo jesieni były młode, bez mocno wykształconych pestek. Posoliłam w środku.

Na patelni z rozgrzanym olejem podsmażyłam pokrojoną w kostkę cebulę i paprykę. Dodałam półplasterki pora i drobno pokrojone środki z cukinii. Posypałam pieprzami i paprykami. Smażyłam chwilę, potem dodałam pokrojone pomidory i dusiłam, aż się rozpadły.

Dodałam do tego ugotowany ryż i obrane mięso z zupy, wymieszałam, doprawiłam solą i ziołami.

Farszem nadziałam cukinie , ułożyłam w rondlu z niewielką ilością oleju, podlałam odrobiną wody i dusiłam pod przykryciem, aż cukinie zmiękły i przeszły smakiem farszu.

Ryżowo-warzywno- mięsny farsz pasował smakiem do delikatnych cukinii i wyszło z tego pyszne jesienne danie.

Smacznego !

 

cukinia feszerowana1

Placuszki dyniowe na słono

placuszki dyniowe1

Rozkroiłam następną wielką dynię i konsekwentnie ją przerabiam. Placuszki z dodatkiem warzyw cieszą się u mnie w domu dużym powodzeniem, więc mimo, że niektórzy na dynię kręcą nosem, te zniknęły co do jednego. Zrobiłam je w wersji wytrawnej, ale dyni mam tyle, że i na słodkie chyba się zdecyduję. Do tych dodałam pełnoziarnistej mąki a dla wyostrzenia smaku gałki muszkatołowej oraz słodkiej i wędzonej papryki.

 

WYTRAWNE PLACUSZKI DYNIOWE

2 szklanki utartej na grubych oczkach tarki dyni

2 jajka

szklanka z górką mąki pełnoziarnistej ( miałam Lubelli)

sól, pieprz ziołowy,  papryka słodka i wędzona

gałka muszkatołowa

olej do smażenia

płaska łyżeczka proszku do pieczenia  (dowolnie)

Obraną dynię ( sam miąższ) starłam na tarce  o grubych oczkach i posoliłam. Wbiłam jajka, wymieszałam, dodałam mąkę i  przyprawiłam solą, pieprzem ziołowym , słodką i wędzoną papryką oraz gałką muszkatołową .Zamieszałam dokładnie. Kto chce placuszki bardziej puszyste może dodać proszku do pieczenia, ale nie jest to konieczne.

Na patelnię z rozgrzanym olejem kładłam łyżką owalne placuszki i smażyłam, aż się zrumieniły od spodu i ścięły na wierzchu, potem przewracałam i dosmażałam z drugiej strony. Odsączyłam z tłuszczu na papierowych ręcznikach.

Jedliśmy je z sosem pomidorowym ze świeżych pomidorów albo z czosnkowym. Jak już wspomniałam, moi Panowie nie przepadają za dynią, ale w takiej wersji bardzo im  smakowała. Sosy też pasowały, wynalazłam kolejne pyszne jesienne danie.

Smacznego !

 

placuszki dyniowe2

Kto nam podłożył świnię i jak sobie z tym poradziliśmy

boczek itd

 

Ubiegły weekend spędziłam bardzo pracowicie i przyjemnie. Na zaproszenie właścicieli hotelu Nest w Gnieźnie wraz z kilkoma osobami z Wielkopolskiej Grupy Blogerów Kulinarnych uczestniczyłam w warsztatach kulinarnych z wieprzowiną. Mieliśmy do dyspozycji całą świnię , od dostawcy restauracji hotelu Nest. Wieprzowina okazała się znakomitej jakości, różowa, sprężysta w dotyku i bardzo smaczna w spożyciu.

Pierwszy etap prac odbyliśmy w obiekcie terenowym. Rozebraniem świni zajął się Piotr ze Straga,pl przy fachowej pomocy Piotra z Najsmaczniejszy.com.pl.

noga1rozbiorka

 

 

Panowie, mimo, że amatorzy robili wszystko profesjonalnie. Piotr z najsmaczniejszego przywiózł  nadziewarkę do wędlin, szynkowar ( walec ze sprężyną do prasowania kawałków mięsa na wędliny i pasteryzacji), wagę, strzykawkę do peklowania i mnóstwo ciekawych przypraw. Jola z Piotrem ze Straga.pl też przytaszczyli masę przypraw, i ja miałam całe pudełko. Nadziewarka nie tylko wtłaczała mięso na biała kiełbasę do jelit ale też do słoiczków na później .

