Miesięczne archiwum: lipiec 2013

Sałatka z bobu z grillowanymi warzywami i bryndzą

sałatka z bobem

 

Sezon  na bób w pełni, a że to warzywo smaczne i pełne wartościowego białka roślinnego, warto wykorzystać je w sałatkach. Urosły mi w ogródku pierwsze cukinie i pomyślałam, że grillowane ich plastry będą pasowały do bobu . Zrobiłam przegląd lodówki i znalazłam jeszcze czerwoną paprykę i kilka pieczarek , dorzuciłam je więc na patelnię grillową obok cukinii. Dla urozmaicenia smaku  do warzyw dorzuciłam  bryndzę. Powstała smaczna i pożywna sałatka, którą doprawiłam olejem rydzowym.

 

SAŁATKA Z BOBU Z GRILLOWANYMI WARZYWAMI, BRYNDZĄ I OLEJEM RYDZOWYM

 

szklanka ugotowanego bobu

pół średniej cukinii

czerwona papryka

kilka pieczarek

ok. 15 dkg bryndzy

3 łyżki oleju rydzowego

sól, pieprz kolorowy z młynka

tymianek

Bób ugotowałam wrzucając do sporej ilości zimnej wody z dodatkiem płaskiej łyżeczki cukru. Gotowałam na dużym ogniu 15 minut od zagotowania, posoliłam pod koniec. Spróbowałam kilku ziaren różnych rozmiarów – były miękkie- odcedziłam go, lekko przestudziłam i obrałam. Część zrobiłam na ciepło z sosem czosnkowym, ale o tym innym razem.

Cukinie pokroiłam w centymetrowe plastry i posoliłam. Po 10 minutach osuszyłam i położyłam na posmarowaną cienko olejem patelnię grillową w towarzystwie pasków papryki i uprzednio posolonych pieczarek. Grillowałam po kilka minut z obu stron.

Ciepłe jeszcze warzywa pokroiłam, dodałam bób, doprawiłam solą i kolorowym pierzem z młynka oraz tymiankiem. Polałam olejem rydzowym, wymieszałam. Posypałam pokrojoną w kostkę bryndzą.

Wyszło pyszne letnie wegetariańskie  danie, które można jeść i na ciepło i na zimno. Łagodne w smaku grillowane warzywa i gotowany bób dopełnia pikantny smak bryndzy.

Smacznego !

sałatka z bobem1

 

Jogurtowiec cytrynowy z musem jabłkowo-porzeczkowym w galaretce

jogurtowiec

 

Podczas upałów nie chce mi się odpalać piekarnika, a i zjeść wolimy zimny deser niż ciasto. Jako efekt uboczny gotowania soków zostają mi musy jabłkowe z dodatkami. Ten jest z resztą czerwonych porzeczek i dodałam go do cytrynowej galaretki. Druga galaretka była spoiwem dla jogurtu i serka, bazy naszego placka na zimno. Wyszedł pyszny orzeźwiający letni deser .

 

JOGURTOWEC CYTRYNOWY Z OWOCOWĄ GALARETKĄ

 

Duży jogurt naturalny ( 400 ml)

serek waniliowy ( 125 g)

2 galaretki cytrynowe

łyżka żelatyny

kubek musu jabłkowo-porzeczkowego

Najpierw jedną galaretkę wraz z łyżką żelatyny rozpuściłam w połowie porcji, czyli szklance wrzątku. Wymieszałam dokładnie i wystudziłam, mieszając często. Dodałam jogurt i serek, ubijając lekko trzepaczką – rózgą. Przelałam do formy i wstawiłam do lodówki .

Druga galaretkę też rozpuściłam w połowie porcji wody i wystudziłam dokładnie mieszając. Do zimnej dodałam mus jabłkowo-porzeczkowy , wymieszałam do połączenia i wylałam na zastudzony jogurtowiec. Wstawiłam do lodówki, po dwóch godzinach już dawał się ładnie pokroić i był gotowy do jedzenia.

Cytrynowa galaretka dała orzeźwiający smak zarówno masie serowo-jogurtowej jak i tej z musem. Kolejny pyszny letni deser.

Smacznego !

 

jogurtowiec1

Tarta z kurkami

tarta z kurkami

 

Udało mi się wreszcie „upolować” kurki i od razu przyszła mi do głowy tarta z nimi. Kruche ciasto na krupczatce doskonale do nich pasowało, a zalałam je jajkiem ze śmietaną i na dodatek posypałam startym serem. Wprawdzie podczas upałów apatyty nie dopisują tak, jak zwykle ale na takie danie każdy się skusił bez problemów.

