Dzienne archiwum: 28 września, 2012

Kompoty jabłkowo-mirabelkowe na zimę


Logo Akcji Śliwka 2012

Szukając wczoraj zdjęć sałatki ze śliwkami do akcji śliwkowej, znalazłam jeszcze zaległe zdjęcia. Trochę  po czasie, bo mirabelek już nie ma, ale można sobie zanotować na przyszły rok, albo zrobić z węgierkami- też będzie smacznie. Można dodać  i gruszki- kiedyś, gdy miałam jeszcze gruszki w ogrodzie , robiłam takie pyszne trójskładnikowe kompoty. W tym roku już nie zdążę, może w przyszłym je pokażę.

Ale wracajmy do mirabelek – same w kompocie też są dobre, ale w duecie z jabłkami smakują bardzo ciekawie. Najlepiej zastosować proporcję pół na pół.

 

KOMPOTY JABŁKOWO-MIRABELKOWE

jabłka

syrop z litra wody i szklanki cukru

mirabelki

Jabłka obieram i kroję na kawałki. Mirabelki myję.Napełniam jabłkami i mirabelkami wyparzone słoiczki . Zalewam przestudzonym syropem przygotowanym z litra wrzącej wody , w której rozpuszczam szklankę cukru. Zostawiam u góry 2 cm wolne od płynu, na sok, który jabłka i śliwki wydzielą podczas pasteryzacji.

Zamykam wyparzonymi i wytartymi do suchego nakrętkami,wstawiam do garnka z wodą do 3/4 wysokości słoików ( dno garnka wykładam grubym papierem lub małą ściereczką,żeby słoiki nie popękały). Gotuję ok.20 minut od zagotowania,zmniejszając moc palnika.

Zostawiam słoiki w przykrytym garnku do ostudzenia. To nadaje kompotom piękny kolor i zapach.

Jeden otworzyłam na próbę – był pyszny i pięknie pachniał.  Takie miksy owocowe w kompotach wspaniale smakują. Poza tym z jabłek robiłam pokazywane już rok temu ( można je znaleźć kilkając w kategorię spiżarnia z boku) kompoty z jabłek z miętą i z malinami.

Smacznego !