p12

 

 

Pracy było mnóstwo, ale co jakiś czas robiliśmy przerwę i konsumowaliśmy na bieżąco to, co wyprodukowaliśmy.

p8

 

 

Przywieźliśmy ze sobą sałatki i słoiczki z piklami, bo nie samym mięsem przecież człowiek żyje. Warunki w obiekcie Grupy Nest mieliśmy doskonałe, i do pracy i do wypoczynku do czego przyczynił się manager hotelu. Obok były lasy bogate w grzyby, zwłaszcza w maślaki i wykorzystaliśmy je do nadzienia roladek ze schabu ( w towarzystwie cebuli i wędzonego boczku) oraz do jajecznicy na śniadanie.

 

grzyby1

 

Wieczorem przygotowaliśmy karkówkę na grilla , ale spróbowaliśmy jej symbolicznie, bo chłód i gotowe przysmaki  przywołały nas  do wnętrza. Jedliśmy biała kiełbasę z bigosem, roladki schabowe z grzybowym nadzieniem i z fetą i suszonymi pomidorami, mielone klasyczne o malutkie szwedzkie z żurawiną i śliwkami, schabowe. Przywieźliśmy ze sobą odpowiednie do tego napitki i atmosfera była bardzo sympatyczna.

p20

 

 

W niedzielę czekało nas  nie lada wyzwanie – nasze produkty stanowiły menu dla gości otwarcia nowego skrzydła hotelu Nest w Gnieźnie. Pokrzepiwszy się spakowaliśmy wałówkę do auta.

 

auto1

 

W garnkach były jeszcze rolady i gulasz z papryką , na tacach rolady z boczki i ze schabu. Piotr z Najsmaczniejszego upiekł jeszcze chleby na zakwasie. Biała kiełbasa i bigos były autorstwa Piotra Stragi, a roladki i gulasz Joli. Najlepsza była jednak współpraca obu Piotrów przy komponowaniu smaków klopsików i farszy do rolad. Takich dyskusji nie powstydził by się niejeden program kulinarny ! A specjalnym rarytasem Piotra z najsmaczniejszego była radziecka tuszonka w słoikach :

tuszonka-248x300

 

 

Zajechaliśmy do Gniezna i opanowaliśmy na ponad godzinę kuchnie hotelu Nest przy życzliwej pomocy miejscowych kucharek. Parzyła się biała kiełbasa, podpiekały glazurowane żeberka, podgrzewały garnki z mięsem.

a kuchni

 

Piotr z damsko- męskiego smażył placki ziemniaczane do żeberek.

placek1

 

Drugi Piotr kroił wędliny , ja z Jolą układałam. Dodatkami były ogórki – Krokodylki Piotra z Najsmaczniejszego i kiszona papryka i moje ogórki i papryka konserwowa. Zastawiony naszymi przysmakami stół wyglądał jak dzieło profesjonalnych mistrzów kuchni.

klopsy1schab

roladki2roladki1

szynki

szynkowar3

 

Dwa przedostatnie zdjęcia są  autorstwa Joli, bo nie zdążyłam wszystkiego obfotografować.

A, jeszcze Piotr Straga smażył polędwicę z tymiankiem, którą podaliśmy z chutneyem porzeczkowym Joli a do tego był chleb drugiego Piotra na zakwasie.

chleb1

poledwica1

 

Gościom i dziennikarzom bardzo smakowało :

goście

 

Trzeba przyznać, że potrawy , które wytworzyliśmy zrobiły spore wrażenie, wszyscy byli ciekawi szczegółów i dziwili się, że nie jesteśmy profesjonalistami.

Wróciliśmy do domów z zapasami w słoiczkach i nie tylko, zmęczeni ale bardzo usatysfakcjonowani. Miło nam, że przyczyniliśmy się do smacznej strony otwarcia nowego skrzydła hotelu Nest i dziękujemy organizatorom za stworzenie tak doskonałych warunków do warsztatów.  Dostaliśmy całą świnię do przerobienia i mogliśmy się wykazać, ze swojej strony dokładając tylko wołowinę do białej, kapustę na bigos, przyprawy i dodatki. Doskonale nam się razem pracowało, dziękuję też koleżance i kolegom z Wielkopolskiej Grupy ( straga.pl i najsmaczniejszy.com.pl ) za miły i smaczny weekend.

hotel