Kruche ciasto do tarty postanowiłam zrobić na mące krupczatce, takie jest ciekawsze w fakturze. Wykorzystałam krupczatkę, którą w zestawie mąk dostałam niedawno od Lubelli.

 

TARTA Z KURKAMI

 

czubata szklanka  mąki krupczatki ( miałam  Lubelli)
spora szczypta  soli
125 g  masła
1 duże jajko ( z lodówki)
2-3 łyżki  lodowatej wody

 

Mieszamy mąkę z  solą.  Dodajemy miękkie masło pokrojone na kawałki- ciasto powinno zbijać się w okruchy. Dodajemy jajko zmieszane z wodą i całość wyrabiamy aż powstanie jednolita masa. Z ciasta forujemy dysk, który po zawinięciu w folię odkładamy na ok. 30 minut do lodówki.

Teraz możemy się zająć farszem :

Ok. 1/2 kg kurek

masło do smażenia

rozmaryn, natka pietruszki

sól do smaku

Ponadto :

jajko

1/2 szklanki śmietany

ok. 15 dkg startego żółtego sera ( opcjonalnie)

pieprz świeżo mielony, sól do smaku

Kurki oczyściłam , większe pokroiłam na połówki , poddusiłam na maśle aż zmiękły. Odparowałam. Doprawiłam solą, rozmarynem i natką pietruszki.

Ciasto z lodówki rozwałkowałam na odpowiednią wielkość i wylepiłam nim formę wraz z brzegami . Ponakłuwałam widelcem gęsto, na całej powierzchni.

Wstawiłam do piekarnika nagrzanego do  200 C na około 25 minut, aż się zrumieniła. Na podpieczonej tarcie rozłożyłam ciepłe kurki. Jajko rozbełtałam ze śmietaną, lekko posoliłam i potraktowałam pieprzem z młynka. To wszystko wylałam na kurki, posypałam startym serem ( spokojnie można go pominąć). Wstawiłam do piekarnika jeszcze na 15 minut, aż wierzch był dobrze ścięty.

Ale to było pyszne ! Smakowity kruchy spód, kurki z maślanym smakiem, kremowy wierzch – to wszystko razem stworzyło pyszną harmonię smaków. To będzie teraz dla mnie kolejny klasyczny smak lata !

Smacznego !

 

tarta z kurkami1

Relacja z akcji wielkopolskich blogerów – Zbliżenie na jedzenie

reforma

Kolejna relacja , ale dzieje się ostatnio sporo w Poznaniu. W ubiegłym tygodniu odbyło sie kilkudniowe wydarzenie blogerskie pod hasłem Zbliżenie na jedzenie. Gościny udzieliła nam poznańska restauracja REforma, w której klimatycznych wnętrzach odbył się najpier wernisaż fotografii kulinarnej.

 

wystawa1

 

Ale nie tylko wrażenia estetyczne dane były gościom, atmosfera wydarzenia sprzyjała rozmowom na inne tematy .

 

piknik01

 

Towarzyszył im pokaz gotowania na żywo przez trójkę blogerów – Gruszkę z fartuszka, Kuchnię Słonia i Anię z Evereday Flavours, pod czujnym okiem organizatorki wydarzenia, Doroty z bloga Kuchenne Szaleństwa.

 

pomagam

 

Ania zrobiła deser z malinowym sosem, Słoniu kaczkę w marsali z ziołami na liściach cykorii a Gruszka grzanki z kozim serem i morelami duszonymi z rozmarynem.

 

ręce1ręce2ręce3ręce4

 

Wszystkim gościom bardzo smakowało. To było pierwszego dnia, niestety obowiązki rodzinne nie pozwoliły mi na uczestnictwo w pozostałych atrakcjach. Były warsztaty kuchni molekularnej i dla dzieci z Grzegorzem Łapanowskim oraz fotograficzne. Wystawione zdjęcia zostały zlicytowane na aukcji charytatywnej.

Cały czas obok REformy trwał targ regionalnych produktów, znany w Poznaniu Tygiel. Jednego dnia można też było kupić wypieki wielkopolskich blogerek.

Całe wydarzenie wywołało zainteresowanie nie tylko w blogerskim światku.

