Na wczorajszy świąteczny obiad zaplanowałam upiec kurczaka w całości i na dodatek go nafaszerować. Na składniki farszu wybrałam mięso ugotowane w rosole, wątróbki drobiowe, cebulę i pieczarki.
KURCZAK FASZEROWANY
spory kurczak ( miałam 1, 70 kg)
oliwa
sól, pieprz
majeranek, rozmaryn
rosół do podlewania
Farsz:
kubek ugotowanego mięsa z rosołu
25 dkg pieczarek
cebula
3 wątróbki drobiowe
czerstwa bułka
tymianek
sól, pieprz, gałka muszkatołowa
Kurczaka umyłam, odcięłam szyjkę i koncówki skrzydełek , odjęłam tłuszcz z dolnych fałd skóry, osuszyłam. Posoliłam, natarłam oliwą i przyprawami z zewnątrz i w środku , odłożyłam do lodówki na czas robienia farszu.
Bułkę namoczyłam w mleku. Pieczarki pokroiłam, udusiłam na oleju. Mięso z rosołu obrałam i zmiksowałam razem z odcedzonymi pieczarkami. Wątróbki podsmażyłam na oleju razem z posiekaną drobno cebulą a potem rozgniotlam widelcem .
Bułkę odcisnęłam, rozgniotłam, połączyłąm w misce ze zmiksowanym mięsem z pieczarkami i wątróbką. Doprawiłam do smaku i wyrobiłam dokladnie.
Farszem nadziałam kurczaka dokładnie go ubijając w środku, spięłam wykałaczkami luźne kawałki skóry. Położyłam na wysmarowanej olejem blasze, polałam trochę rosołem i wstawiłam do piekarnika rozgrzanego do 180 C z termoobiegiem. Piekłam go około godziny, podlewając rosołem a potem wytworzonym sosem. Na ostatnie 15 min zwiększyląm temperaturę do 200 C.
Upiekł, się bardzo ładnie, był rumiany, soczysty, farsz też smakował doskonale. Podałąm go z ziemniakami i groszkiem z marchewką. Wszyscy wcinali z takimi apetytami, że potem nikt nie miał miejsca na rogale marcinskie na podwieczorek i zjedliśmy je dopiero w porze kolacji. Smacznego !