 

ewelina fotografuje

Naleśniki cynamonowe z musem jabłkowo- miętowym i bitą śmietaną

naleśniki cynamonowe1

 

Dziś na Facebooku trwa akcja ” Cała Polska smaży naleśniki ” i z przyjemnością do niej przystąpiłam. Produkuję ostatnio trochę musu jabłkowego jako efekt uboczny gotowania soków do picia . Teraz miałam dwa rodzaje – jabłkowo- miętowy i jabłkowo-porzeczkowy, z białymi porzeczkami, które mi jeszcze zostały na krzaku.

Jabłek jest tak akurat na bieżące potrzeby ( poprzednio przez dwa lata miałam spory wysyp), nawet nadwyżkę spadów z dwóch dni spod trzech drzew zaczęliśmy przerabiać na cydr i właśnie sobie fermentują. Papierówki już spadają kremowe , z prawie brązowymi pestkami a letnie czerwone już są słodziutkie , z fragmentami galaretowatego miąższu.

Ale wróćmy do naszych naleśników. Zrobiłam je z mojego klasycznego przepisu na wodzie gazowanej ( podpatrzone u Roberta Makłowicza), z dodatkiem mielonego cynamonu, bo pasuje do jabłkowego musu. Bita śmietana to dla uczczenia ogólnopolskiego naleśnikowego święta 🙂

 

NALEŚNIKI CYNAMONOWE Z MUSEM JABŁKOWYM

2 jajka
szklanka mleka
szklanka wody gazowanej
1, 5 szklanki mąki
szczypta soli, szczypta cukru
Łyżeczka cynamonu

śmietana kremówka i cukier puder

mus jabłkowo- miętowy i jabłkowo-porzeczkowy

maliny do ozdoby i smaku

Olej rzepakowy do smażenia

Jajka rozbijamy i roztrzepujemy. Dodajemy mleko, potem mąkę i cynamon na zmianę z wodą gazowaną, roztrzepujemy lekko trzepaczką- rózgą.  Na koniec szczypta soli i spora cukru.Mieszamy trzepaczką dokładnie, żeby nie było grudek.  Dobrze, jak ciasto trochę odpocznie, wystarczy 15 minut.

Smażymy na rozgrzanej patelni cienko posmarowanej olejem,  z obu stron.

Jak już wspomniałam – musy jabłkowe z dodatkami to produkt uboczny soków , które gotuję teraz na bieżąco do picia.  Umyte jabłka ze skórką kroję na kawałki, odrzucam gniazda nasienne, zalewam ok 2 szklankami wody, dodaję cukru według gustu i albo gałązkę mięty albo owoce, które mam na stanie – teraz mam jeszcze białe porzeczki. Gotuję ok. 15 minut, odcedzam. Sok rozcieńczam wodą do picia a owoce przecieram przez durszlak na mus.

Naleśniki cynamonowe posmarowałam musem jabłkowym i zwinęłam w rulony. Dodałam bitej śmietany i posypałam malinami.

Moja Rodzinka może jeść takie dania,  nie tylko latem, bardzo często i z wielkim upodobaniem. W takiej wersji , cynamonowe i z musem jabłkowym – bardzo wszystkim smakowały.

Smacznego !

 

naleśniki cynamonowe

 

Palmiery z ciasta francuskiego z dżemem wiśniowym

palmiery1

 

Obfitość letnich owoców inspiruje do coraz to nowych ciast z owocami. Tym razem owoce miałam w formie improwizowanego dżemu z musu jabłkowo – wiśniowego z dodatkiem podduszonych w syropie wiśni. Początkowo miał być do naleśników, ale postanowiłam zrobić coś bardziej atrakcyjnego na weekend i pomyślałam o palmierach z ciasta francuskiego, których  jeszcze nigdy nie robiłam. I powstał kolejny pyszny letni deser.

 

PALMIERY Z CIASTA FRANCUSKIEGO

 

opakowanie ciasta francuskiego

dżem jabłkowo- wiśniowy

Jabłka i wiśnie ugotowałam z cukrem, sok odcedziłam do picia  a owoce przetarłam przez sito. Ok. 1/2 szklanki wydrążonych wiśni poddusiłam w kilku łyżkach wody z dwoma łyżkami cukru i dodałam do musu. Wystudziłam.

Na rozłożonym płacie ciasta francuskiego rozsmarowałam dżem i zwinęłam od brzegów do środka z obu stron. Wstawiłam rulon do lodówki, żeby stwardniał i lepiej się kroił.

Po tym czasie pokroiłam roladę na kawałki ok. 1, 5 cm grubości, poukładałam na natłuszczonych blachach ( zajęły mi dwie) i wstawiłam do piekarnika na 200 C na około 20 minut. Kto chce mieć równomiernie zrumienione, może w trakcie pieczenia przełożyć je na drugą stronę. Ja ze względu na dżem wolałam ich nie ruszać  – i tak ładnie się upiekły od spodu i bez problemu zeszły z blachy.

Rozeszły się błyskawicznie, część na ciepło, część na zimno. Ciasto ładnie się napuszyło podczas pieczenia i dżem smakowo pasował do niego. Debiut uważam za udany, pewnie niebawem powtórzę z musem jabłkowym i cynamonem.

Smacznego !

 

palmiery2

Ostrygi, bambrzoki, bieg kelnerów i inne atrakcje zapowiadające Festiwal Dobrego Smaku w Poznaniu

bambrzoki

 

Kto będzie w Poznaniu podczas długiego weekendu 15-18 sierpnia, ten nie pożałuje. Na Starym Rynku odbędzie się wtedy VII Ogólnopolski Festiwal Dobrego Smaku. We wtorek byłam na konferencji prasowej z degustacją zapowiadającej to wydarzenie , sporo się dowiedziałam i co nieco posmakowałam.

Przede wszystkim będzie około 130 wystawców produktów regionalnych, miedzy innymi producenci serów, wędlin, chlebów, nalewek, sprzedawcy ziół i przypraw oraz – po raz pierwszy- małe browary.

Będą warsztaty kulinarne dla dzieci, dorosłych i blogerów, konkursy dla producentów nalewek oraz restauratorów ( tematem jest tatar i to nie tylko tradycyjny). Warsztaty ostrygowe zapowiadał właściciel restauracji Toga częstując ostrygami i wyjaśniając zasady ich spożywania. Oczywiście- spróbowałam !

 

ostrygi1

 

W kinie Muza można będzie obejrzeć filmy o tematyce kulinarnej połączone z poczęstunkiem , wieczorem na scenie będą koncerty.

Ważnym wydarzeniem będzie nadanie unijnego certyfikatu regionalnego produktu „Bambrzokowi” . To prosta potrawa, placek ziemniaczany pieczony dawniej zamiast chleba gdy zabrakło mąki. Piecze się go na blasze z dodatkami – np. skwarkami z boczku. Częstowała nimi m. in pani Alicja Wilczyńska z Jaśkowej Zagrody. Przygotowała je na słono, z dodatkiem kurek w śmietanie, ale można je jeść też na słodko, z powidłami lub kwaśną śmietaną.

 

kurkibambrzoki1

 

Bambrzoki zrobiły furorę na konferencji, która odbyła się W restauracji hotelu Sheraton. Jego dyrektor jest związany z Festiwalem w przyjemny sposób – ocenia w konkursie nalewek .

 

powitanie

 

W restauracji oprócz ostryg i ziemniaczanego placka próbowaliśmy też innych regionalnych przysmaków – rogali marcińskich, kaliskich andrutów, wędzonych śliwek i wreszcie- pysznych pitnych miodów.

rogalemiody

Szczegółowy program festiwalu będzie dostępny niebawem na oficjalnej stronie, skupię się jeszcze na kilku atrakcjach. Poznański Bieg Kelnerów ( z pełnymi tacami i w odpowiednich strojach) organizowany przez restauracje Vine Bridge tym razem odbędzie się nie na Moście Jordana, ale na Starym Rynku, w sobotę 17 sierpnia o 11.

Na pewno ciekawy będzie pokaz kuchni molekularnej Jeana Bosa, byłego kucharza króla Belgii.

Będą też specjalne atrakcje dla nas, blogerów kulinarnych – bo Bloger Chef jest współorganizatorem imprezy. Jego uczestnicy wraz ze zwyciężczynią będą gotować na żywo na scenie.  W namiocie  pod okiem blogerów można będzie zrobić zdrowe sałatki a sami blogerzy będą mogli wykazać się na warsztatach w Spocie.

Prezentowany na konferencji bambrzok tak mi posmakował, że zapytałam panią Alicję z Jaśkowej Zagrody o przepis. Powiedziała mi ogólnie, że piecze się go na blasze z ciasta takiego, jak na placki ziemniaczane, z niewielką ilością mąki, sodą dla wyrośnięcia i dodatkami smakowymi- np. boczkiem wędzonym. Z pewną tremą postanowiłam go upiec, proporcje biorąc „ na czuja”, posługując się kulinarnym doświadczeniem. I wymyśliłam taki przepis :

PLACEK ZIEMNIACZANY ZWANY BAMBRZOKIEM

bambrzok2

Około 1, 5 kilograma ziemniaków

Szklanka mąki pszennej

 łyżeczka sody oczyszczonej

3 jajka

Ok. 25 dkg wędzonego boczku

duża cebula

Natka pietruszki

Sól, pieprz , majeranek do smaku

Obrane i pokrojone ziemniaki  zmieliłam na pulpę partiami w blenderze ( taki sposób wydał mi się najmniej kłopotliwy, chociaż niektóre bambrzoki były pieczone z wiórek, ja wolałam spróbować z pulpy).

Boczek pokroiłam  w kostkę i wytopiłam na skwarki, dodając posiekaną cebulę. Do pulpy wbiłam jajka , wsypałam mąkę z sodą, wymieszałam. Dodałam skwarki  z tłuszczem, natkę pietruszki i przyprawy, ponownie wymieszałam i wylałam ( dość rzadkie) ciasto do  natłuszczonej formy ( 30 na 24 cm) .

Piekłam w 180 C około 45 minut. Chwilę ostudziłam – dał się kroić bez problemu, odetchnęłam z ulgą – udał się ! Nie znalazłam dziś na targu kurek, więc zrobiłam do niego sos śmietanowy z koperkiem, a zamiast gotowanej kiszonej kapusty, na która teraz nie sezon, podałam surówkę z młodej kapusty z małosolnym ogórkiem i papierówką.

Placek smakował podobnie do tego, który jadłam na konferencji, mężowi- amatorowi ziemniaczanych smaków przypadł do gustu- czekam na opinię drugiego miłośnika dań rodem z Pyrlandii – syna, który wróci wieczorem.

Smacznego !

bambrzok3

 

Kompoty czereśniowe z syropem akacjowym

kompoty czereśniowe

 

Czereśnie  mi w tym roku dopisały i zawekowałam sobie sporo. Część w postaci zwykłych kompotów, część z dodatkowym efektem smakowym  –  syropem  akacjowym, którego trochę w tym roku zrobiłam. Najpierw dodałam trochę tego syropu do zwykłego kompotu ugotowanego na bieżąco do picia i bardzo nam zasmakował. Kwiatowo-miodowy aromat syropu akacjowego pasuje do dorodnych czereśni i otwarty zimą taki kompot będzie pachniał i smakował latem .

 

KOMPOTY CZEREŚNIOWE Z SYROPEM Z AKACJI

Czereśnie

syrop z cukru ( 3/4 szklanki cukru na litr)

po dwie łyżki syropu z akacji na słoik

Czereśnie myjemy, odrywamy ogonki, układamy w wyparzonych słoikach i zalewamy wystudzonym  syropem . Cukier najlepiej rozpuścić w gorącej wodzie i ostudzić, syrop do zalania może być letni lub zimny, ale nie gorący. Zalewamy do 3/4 wysokości słoika, podczas pasteryzacji owoce puszczą jeszcze własny sok. Dolewamy syrop, wycieramy do sucha brzegi słoików i zakrętki, zakręcamy.

Wstawiamy do garnka wyłożonego ściereczką  ( aby nie popękały przy zbyt bliskim kontakcie z palnikiem). Nalewamy wody do 3/4 wysokości słoików. Wstawiamy garnek przykryty pokrywką,  po zagotowaniu zmniejszamy płomień, aby spokojnie bulgotały przez około 30 minut. Zostawiamy słoiki w przykrytym garnku do ostudzenia – wtedy kompoty nabierają pięknego zapachu i koloru.

Przypuszczam, że zimą to będą jedne z moich ulubionych kompotów.

Smacznego !

 

czereśnie

Szybkie ciasto na maślance z wiśniami i kruszonką

ciasto na maślance z wiśniam1i

 

To wersja mojego szybkiego ciasta na oleju z owocami, tym razem na maślance i z wiśniami. Latem bardzo lubię ciasta z owocami, a te z wiśniami smakują mi szczególnie. Na potrzeby Rodzinki wyciągam z nich pestki, żeby jedzenie było przyjemniejsze. Pogoda nas nie rozpieszcza, więc takie upieczone ciasto chętniej się teraz zjada, niż zimne desery.

 

CIASTO NA MAŚLANCE Z WIŚNIAMI I KRUSZONKĄ

 

2, 5 szklanki mąki

 

3 jajka

 

1/3 szklanki oleju

 

1/2 szklanki maślanki

 

4  łyżki cukru i 1 z wanilią

2 łyżeczki proszku do pieczenia

 

szklanka wydrążonych wiśni

Kruszonka

2 łyżki masła

3 łyżki cukru

3 łyżki mąki

Jajka wbić do miski i roztrzepać widelcem razem z cukrem i cukrem waniliowym. Dodać olej, maślankę , wymieszać ( wystarczy łyżką lub widelcem)  . Dodawać stopniowo mąkę, proszek do pieczenia, wymieszać. Jeżeli ciasto będzie za gęste, dodać więcej maślanki,
Wysmarować tłuszczem średnią formę do pieczenia, wlać ciasto ( powinno powinno mieć konsystencję gęstego naleśnikowego). Posypać po wierzchu wydrążonymi wiśniami i kruszonką  zrobioną z wymieszanych szybko palcami wymienionych składników.

Piec w 180 C około 45 minut, do zrumienienia wierzchu i suchego patyczka.

 

ciasto na maślance z wiśniami

Tarta z faszerowanymi kwiatami dyni i fasolką

tarta z kwiatami dyni

 

Posialiśmy w tym roku dynie i teraz kwitną na potęgę. Obok żeńskich kwiatów ( będą owoce !) są też i męskie, postanowiłam je nadziać i zrobić z nimi tartę. Farsz zrobiłam w dwóch rodzajach – mięsno – ryżowy i wegetariański z ryżu z pomidorami i cebulką, żeby i córka mogła tarty spróbować . Do towarzystwa dodałam im zieloną fasolkę szparagową, a całość zalałam przed upieczeniem jajkiem rozkłóconym z naturalnym jogurtem. Wyszła ciekawa w smaku tarta, z resztą pierwsza moja wytrawna.

 

TARTA Z  FASZEROWANYMI KWIATAMI DYNI I FASOLKĄ

Ciasto

czubata szklanka  mąki pszennej
spora szczypta  soli
125 g  masła
1 duże jajko ( z lodówki)
2-3 łyżki  lodowatej wody

 

Mieszamy mąkę z  solą.  Dodajemy miękkie masło pokrojone na kawałki- ciasto powinno zbijać się w okruchy. Dodajemy jajko zmieszane z wodą i całość wyrabiamy aż powstanie jednolita masa. Z ciasta forujemy dysk, który po zawinięciu w folię odkładamy na ok. 30 minut do lodówki.

Farsz :

szklanka ugotowanego ryżu

ok. 15 dkg mielonego mięsa

cebula

pomidor

15 kwiatów dyni

szklanka ugotowanej zielonej fasolki

majeranek, oregano, bazylia

sól, pieprz

papryka słodka

olej do smażenia

Mielone mięso podsmażyłam z posiekaną cebulą , solą i pieprzem. Wymieszałam z 2/3 szklanki ryżu, doprawiłam majerankiem i oregano.

Osobno podsmażyłam trochę posiekanej cebuli, po chwili dodałam pokrojony pomidor, doprawiłam solą, pieprzem i papryką. Podsmażyłam aż zmiękł , wymieszałam z ryżem, doprawiłam świeżą bazylią i oregano.

Wyjęte z lodówki ciasto rozwałkowałam na odpowiednią wielkość  i wyłożyłam nim formę oblepiając brzegi. Nakłułam widelcem raz przy razie i wstawiłam do piekarnika na 180 C na około 20 minut.

W międzyczasie kwiaty dyni porozchylałam i powyjmowałam ze środka pręciki. Włożyłam do nich farsz – obydwa rodzaje.

Gdy tarta się zrumieniła, wyjęłam ją, poukładałam kwiaty, pomiędzy nie ugotowaną fasolkę i zalałam jajkiem rozbełtanym z jogurtem, doprawionym solą i pieprzem. Wstawiłam do piekarnika na około 15 minut i dopiekłam tartę.

Wyszło pyszne letnie danie, kruchy spód komponował się dobrze ze wszystkimi elementami nadzienia. Słodkawy smak  kwiatów  dyni równoważył przyprawiony na pikantnie farsz, a jajko zapieczone z jogurtem dobrze „spinało” całość.

Smacznego !

 

tarta z kwiatami dyni.1jpg